Będę cię kołysać do snu
Zostanę poduszką dla twych rzewnych łez samotnościUzyskasz zrozumienie
Przyjaciela
W zamian za kroplę litościBędę stać murem
Choćby asami
StrzelaliŻali wysłucham
Choćby wszyscy inni
Się nie przejmowaliBędę twoim osobistym błaznem
Innego dnia terapeutą
Zmieniaj do woliPod pociąg się rzucę
Jeśli choć krztynę
Cię to zadowoliSamotny człowiek zdolny jest
Do ogromnych poświęceńDla momentu bliskości
W walce o szczęście
CZYTASZ
Okruchy istnienia
PoesíaKolejna książka, znów się nad sobą użalam. Ale kto wie, może ktoś poczuje się zrozumiany?