─── *ੈ✩‧₊˚ ┊ 𝗦𝗜𝗚𝗡 𝗢𝗙 𝗧𝗛𝗘 𝗧𝗜𝗠𝗘𝗦 ┊ ⤹⋆⸙͎۪۫｡˚
❛ 𝖶𝗂𝗅𝗅 𝗐𝖾 𝖾𝗏𝖾𝗋 𝗅𝖾𝖺𝗋𝗇? 𝖶𝖾'𝗏𝖾 𝖻𝖾𝖾𝗇 𝗁𝖾𝗋𝖾 𝖻𝖾𝖿𝗈𝗋𝖾.❜
𝗪𝗜𝗘𝗗𝗭𝗜𝗔𝗟𝗔, 𝘇̇𝗲 musi być ostrożna oraz nie powinna zaufać nikomu innemu niż swoim aktualnym przyj...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
ROZDZIAŁ 8 ❪ presja czasu ❫ ♫ ᴛʜᴇ ᴇxɪᴛ ♫
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
▌𝙎𝙯ybki bieg był jedynym, co w stanie była zrobić Grace. Po odprowadzeniu Tary do busa, Bailey oraz Sam wraz z Reece nie marnowali swojego czasu. Starsza Carpenter zadzwoniła po Danny'ego, któremu z pewnością krócej zajęłaby droga do nich, a następnie do apartamentu Gale. Jedynym, co Murphy mogła poczuć była wielka presja czasu, do której dołączyła panika ze względu, że ponownie kogoś życie zależało właśnie od nich, a Grace nie mogła pozwolić temu dupkowi skrzywdzić kolejnych osób.
— Mój przyjaciel, Danny, pracuje na Upper West Side. Może szybciej tam dotrzeć! — wykrzyknęła Sam, trzymając swój telefon. Mimo wszystko, Ree ani trochę nie zwolniła swoich kroków, ponieważ po śmierci Aniki nie zamierzała ryzykować.
— Tak, żeby ją wykończyć. Możliwe, że to on jest zabójcą! — wykrzyknął Bailey, który nie był zadowolony pomysłem Samanthy. Te słowa sprawiły, że Grace zmarszczyła brwi.
Chciała powiedzieć mu, że wcześniej to on ich uratował, ale spojrzenie policjanta wskazywało na to, że i tak nie zamierzał ich wysłuchać.
— Musimy się tam teraz dostać! — uniosła swój ton Murphy z czym zgodziła się starsza Carpenter.
— Nawet nie wiemy czy to prawda. Hej, dziewczęta!
Niebieskooka gwałtownie się zatrzymała i odwróciła w jego stronę z zirytowaniem na twarzy. Nie zamierzała tracić czasu na kłócenie się z Wayne'em, kiedy Weathers w międzyczasie była w okropnym niebezpieczeństwie.
— Nie mamy minuty! — wrzasnęła głośno Sam, przez co Ree ponownie wznowiła swój bieg, nie zwracając uwagi na policjanta. Próbowała się uspokoić, chociaż jej próby szły na marne, bo zbyt mocno się bała, że znowu trafią tam za późno.
— Sam, pospiesz się!
Dziewczyna widząc samochód detektywa Bailey'a, podbiegła do drzwi od strony kierowcy i szybko wsiadła do środka pojazdu, zsuwając szybę trochę na dół. Kliknęła klakson, chcąc zwrócić uwagę Carpenter, która wciąż kłóciła się z policjantem.
