Rozdział 20

608 16 19
                                    


...

Bardzo się zdziwiłam jego zachowaniem

Byłam przestraszona,

w końcu to potężny członek organizacji,

Nie znoszący sprzeciwu jak mój lodowaty brat, Vincent Monet.

Cóż miałam zrobić,

próbowałam się szarpać, ale to na nic.

Podałam się po kilku próbach wyrwania się z jego mocnego uścisku.

Tak czy siak nie dała bym rady..

jest silniejszy,

przystojny..,

ma piękne oczy..


HAILIE opamiętaj się- skarciłam się w myślach.


Wciągnęłam powietrze z zdenerwowania przy okazji czując jego mocną wodę kolońską,

przymrużyłam oczy z rozkoszy..


Wyrwałam się z transu jak usłyszałam się ruch opon na asfalcie ,

otworzyłam oczy..

znajdowałam się w samochodzie,

było to lamborginni (poznałam po znaczku na kierownicy).

rozejrzałam się.

Koło mnie siedział wyluzowany Adrien, który co chwila zerkał to na mnie to na drogę.

Dopiero teraz usłyszałam kojącą, klasyczną, pełną wdzięku i determinacji muzykę.

Właśnie wtedy spojrzał na mnie i uśmiechną się szarmancko.

-Dobrze się spało, Hailie Monet?

Próbowałam pszetwożyć jego słowa

i wtedy ta wiadomość spadła na mnie jak bomba

spałam przy Adrianie Santanie,

W jego aucie,

Prawdopodobnie zostałam uprowadzona..,

Znowu.

Tym razem był to wypasiony samochód a nie wnętrze ekskluzywnego odrzutowca

Aż przymknęłam oczy z dezaprobaty,

lecz szybko je otworzyłam i wyprostowałam się na siedzeniu.

Santan leciutko parskną na moje zachowanie a następnie pomachał przecząco głową

- Hailie Monet


Znowu te jego Hailie Monet

Te niepoważne brzmienie jego głosu nie pasowało do danej sytuacji.


W końcu po długim namyślaniu się postanowiłam się odezwać

-Gdzie jedziemy?

Te słowa dwa słowa znaczą tak mało a za razem tak dużo

- Do moje rezydencji Hailie Monet...



_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Witajcie moi drodzy!


Wreszcie udało mi się napisać kolejny (tak jak obiecałam)

Mam nadzieję że się podoba.

Jak piszecie że przypadł wam do gustu to bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania:)

Dzisiaj jeszcze ruszę jakąś książkę i postaram się wstawić jak najszybciej. :))

Życzę miłego dzionka


Bayo! :)


Hailie Monet i Adrian Santan (Diamond)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz