autor(nie chce mi się pisać co tam Anja gadała)
Po rozmowie z Anją i Martiną stwierdziłam że jestem tak padnięta że pójdę położyć się od razu bez mycia się.
Zasnęłam w mgnieniu oka.
Obudziłam się rano około godziny 9.00.
Zrobiłam śniadanie dla mnie i dla Daktyla, a następnie ogarnęłam się.
Wykonałam ciemny makijaż który ładnie podkreśla moją karnację i oczy. Ubrałam brązową krótką sukienkę która podkreśla moje kobiecości następnie pognałam do auta.
dzisiaj u Vincenta jest spotkanie rodzinne więc to dla tego tak się spieszyłam .
Zajechałam pod stację benzynową.
Zapłaciłam za paliwo.
Obróciłam się i wpadłam na kogoś większego i silniejszego ode mnie.
Cofnęłam się lekko i zobaczyłam śnieżno- białą koszulę, idealnie dopasowany garnitur i te mleczno-czekoladowe oczy.
Wiedziałam kto to.
Adrien Santan stała przede mną i lustrował mnie wzrokiem
Łzy napłynęły mi do oczu.
Chciałam wybiec z tego miejsca, lecz tylko przybrałam obojętny wyraz twarzy i odwzajemniłam jego spojrzenie.
-Witaj Hailie Monet- odezwał głębokim głosem.
Jak długo nie odpowiadałam to przemówił ponownie.
-Masz mi coś do powiedzenia?
Nie odpowiadałam ponieważ go znienawidziłam za to co mi zrobił.
Ale jego drugie wypowiedziane zdanie przypomniało mi coś....POGRZEB. Wiedziałam co odpowiedzieć.
zmroziłam go lodowatym spojrzeniem które zgapiłam od Vinca
i powiedziałam
-Nic
następnie odwróciłam się od niego i wyszłam z budynku stacji benzynowej.
po opuszczeniu jej rzuciłam się biegiem do auta.
Nic
Nic
Nic
cały czas odbijało się echem w mojej głowie
Jechałam bardzo szybko przez drogi Pensylwani moim złotym porshe.
Zastanawiając się jakim cudem mogłam z nim pogadać(na stacji benzynowej)
jak nie dzwonił, nie obierał, nie odpisywał.
Przypomniałam sobie te wszystkie wspólne z nim chwile i jego chamskie NIC.
Droga zaczynała mi się rozmywać przez tonę łez jakie teraz wylewałam.
Niestety dzięki temu nie zauważyłam podążającego za mną czarnego lamborgini.
Dobry wieczór/dzień/noc. Chciała bym tu napisać bardzo ważne info na temat rozdziałów .
Bendę je pisać jeśli będą kolejne rozdziały diamentu. Czyli np. teraz był 17 to ja napisałam 18 jeśli werka napisze 18 to ja 19 i tak dalej.
Chciała bym jeszcze podziękować @lamapospolita303 która/ry jako pierwsza/y zaobserwowała/ał mój profil.
Bayo:)
CZYTASZ
Hailie Monet i Adrian Santan (Diamond)
Teen FictionKsiążka Hailie Monet i Adrian Santan to moja wymyślona wersja Rodziny Monet. Utwór będzie opowiadać o relacji obydwóch bohaterów. Akcja zaczyna się dziać po roździale : Minuta z utworu Diament.