Marzec 1913

15 0 1
                                    

Jak dobrze, żyje mi się z Darrenem. Często spędzamy czas razem w tunelach, lub innych jaskiniach. Polecił mi kilka wybitnych kryminałów. Niedawno zostawiliśmy zagadkę dla potomków, mam nadzieję, że naszych wspólnych. Może któreś z nich będzie zainteresowane szukaniem wskazówek po nas. 

- Malory, nad czym tak się zastanawiasz? - zapytał Darren.

- Nad nami i naszą przyszłością - odpowiedziałam. - Wiem, że w związku jesteśmy dopiero kilka tygodni, ale tak cię kocham, że chciałabym zbudować z Tobą przyszłość.

- Ja także, Mal. 

Darren jest taki słodki i przystojny. Jest o rok starszy, więc pomaga mi w szkolnych projektach, a  w wolnych chwilach rozwiązujemy zagadki. Dzisiaj siedzimy w bibliotece i szukamy nowego kryminału, o którym powiedziała nam bibliotekarka. Gdy go znajdujemy siadamy w naszym ulubionym kąciku zawierającym poduszki i masę książek wokół. To jest taki idealny klimat do czytania, że codziennie spędzamy tu po kilka godzin. Kogo obchodzi nauka? Najbardziej przykładam się do angielskiego, francuskiego, matematyki i zajęć o kryminałach. Reszta jest dodatkowa i nie uczęszczam na nie tak często.

- Malory Villingam proszona do gabinetu dyrektora - dobiegł mnie głos z głośnika.

- Co żeś przeskrobała, kochanie? - zapytał Darren ze śmiechem.

- No właśnie, nie wiem - tak samo odpowiedziałam.

Następnie powędrowałam do gabinetu dyrektorki.

- Dzień dobry! - powiedziałam.

- Witaj Malorio - powiedziała, a ja już chciałam odpowiedzieć, że nie lubię jak mnie tak nazywają, lecz ona mi przerwała. -  I nie, nie powtarzaj mi, że nie lubisz jak tak się Ciebie nazywa. Jeśli będziesz zasługiwała to będę cię nazywała Malory, ale nie w tej chwili. 

- Rozumiem, co się stało? 

- Opuściłaś się w nauce, masz 105 nieobecności na zajęciach, które sama wybrałaś. Dziecko! Jest marzec, jeśli chcesz się dostać na dobre studia i w przyszłości zostać detektywem musisz się przyłożyć. 

- Słucham?

- Wiesz, że istnieje coś takiego jak wieczorna lista? Przy każdej kolacji trzeba się na nią zapisywać, lecz ty nie zapisujesz się na nią od dobrego miesiąca! Co ty drogie dziecko robisz po nocach?! Dostałaś szansę, na przebywanie w tej akademii - dodała już ostrzejszym tonem. - Lecz, jeśli dalej będziesz tak działać nie przetrwasz tu długo. Stąpasz po kruchym lodzie Malorio.

- Jeju, przepraszam. Nic takiego po nocach nie robię tylko spotykam się z chłopakiem - odpowiedziałam lekceważącym tonem.

- Ja to wszystko rozumiem, pierwsza miłość, ale musisz uczęszczać na wszystkie zajęcia! - krzyknęła.

- Dobrze, do widzenia - powiedziałam.

Wróciłam do Darrena, a on powiedział:

- Masz przechlapane, panna Vortner nie wyłączyła głośnika. Każdy słyszał.

Tajemnicza KsięgaWhere stories live. Discover now