Sierpień, 1993
Ellen Russeau czekała przez cztery wieczory, żeby zobaczyć męża w stanie trzeźwości. Zarówno sześcioletnia Jessica, jak i czteroletni Christopher spali już od godziny, kiedy otworzyła drzwi szafy w sypialni i wyciągnęła głęboko zakopaną koszulę, w której mąż wrócił do domu kilka dni temu. Ponownie zanurzyła nos w kołnierzyku i zaciągnęła się powoli już wietrzejącym zapachem drogich perfum Sophie Taylor. Zacisnęła powieki i odchyliła głowę. Było tyle znaków. Tyle znaków, żeby nie wychodzić za Billa. Carmen ostrzegała przyjaciółkę wielokrotnie przed ukochanym mężczyzną. Nawet w dniu ślubu, zachęcała Ellie, żeby razem wskoczyły do Forda Mustanga zaparkowanego przed domem Ellen, w którym ktoś zostawił kluczyki i uciekły w świat. Powinna była zaufać przyjaciółce. Przecież ona znała go lepiej. To Carmen bywała na wszystkich prywatkach i potańcówkach, w weekendy jeździła do kręgielni i na ogniska. Widziała, jak Bill się zachowuje. Wiedziała, że jest porywczy i uwielbia kobiety. Nawet Frank ostrzegał Ellen przed swoim bratem – „Jesteś taka delikatna Ellie. Na pewno tego chcesz?".
Tydzień przed ich ślubem, Billy wylądował w areszcie. Jakiś chłopiec z sąsiedniej wsi zagwizdał na widok Ellen w sukience podczas festynu. Bill pobił chłopaka do nieprzytomności, ale Ellie była w nim tak bardzo zakochana, że puściła to przez palce, tłumacząc rodzicom, iż był to akt rycerskości, a chłopak, którego pobił narzeczony, dotknął ją w nieodpowiedni sposób. Zachwycona matka Ellen, wpłaciła kaucję za przyszłego zięcia i ocierając łzy wdzięczności, uściskała mu dłoń.
Pierwszy rok po ślubie był sielanką. Ellie nie musiała pracować. Bill harował za trzech, aby utrzymać ją i spełnić wszystkie jej zachcianki. W weekendy jeździli nad jezioro i do przyjaciół. Odwiedzali liczne dyskoteki, gdzie Bill i Carmen eksperymentowali z narkotykami, a Ellen piła wino. Carmen bawiła się z każdym, podczas gdy Ellie tańczyła tylko z mężem. Bill stawał na głowie by jego młodziutka żona nigdy się nie nudziła. Dopiero po dwóch latach Ellen zorientowała się, że żadna z rzeczy, które dla niej robił nie była gestem dobroci, a chęcią zatrzymania jej przy sobie. Russeau był mężczyzną zaborczym, a kiedy coś szło nie po jego myśli, rozwiązywał to za pomocą pięści, ale nie przeszkadzało jej to. Właściwie to nie przeszkadzało jej nic, aż do dnia, w którym kompletnie pijany Bill podniósł na nią po raz pierwszy rękę. Wydarzyło się to podczas rodzinnego grilla, niedługo po tym jak jego brat uściskał radośnie Ellie, na wieść o tym, że razem z Billem starają się o dziecko. Oczywiście następnego dnia kupił jej kwiaty i przepraszał tak żarliwie, że uwierzyła mu, iż więcej się to nie powtórzy. Tamtego lata w 1985 roku po raz ostatni bawili się wspólnie z przyjaciółmi. Bill powoli odsuwał od nich każdego, zarówno z rodziny jak i znajomych. Właściwie, odsuwał wszystkich od Ellen. Sam wielokrotnie wychodził na piwo z kolegami, które zazwyczaj kończyło się tym, że całkowicie pijany zasypiał na podjeździe pod domem.
Kolejny raz uderzył ją w lutym 1986 roku. Ellen była wtedy w ciąży i wyszła z domu, by pomóc Carmen w przeprowadzce od ojca. Pijany Bill czekał na nią na werandzie, niezadowolony z faktu, iż opuściła mieszkanie bez jego wiedzy.
Aktualnie ciężko było zliczyć, ile razy Bill nią poniewierał. Po alkoholu puszczały mu hamulce i stawał się agresywny, a że pił coraz częściej, Ellen coraz trudniej było ukrywać nowe siniaki. Carmen domyśliła się prawdy kilka miesięcy wcześniej. Zażądała, aby przyjaciółka opuściła męża, a kiedy ta odmówiła, wymawiając się dobrem dzieci i zależnością finansową, zgłosiła sprawę na policję. Podkomisarz Stevenson był zmuszony kilkukrotnie wyjaśniać jej, że policja nie ma w zwyczaju mieszać się w sprawy rodzinne, ale Carmen była niestrudzona. Poddała się dopiero w momencie, kiedy Stevenson zasugerował, że jeśli nie da mu spokoju to podciągnie ją do sprawy licznych kradzieży z rozbojem, za które obecnie sądzony był jej brat. Wściekła Carmen napuściła na Billa kilku mężczyzn z sąsiedniego miasta, ale i to nie przyniosło pożądanego rezultatu, a jedynie zaszkodziło Ellen jeszcze bardziej. Bill podczas jednego ze swoich wypadów do baru dowiedział się, kto stał za jego pobiciem i swoją urażoną dumę, postanowił odbudować na twarzy żony. I choć jego agresja wciąż objawiała się tylko po alkoholu, przestał już przepraszać za swoje wybuchy. Właśnie dlatego Ellen czekała przez cztery dni, by skonfrontować kolejną zdradę męża.
CZYTASZ
Siostrzana więź
Kısa HikayeA gdybym ci powiedziała, że świat jest pełen potworów, że żyjesz w obłudzie i jedyne, co cię spotka to mrok? Że nigdzie nie możesz czuć się bezpiecznie? Że ludzie, którzy przysięgali cię kochać, skrywają w sobie zło? Co byś zrobił dla jednej szczer...