Pov: Janek
-Czego chcesz, ty pusta szmato?!
-Czy mogę zostać u kolegi na noc?
-Rób co chcesz z tym swoim marnym życiem! Nie obchodzi mnie czy wrócisz czy umrzesz, ale potem nie mam na kim się wyzywać! Więc wracaj lepiej! Za tydzień w domu cię widzę, suko jebana!Widziałem, jak Melania z niepowodzeniem powstrzymuje strumień łez, który chce się jak najszybciej wydostać z jej cudownych, zielonych oczu. Chciałem jej pomóc, ale nie wiedziałem jak.
Czy za dużo chce?
Mel nacisnęła czerwoną słuchawkę.
-Sam widzisz jak reaguje. I tak jest dobrze, chyba dopiero zaczął pić. Kiedyś przyszłam do domu jak był z kolegami, oczywiście nie szczędzili sobie w komentarzach dotyczących mojej osoby.
-Melcia, niunia, będzie dobrze.
-Czyżbym ja prosiła o za dużo znów?
-Nie, Mel. Nie zamartwiaj się teraz, proszę.
Powiedziałem wręcz błagalnie.
-Mogłam mówić co myślę na cały głos. Mogłam nie brać do siebie gdy zranił ktoś. Mogłam tak.
-Mogłaś, ale wszystko, co zrobiłaś doprowadziło cię tutaj. Nie żałuj niczego, bo jeśli byś nie zrobiła czegoś, za co później będziesz się obwiniać, mogłoby nie stać się coś, co potem będzie twoim najlepszym wspomnieniem.Pragnąłem ją pocieszyć.
-Poznamy się trochę lepiej?
-W sumie czemu nie.
Wzruszyła ramionami.
-Okej, to jaki jest Twój ulubiony kolor?
-Serio? Ehhh czarny? Ewentualnie czerwony.
-Mój to też czarny i żółty.
-Jaki jest Twój ulubiony artysta muzyczny?
-Chciałbym powiedzieć, że ja Ale mam w sobie wewnętrznego krytyka, więc może BTS?
-Co ty, kejpopiara? -Szturchnęła mnie w ramię- ja głównie słucham sanah, Mortala i maty czasem.
-A jakie jest Twoje marzenie?
-No mam kilka. Jednym jest na pewno pójście na koncert sanah, albo chociaż spotkanie jej lub autograf. Drugim jest bycie zawodową siatkarką. Trzecie to w końcu być szczęśliwa.
-O fajne marzenia. Moje to być doskonałym artystą, i mieć rzeszę prawdziwych i wspierających fanów.
-A jakie masz piosenki? Bo chyba nie kojarzę żadnych.
-Na razie mam dwie, ale w przygotowaniach jest ep-ka.
-A puścisz? Proszeeeeee.
-Dobra. Ania, podasz głośnik?
-Masz- Kobieta podała mi urządzenie.
-Pierwsze "Do you wanna come over?" czy "One missed call"?
-Taka twoja pierwsza.
-No to "Do you wanna come over?".
Puściłem mój debiutancki utwór, szczerze mówiąc trochę się stresowałem. Nie wiedziałem jak Melcia go oceni.
Gdy już piosenka się skończyła, spojrzałem na dziewczynę.
-Fajneeeeee. Takie ładne, głos masz ładny ogółem, ale tekst też fajny i reszta też.
Przytuliłem Mel i puściłem "One missed call"
-I jak? -zapytałem jak utwór się skończył.
-Też fajne, chyba nawet lepsze od tej pierwszej, ale obie są mega. Masz talent po prostu.
-Dziękujeeee
-Spoko. To co teraz robimy?
-Możemy filmy pooglądać.
-Spoko. A możemy bajkiiiii?
-Okeej. Shrek? Proszę
Złożyłem ręce jak do modlitwy, mega chciałem shreka obejrzeć.
-Spoko, wybierz część.
- Dobra, Ania, oglądasz z nami?
-Wiecie co, ja już muszę iść. Ale miłego oglądania.
-Jasne - odpowiedziałem.
-Okej, papaa- Melania wstałam przytuliła Anię.
-Paaaa- rzuciłem, a Ania mi pomachała.-Dobra, to oglądamy.
- Janek? -nagle spytała.
-A za ile muszę wracać?
-Nie zastanawiałem się jeszcze nad tym, ale co ten psychopata tam gadał?
- Cytuję, "Za tydzień w domu cie widzę"
-No, to sobie tydzień u mnie pomieszkasz, jeśli ci to nie przeszkadza.
- Dla mnie spoko, w ogóle równo za miesiąc mam osiemnastkę.
-Coś ci przygotuję - puściłem jej oczko, na co się zaśmiała.
-Nudny jest ten film. -stwierdziłem.
- Jeszcze jak. Posłuchamy Zuziiiiii?- ostatnie słowo przeciągnęła.
-Kogo?
-No sanah przecież.
-Chwila. Ona się Zuzia nazywa?
-No? Chyba nie ma imienia sanah, nie?
-Ale czemu sanah.
-Bo wymyślała pseudonim, i wzięła angielską wersję swojego imienia i skróciła i dodała "h". Ale jedną ze swoich pierwszych, albo pierwszą, czyli "Rehab" nagrała pod pseudonimem Ayreen, co pochodzi od jej drugiego imienia, czyli Irena. Rozumiesz już?
-No teraz tak. Dobra, to którą?
-Emmm, może..... TO JA A NIE INNA
-Okej, już włączam.
Posłuchaliśmy jeszcze "Siebie zapytasz", "Co ja robię tutaj", "Heal me", "Invisible dress" I jeszcze kilku innych, aż w końcu zasnęliśmy.
______________________
Hiii!
Dawno nie było rozdziału, mam nadzieję, że się nie gniewacie heh
Fajny? Według mnie nawet git
I jest tak dziwnie napisany bo pisałam raz na tel a raz na lapku
Ogl to zakończenie wymyśliłam w kościele na kazaniu xdd
Pamiętajcie, pijcie wodę, najlepiej ze słoika 🤣
Baaay!💗💗💗
CZYTASZ
Ten Stan || Jann
FanfictionNie Nie powiedział nikt, że to będzie proste Nie uprzedził nikt, że wyleję łzy Czy za dużo ich Trochę to żałosne Co zostało mi Została mi tylko melodia Zagłusza płacz Mówię sobie tańcz, tańcz, tańcz Ale nie wiem jak Oooo Pociesza mnie tylko melodia ...