2 - Czemu świat jest pojebany

21 0 0
                                    

To jaką treść zawierała wiadomość zszokowała mnie do takiego stopnia że wpadłam w mały atak paniki.

Treść wiadomości:
"No sorry Julka ale ja juz mam dosc ciebie i twoich problemoe szczerze? mam cie w dupie wiecej do mnie nie pisz ani nie rozmawiaj w szkole jedli masz zamiar zalic ske jak ci w domu zle zrywam ta przyjazn"

Zrywam ta przyjaźń ...

Nie wiem co myśleć, chłopak który był dla mnie wsparciem, na którego mogłam zawsze liczyć, chłopak którego kochałam, tak poprostu powiedział że ma dość mnie i moich problemów? I że, zrywa przyjaźń? Co w niego wstąpiło? Czy on od zawsze miał tego dość ale nie chciał żeby było mi smutno? Nie, to nie ma sensu, skoro by przyjaźnił się ze mną tylko dlatego, żeby nie było mi smutno, a wgłębi duszy miał mnie dość, to nie ma sensu.

Czemu ten świat jest taki pojebany?

Popłakałam się.

Kiedy wreszcie się uspokoiłam była godzina bardzo późna, a z racji że, muszę wstawać rano do szkoły, poszłam spać.

Niechętnie wstałam z łóżka i poszłam do łazienki aby zrobić tam poranną rutynę. Kiedy już skończyłam i wyszłam z łazienki, odrazu podeszłam do szafy i zaczęłam szukać jakiś ubrań żeby zrobić z nich fancy fit do tego pierdolnika. Moja szkoła ma dosyć duże wymagania co do wyglądu a raczej nauczyciele, irytowało ich jak któraś z dziewczyn ma obcisły top, albo jak widać kawałek jej brzucha. Szczególnie moja wychowawczyni miała największy ból dupy do innych o ubiór, nawet kilka razy szła do dyrektora i prosiła by do naszej szkoły wprowadzić mundurki, pojebane nie? Moim zdaniem to mundurki nosi się w liceach a nie podstawówkach, ale co ma moje zdanie do reali. Postanowiłam dzisiaj na "kontrowersje" o ile tak można to nazwać. Założyłam czarny crop-top z nadrukiem smoka na plecach, był jednocześnie obcisły jak luźny. Do tego czarne spodnie cargo, i brązowa bluza z suwakiem. Ktoś powiedziałby że, to zwykły outfitt, ale o nie nie nie, moja wychowawczyni jak i reszta nauczycieli powiedzieli by że, jest to najbardziej nieodpowiedni i kontrowersyjny strój. No niestety życie.

Poszłam do kuchni by zjeść śniadanie.

Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, więc trzeba zjeść dobrze i zdrowo.

Ja natomiast wsypywałam może maksymalnie 10 kulek Nesquik i zalewałam to małą ilością mleka.
To nie tak że się głoszę czy coś, poprostu jem mało od zawsze. Mój organizm nie potrzebuje jakiś dużych ilości jedzenia. Wiem jak to wygląda z perspektywy osoby trzeciej.

Kiedy już usiadłam do stołu, zaczęłam jeść moje jakże pełnowartościowe śniadanie, których zjedzenie zajęło mi kilka sekund. Dosłownie. Wzięłam plecak i poszłam na przystanek autobusowy który zawiezie mnie do szkoły.

KontaktOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz