Cegła na ulicy Długiej

14 3 1
                                    

Cegła na ulicy Długiej,

Czeka na pana

Co by to akurat z pracy wracał.

Albo szedł dopiero,

Dla cegły szczegół bez znaczenia.

Czai się na kamienicy gzymsie,

Dnia pewnego spadnie.


I wtem gazety opiszą:

Haniebne zaniedbanie,

Cegła na Długiej.

Inne powiedzą:

Szedł ku pieniądzu,

A spadł pustak.

Te weselsze:

Niefortunne zrządzenie.

I tak popiszą,

Może tydzień,

Może pół.


A cegle?

Jej bez znaczenia,

To tylko cegła.


Metaforyczny sztylet,

Który dzierżą robotnicy.

A widzą go ci ugodzeni.

Nawet nie robotnicy.

Wiersze różnorodneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz