//Cliff//
Kolejne dni mijały na chodzenie na zajęcia, namowy stada na zdradzenie choć odrobiny mojego planu co im nie wychodziło oraz moich i Jacoba wspólnych śniadaniach w kawiarni. W między czasie wybrałem z banku trzy tysiące w gotówce, aż nadszedł dzień by poraz kolejny i ostatni spotkać Rickiem. Tego wieczora wymknąłem się z pokoju gdy tylko upewniłem się, że Jacob zasnął. Droga którą musiałem przejechać nie była długa lecz od wyjścia z pokoju czułem, że popełniam błąd w chwili gdy dotarłem pod klub Stara Wierzba ujrzałem Ricka.
To błąd nie mogę się z nim spotkać.
~ A dokumenty? Dowody?
Wymyślę coś innego.- Narzuciłem kaptur od bluzy Jacoba na głowę.
- Cliff?- Zza moich pleców dobiegł głos pełen nadziei należący do mojego byłego.
- Wybacz, że musiałeś się fatygować te dokumenty mi się już nie przydadzą. Zniszcz je i twoja działka.- Podałem mu pieniądze z spuszczoną głową w nadziei, że kaptur zasłania moją twarz.
- Nie chcę pieniędzy i myślę, że te dokumenty ci jednak mogą się przydać to ma coś wspólnego z tym pożarem.
- Tym, który ty?- Wziąłem od niego dokumenty i otworzyłem teczkę stojąc w świetle latarni.
- Tak tym samym. Okazuje się, że syn komendanta, który w tedy zginął jest kuzynem Jakoba Drageborga od strony jego matki. Clarisy Drageborg-Davidson zmarła na raka gdy miał pięć lat.
- To nie możliwe, jego matka jest dyrektorką naszej szkoły i byłą jej ojca.
- Dokumenty, które zdobyłem mówią, że jego matka nie żyje. Prawdopodobnie mówisz o jego cioci, która jest siostrą bliźniaczką jego matki z tego co wiem jego ojciec i jego ciotka pobrali się niedługo po śmierci Clarisy, prawdopodobnie, że względu na watahę. Rozwiedli się dwa lata temu.
- Powiedz mi co wiesz o systemie karania w watahach? Czy potrzeba specjalnej zgody na ukaranie kogoś z rodziny Alfy? W sensie czy w przypadku karania no nie wiem syna alfy musi to zrobić Alfa czy ktoś inny?
- Z tego co wiem to by ukarać potomka przez kogoś poza rodziny Alfy, Alfa musi podpisać ciężko do zdobycia dokument wyjątkiem jest gdy kara nie może czekać, a Alfy nie ma przykładowo w mieście wtedy podpisuje go obecna Luna.
- Alfa Drageborg często wyjeżdżał?
- Prawie cały czas, a co?
- Chyba mamy to czego potrzebowałem.
- To nie wszystko.- Wtrącił się nim odeszedłem i podał mi drugą teczkę, z lekkim zawachaniem ją otworzyłem było w niej napisane, że syn komendanta zginął od poderżnięcie gardła nie pożaru.- Mój brat poderżnął mu gardło bo dostał takie zlecenie.
- Co?
- Był płatnym mordercą, przez ostatnie dwa miesiące szukałem zleceniodawcy, przez długi czas brakowało mi jednego istotnego elementu gdy kazałeś mi odnaleźć jakieś brudy tej rodziny odkryłem związek tych dwóch spraw. Po śmierci Clarisy, Lola Davidson nie miała zostać luną tylko ją zastępować do puki, któryś z potomków tronu nie dojrzeje wystarczająco. Lola odkryła, że jest ktoś kto w wakacje osiągnął by dojrzałość, posiadał też partnerkę dzięki czemu mógłby na spokojnie przejąć stanowisko Alfy, a co za tym idzie koniec rządów Loli.
- Chodzi o syna komendanta. Lola zaplanowała jego śmierć i zwaliła na kogoś innego winę by pozostać na swojej pozycji.
- Tak.
- Trzymaj pieniądze i wyjedź jak najdalej tylko się da, a ja zapuszkuje tą szmatę.
![](https://img.wattpad.com/cover/333445217-288-k251428.jpg)
CZYTASZ
Bambi i Wilk
Novela JuvenilCliff i Jakob, pierwszy spotkanie tej dwójki uświadomiło ich kim dla siebie są, przy drugim poznali namiastkę swoich charakterów, a każde kolejne nie tylko ich do siebie zbliżało, ale również uświadamiało ich, że relacja jaką mogą stworzyć skreśli w...