Rozdział 8 Ukąszeni

36 4 0
                                    


Noc mineła spokojnie , nic mi się nie śniło ani tym bardziej nie miałam ochoty podrużować do świata snów . Nagle usłyszałam charakterystyczny dziwęk gongu .

- Licho nie śpi wy też nie powinniście ,prawdziwy wojownik jest zawsze czujny . Powiedział mistrz Wu który uderzał w gong , wszyscy powoli zwlekliśmy się z łóżek , o ile to w ogóle były łóżka .

- Hey wy się w ogóle wyspaliście bo ja tylko odgniotłem sobie plecy . Powiedział Cole .

- Nie tylko ty , ja też nie czuję pleców . Powiedziałam , Alex podał mi swoją smycz dobrze wiedziałam że ma na myśli spacer .

- Wiecie co ja pujdę wyprowadzę Aleksa na spacer . Powiedziałam , od razu się wszyscy ożywili .

- To morze my pujdziemy z tobą . Powiedział Kay .

- Zaraz nie tak szybko , czeka was trening . Powiedział mistrz .

- A czego będziemy się uczyć zabujczego ciosu skorpiona czy morze ... 

- Dzisiaj uczycię się psrzątać . Powiedział mistrz , to prawda że od kont tu zamieszkaliśmy jest straszny bałagan .

- Co ? Zapytali ninja jednocześnie , najwyraźniej nie byli tym zachwyceni .

- Od kiedy to ninja sprzątają , ninja walczą a nie sprzątają . Powiedział Cole .

- Prawdziwy wojownik umie zadbać o wszystko nawet o otoczenie w którym mieszka , Maya ma wolne żeby mogła wyprowadzić psa , zwieżaki to też jest odpowiedzialność , wy do sprzątania kiedy wrucę ma tu szystko lśnić . Powiedział mistrz i znów udeżył w gong po czym wyszedł .

- To nie fer Maya ma wolne a my musimy sprzątać , och nigdy tego nie sprzątniemy . Powiedział Kay .

- Zależy jak się do tego zabieżemy . Powiedział Jay , chcą urzyć spinjitsu do sprzątania .

- Jeśli chcecie urzyć spinjitsu przeciwko Brudowi to proszę . Powiedziałam .

- Co ty właśnie poiedziałaś do walki z Brudem , niby dlaczego mamy walczyć z brudem przeciesz to nie osoba . Powiedział Cole .

- Uwiesz mi że Brud jest wszędzie , nawet pod łóżkiem . Powiedziałam , ninja spojrzeli na mnie pytająco . Chyba będę musiała im opowiedzieć , spojrzałam na Aleksa a on wyjoł mój pamiętnik .

- Mogę wam coś opowiedzieć , jeśli chcecie . Powiedziałam .

- A nie miałaś iść na spacer z Aleksem ? Zapytał Cole .

- Spokojnie mam czas . Powiedziałam i otworzyłąm pamiętnik na stronie na której był rysunek przedstawiający pokój Lloyda był on zabałaganiony zabawkami .

- O rety ale bałagan większy chyba niż tutaj . Powiedział Jay .

- A to do piero początek , zobacz tutaj . Powiedziałam obracając stronę na której było pokazane jak Lloyd i Tygrysek wrzucają wszystko pod łóżko , zauwarzyłam że Cole przygląda się Tygryskowi . 

- To Tygrys . Powiedziałam do Colea .

- Ale to przecierz zwierze i to dzikie zwierze . Powiedział Cole .

- Nie pluszowe zabawki ze Stuwiekowego lasu . Powiedziałam .

- Z kąd ? Zapytali wszyscy ninja jednocześnie . Opowiedziałam im o Stuwiekowym lesie i o Kubusiu Puchatku i jego przyjaciołach słuchali zafascynowani ani razu mi nie przeryając .

- Ja tam ci nie wierze , przeciesz pluszaki nie mogą żyć bo są pluszowe . Powiedział Kay , uwaga Kaya mnie zraniła . Zamknełam pamiętnik wziełam Aleksa i wyszłam . Serio czy Kay musi być takim nie dowiarkiem ja się dziwie że uwierzył w krainę snów i koszmarne stwory równie dobrze morze udawać że uwierzył mi na słowo o krainie snów .

Ninjago: Bliźniaki GarmadonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz