Rozdział 11 Opowieść o przyjaźni na całe życie

51 4 0
                                    

(Ten rozdział będzie pisany z przed dwóch lat więc będzie taką trochę retrospekcją która jest z perspektywy Lloyda , trochę z perspektywy Mayi też , zapraszam do czytania)



Po kolacji położyliśmy się wszyscy do łóżek , już chciałam odejść w obięcia Morfeusza kiedy ktoś mną delikatnie potrząsną . 

- Maya chyba jeszcze nie śpisz . Powiedział Kay bo to on mną potrząsną .

- Już nie . Powiedziałam .

- Pomyślałem sobie że morze opowiesz nam jak to poznaliście z Lloydem tego hfahefahefa coś tam . Powiedział Kay .

- Hefalumpa , skoro chcesz to dobrze . Powiedziałam , zaówarzyłam że inni ninja też nie spali . Zrozumiałam że inni też chcą posłuchać o przyjaźni Maleństwa i Lloyda z Lumpkiem .

- Och jak to miło że chcecie posłuchać o przyjaźni z Hefalumpem , to jest jedna z moich ulubionych wspominanek . Powiedział Kubuś , wtedy wpadłam na pewien pomysł .

- Kubusiu a morze ty będziesz opowiadał , a ja będę pokazywać obrazki z mojego pamiętnika . Powiedziałam .

- Wspaniały pomysł Mayu . Powiedział Kubuś , dołączyli się też Tygrysek i Prosiaczek . Alex podał mi mój pamiętnik , już chciałam go otworzyć gdy nagle drzwi się otworzyły i do pomieszczenia wszedł mistrz Wu i Lloyd .

- Myślałem że już śpicie , pamiętacie że sen jest dobrym doradcą . Powiedział mistrz .

- Och sen sej , chcieliśmy tylko posłychać opowieści z przeszłości Mayi i Lloyda . Powiedział Kay .

- To opowieść o przyjaźni z Hefalumpem . Powiedział Cole , ucieszyłam się że chociasz jego nie muszę poprawiać .

- Skoro chcecie posłuchać posłuchać to dobrze , jeśli pozwolicię się do was przyłączyć . Powiedział mistrz , kiwnełam głową że się zgadzam . Mistrz zaparzył sobie herbaty zaś pozostali rozsiedli się na podłodze , Nya też do nas dołączyła . Kubuś zaczoł opowiadać .

- Choć nie pamiętam kiedy to było ale w Stuwiekowym lesie było wtedy tak wiosennie słońce grzało wesoło jak puchowy kocyk a strumyki przęczały wesoło jak brzuszek pełen miodku . Kubuś się rozmarzył , zapewne myśli teraz o miodku . - I nagle wszystko się zmieniło gdy nadszedł obcy .



(dwa lata wcześniej)                                                                                                                                                                              Lloyd 




Spałem sobie spokojnie i śniłem żeby znowu się pobawić z Maleństwem kiedy nagle usłyszałem jakiś dziwny głos , od razu się obudziłem . Podszedłem do okna i zaczołem nasłuchiwać .

- O co chodzi Lloyd , aż tak bardzo chcesz iść pobawić się z Maleństwem nawet się jeszcze nie ubrałeś . Powiedziała Maya .

- Mayu słyszałaś ten głos ? Zapytałem ubierając się . 

- Jaki głos ? Zapytała Maya .

- Sam nie wiem ale to brzmiało dziwnie i fajnie . Powiedziałem , wtedy znowu to coś się odezwało . Maya zaczeła nasłuchiwać tego dziwnego dźwięku .

Ninjago: Bliźniaki GarmadonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz