" Trudno mnie polubić , a co dopiero pokochać "
Obudziło mnie słońce , które wpadało do mojego pokoju . Zrozumiałam , że jest już ranek i powinnam się zbierać do kawiarni . Jednak nie chciałam wychodzić z swojego pokoju ,żeby ich spotkać i mieli już od rana do mnie problem .
Ustałam na zimnej podłodze poczułam jak na całym ciele mam gęsią skórkę chciałam znowu wejść do łóżka ,ale usłyszałam ,że ktoś po cichu puka do mojego pokoju . Myślałam ,że to Lily , jednak się myliłam .
Otworzyłam drzwi bez myślenia ,że przecież może być to moja mama . Ale spotkałam kogoś innego . Był to mój ojciec .
Ubrany był w koszule w kratę i czarne spodnie . On jest wyższy ode mnie musiałam spojrzeć w górę ,żeby zobaczyć jego twarz . Kolor jego włosów przypominał ciemną noc czasami się zastanawiam czemu ja nie mam czarnych włosów jak ojciec . Przecież od dziecka byłam do niego porównywana. Spojrzałam w jego oczy miał podkrążone oczy i było widać worki po oczami . Ale , jeszcze coś zobaczyłam w jego brązowych tęczówkach było widać ,że czymś się martwi .
Poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę , ale szybko wyrwałam z jego ucisku . Nie chcę ,żeby ten człowiek mnie już dotykał . Nie lubię kontaktu fizycznego i zawsze jego unikam . Jednak ojciec nadal próbował mnie złapać za rękę . Odsunęłam się od niego a ten szedł w mim kierunku .
Po moim ciele przeszły mnie ciarki i zrozumiałam , że powinnam uciekać stąd . Ktoś może mnie uratować . Chcę być normalną nastolatką , ale nie mogę . Oni mi wszystko zepsuli .
Nogi zaczęły mi się trząść a serce zaczęło mi szybko bić . Czy on może dać mi spokój ? Zadawałam teraz za dużo pytań .
Stałam już blisko ściany i nie miałam jak uciec . Ojciec szedł bardzo krzywo i się prawie wywalił przez dywan .
- Sophie nie uciekaj ja chcę z tobą porozmawiać - Mylił się w słowach i po jego tonie zrozumiałam ,że jest pijany.
- Nie zamierzam z tobą teraz rozmawiać daj mi spokój !- Wykrzyczałam
Jednak on nie zrozumiał dalej chciał z mną rozmawiać . Ale , ten człowiek zepsuł naszą rodzinne nie zamierzam mu nigdy wybaczyć . Ja żałuje ,że go kiedyś kochałam bym dobrym tatą , ale wszystko dobre kiedyś się kończy .
- Powiem ci tyle zepsułeś wszystko w tym domu i mama też zepsuła ,więc ja nie zamierzam wam przebaczyć - Wymówiłam łamiącym się głosem .
- Wiesz co jednak jesteś nie wartościową córką i nie widzisz ja się staram być dobry - Widziałam w jego oczach łzy .
Poczułam jak mi do oczu napływają łzy . Czyli dla nikogo nie jestem ważna i kto by mnie pokochał .
Usłyszałam jak ojciec wychodzi z mojego pokoju i po kilku sekundach ,że ktoś otwiera drzwi w korytarzu i słyszałam huk . Czyli on woli uciekać jak są jakieś problemy .
Upadłam na podłogę nie miałam już siły utrzymać łez w oczach . Zaczęłam mocno płakać . Słyszałam jak ktoś schodzi po schodach . Otarłam szybko łzy i w drzwiach ujrzałam Lily .
Ubrana była w piżamę i trzymała w rękach misia , którego jej podarowałam jak miała dwa latka .
Dziewczynka podeszła do mnie i ukucnęła koło mnie i zaczęła mnie głaskać po głowie .
Poczułam się trochę lepiej . Ona umie uspokajać człowieka .
- Sophie czemu nasz tata taki musi być ?- zapytała i zaczęła się na mnie patrzeć pytająco .
CZYTASZ
Nie pasujemy do siebie [ZAWIESZONE]
Teen FictionLouis bogaty i popularny chłopak każdy w szkole go zna wszyscy myślą że ma taką piękną rodzinne ale nikt nie zna prawdy . Sophie dziewczyna które życie obróciło się do góry nogami przez swojego ojca przez niego musieli się przeprowadzić do innego...