Po tych słowach zamarłem. I co ja teraz zrobię?! Takaji mnie na pewno zostawi.
-Masz mi coś do powiedzenia?! -krzyknął na mnie.
-Yym, nie.
-Na pewno?!
-A co chcesz wiedzieć, co?! Nigdy cię w domu nie ma! Za każdym razem czekam na ciebie łudząc się, że tym razem porobimy coś razem, spędzimy ze sobą trochę czasu! Ale ciebie obchodzi tylko ta twoja zasrana praca! Dla mnie juz w ogóle nie masz czasu- łzy zaczęły spływać mi po policzkach- Czuje się niepotrzebny. Mam wrażenie, że już mnie nie kochasz... Że masz kogoś innego.
-Że co?! Nigdy bym Cie nie zostawił!
-To dla czego zachowujesz się tak jakby Ci już na mnie nie zależało?! Ciągle tylko praca, praca i w kółko ta cholerna praca! Mam już tego dość.
-Eh... To miała być niespodzianka ale wychodzi na to, że muszę ci powiedzieć już teraz. Pracuję na dwa etaty... ponieważ chciałem byśmy na wakacje polecieli razem do Włoch. Zbierałem pieniądze, bo takie wakacje nie są tanie a chciałem byśmy razem spędzili ten czas.
- Co ty opowiadasz? Nie wierzę.
-Mówię prawdę. Robiłem to dla ciebie.
-Na prawdę? Ja głupi myślałem, że mnie zadradzasz.- teraz już kompletnie nie panowałem nad placzem- ale ze mnie idiota. Przepraszam.
Wtulilem się w Takajiego najmocniej jak tylko potrafiłem. Ja go obwiniałem a on ciężko pracował by zabrać mnie na romantyczną wycieczkę do Włoch. Ale ja jestem głupi.
-Już dobrze. Nic się nie stało. Każdy mógłby się pomylić.
-Przepraszam. Uniosłem głowę i złączyłem nasze usta w namiętnym pocałunku. Poczułem, że Takaji lekko rozchyla usta wiec od razu wykorzystałem sytuacje. Nasze języki błądziły a ja w tym czasie wsadziłem ręce pod jego koszulkę i jeździłem po klatce piersiowej i brzuchu. Zacząłem bawić się jego sutkami i całować go po szyji. On oparty zjechał po ścianie na podłogę a ja w tym czasie zostawiłem mu malinkę na szyi. Zdałem mu koszulkę ale sam nie zostałem w tyle. Po chwili byliśmy już w samych bokserkach a ja zostawiałem mu mokre ślady językiem na brzuchu. Moje ręce wylądowały na gumce z bokserek. Zauważyłem w nich znajomą wypukłość. Pocałowałem go przez materiał przez co od razu stanął i stwardniał. Takaji cicho jęknął z podniecenia. To było takie słodkie gdy się zarumienił.
Ściągnąłem z niego bokserki i powoli zacząłem poruszać ręką po jego penisie w górę i w dół.
Ruchy stawały się coraz szybsze a druga ręką w sądziłem w niego palec. Co chwilę dokładałem jeden by przygotować go na to co go czeka. Gdy widziałem, że jest już gotowy wszedłem w niego szybko i gwałtownie. Tak samo jak ręką zacząłem poruszać się w nim a on wił się pode mną z nieopisanej rozkoszy. Jeszcze kilka mocniejszych pchnięć i doszedłem równo z nim. Zmęczeni opadlismy na na ziemię.-Kocham cię.
-Ja ciebie też.
Zaśmiał się lekko gdy zobaczyłem, że Takaji zasnął.
Wziąłem go na ręce i zaniósł do łóżka. 10 min później zasnąłem u jego boku.Kilka miesięcy później, wakacje
Nadszedł czas wakacji a ja właśnie znajdowałem się na lotnisku razem z moim skarbem.
Tak bardzo się cieszyłem na wspólny wyjazd. W końcu będziemy mieli dla siebie dużo czasu. Po tej całej akcji ja również zacząłem zbierać by Takaji się tak bardzo nie przemęczał. W końcu to jest wspólna podróż, więc to by było niesprawiedliwe gdyby wszystko miał robić za mnie. Od tamtej pory nasze relacje bardzo się zmieniły. Oczywiście na lepsze.Teraz juz na pewno wiem, że Takaji nigdy nie mnie opuści a ja jego. Kocham go nad życie już się boje co się będzie działo przez te dwa tygodnie.
Kochani krótko, ale jest. Przepraszam was za to, ale całkowicie opuściła mnie wena. Oczywiście myślę już nad nową historią tylko, że każda jaka mi wpadanie do głowy jest krótka. Jeśli macie jakieś pomysły piszcie śmiało a ja postaram się je opisać w kolejnej historii.. a no i serdeczne dziękuję za wszystkie komentarze i lajki :) Przepraszam za błędy i do zobaczenia znowu :*

CZYTASZ
YAOI
KurzgeschichtenKrótkie historie yaoi czasem na jeden rozdział, a czasem na dwa lub więcej. Pełno emocji, miłości i uczuć. Jednak nie zabraknie też scen +18 ^^ Miłego czytania :)