W czwartek byliśmy (ja, Carmen (moja najlepsza przyjaciółka), moja siostra Olka i babcia) w sklepie, dokładnie był to chyba lidl. No i w lidlu są też ubrania. Ogólnie moja siostra o mnie wie (jako osoba niebinarna) i wie, że prosiłem kiedyś mamę o bokserki, których do tej pory mi nie kupiła. No i ona zauważyła jakieś bokserki i wzięła je do ręki i głośno do mnie "[dead name] to dla ciebie" I ja takie "zamknij się babo!" i wyrywałem je te gacie z ręki, a ona "ale przecież takie chcesz, babcia ci kupi" i gdy to mówiła się chichrała. Mam tylko nadzieję, że babcia była zbyt zajęta szukaniem mięsa, że nie usłyszała, bo się jeszcze jej nie wyoutowałem.
To nie było najgorsze, bo potem gdy już kierowaliśmy się do kasy to ona: "[dead name] a czemu ty się spłaszczasz? To dziwne wygląda, że my jesteśmy młodsze a mamy cycki a ty nie.". Tego już jej nie wybaczę. Po pierwsze dobrze o tym wie, a poza tym ma 12 lat! Jeszcze nie rozumie, że takich rzeczy się NIE MÓWI na cały sklep? A do tego przy osobie, która nic nie wie! Po drugie mam krótkie włosy i ubieram się dość męsko, więc ludzie po prostu mogą mnie wziąć za chłopca.
Mam jej serdecznie dosyć.Miłego dnia/nocy dla wszystkich osóbek to czytających.
Ezra
CZYTASZ
Niebinarne Dziwadło
Teen FictionZnajdą się tu fragmęty mojego życia, przemyślenia oraz parę porad w temacie transowym.