4. Głodomor

181 3 2
                                    

Poszłam z Tony'm do jego pokoju, gdy weszliśmy on włożył mnie do domku i zaczął rysować, ja postanowiłam sobie posłuchać muzyki,ale oczywiście mnie poniosło i zaczełam śpiewać, miałam nadzieję że nikt nie słyszał, no... Niestety się przeliczyłam, Tony jak na zawołanie zaczął mi klaskać.
-Brawo Młoda, masz super głos-
Bardzo miło mi się zrobiło, lecz po jego głosie było słychać niezdecydowanie co mnie zdziwiło.
-Dziękuję-
-Młoda?-
-tak?-
-Zatańczysz dla mnie?-
-Że ja? dla ciebie? Co zatańczyć? kiedy?-
-No dowiedziałem się że zanim się do nas przeprowadziłaś chodziłaś na tańce i czy mogłabyś mi zatańczyć chociaż ze 2 układy taneczne?- o dziwo bardzo mu zależało więc się zgodziłam.
Nagle gdy skończyłam tańce, usłyszałam gwizdy, klaskanie I dźwięk zakończonego filmu. Gdy się odwróciłam zobaczyłam moją 5 starszych braci, Ogromnych braci. Speszyłam się i schowałam w domku, co chwila było słychać np. Brawo, świetnie ci wychodzi, czemu wcześniej nam nie pokazałaś jak tańczysz itp.
Byłam tak zmęczona że zasnęłam.
Rano wstałam przed Tony'm,  chciałam się spotkać z Moną ale sama nie dam rady, napisałam do niej że dzisiaj Tony mnie przemyci przed Vince'em do szkoły się spotkać. Na co się ucieszyła, teraz tylko namówić Tony'ego.Nagle zaspany wstał.
-Tony- Nie odpowiedział.
-Tony!- dalej nic.
-TWOJE FAJKI- może teraz?
-GDZIE- Hah... Zadziałało.
-Tony przemycisz mnie?- zapytałam prosto z mostu.
-Że co?-no ta... Umysł się jeszcze nie włączył... Ehh...
-Czy zabierzesz mnie do szkoły aby spotkać się z Moną?-
-Oj no nie wiem...-
-No weź zatańczyłam dla ciebie wczoraj-
-Dobra ale to musisz wleźć do kieszeni w spodniach-
-Czemu w spodniach a nie w marynarce?-
-bo ja marynarki nie noszę-
-aha no dobra, to szykuj się bo się spóźnisz-
-spokojnie Młoda zdążę-
Poszedł na śniadanie i przy okazji przyniósł mi kawałeczek kanapki... tak mi sié zdaję...
Weszłam do jego kieszeni aby mnie nie zauważyli inni bracia.
Słyszałam jak się dogadują.
-Dobra jadę dziś z Shane'em-T
-Czemu?, nie jedziesz dziś na Motorze?-D
-Nie, nie jadę-T
-No to ja dziś jadę sam-D
-No to nara-S
W aucie.
-Tony?-S
-Ta?-T
-Co masz w kieszeniach?-S
-A co cię to-T
-No co chwila na nie zerkasz i się uśmiechasz-S
-No bo mogę-T
-Gadaj co tam masz-S
-Nie wygadasz się?-T
-No przecież wiesz że nie-S
-Pokaż się-powiedział do mnie Tony na co ja się pokazałam.
-O kurwa! Wziąłeś ją?! Jak się Vince dowie będziesz miał przejebane!-S
-Dlatego nie może się dowiedzieć- wtrąciłam się i ja do rozmowy.
-Dobra ale jak coś ja o tym nie wiedziałem-S
-Okej-powiedziałam.
-Ok-T
W szkole na chyba 4 lekcji
Tony był na fajce z kolegami, zapomniał się że jestem w kieszeni bo chciał włożyć do niej rekę ale go ugryzłam na co lekko syknoł. Powiedział że zaraz wraca i poszedł do toalety która była nieużywana i wyjął mnie upewniając się że nikogo nie ma i zamknął się ze mną w kabinie.
-Czemu mnie ugryzłaś?!-
-bo prawie mnie zgniątłeś ręką?!-
-Mieliśmy spotkać się z Moną-pokazałam naburmuszoną oraz smutną minkę.
-No dobra gdzie ma lekcję?-
-Sala 231-odpowiedziałam szczęśliwa.
-Mona?-T
-Tak? T.T.Tony...-boże znowu się jąka...
-Chodź do kibla na dole-T
-Ok-M
Upewnił się znowu że nikogo nie ma i znowu się zamknęliśmy w kabinie.
Pokazałam się Monie.
-Mona!!-Krzyknełam
-Hailie?! Czemu jesteś malutka?-spytała zdezorientowana.
Opowiedziałam jej wszystko i zadzwonił dzwonek.
Ona pobiegła na lekcję a ja z Tony'm
-Kurwa no i nie dopaliłem-mruknął po nosem. Lecz mam tak dobry słuch że słyszałam.
-Dziękuję że się zgodziłeś nawet nie wiesz jak bardzo tego potrzebowałam- uśmiechnęłam się do niego po czym zasnęłam w jego kieszeni.
Obudził mnie szturchając palcem w nogi.
-Co jest?-powiedziałam zaspana.
-Wstawaj leniuchu chcę się przebrać a z tobą się nie da-odpowiedział mi.
Niechętnie złapałam się palca brata, tak że się powiesiłam jak koala na eukaliptusie.
On się cicho zaśmiał a ja się tuliłam. Włożył mnie do domku i zasnełam, obudziłam się tym razem w pokoju Willa.
Nagle z łazienki wyszedł Will.
-Cześć Malutka
-Hej
-co chcesz porobić?
-poprzytulać się z tobą-
Zaśmiał się cicho, po czym mnie przytulił, znaczy tylko dwoma palcami przytulał mnie a ja się znowu oplotłam wokół jego palcy.
-Malutka? położymy się na łóżku?
-Jasne-
Położyliśmy się na łóżku i obejrzeliśmy jakiś film który mnie zbytnio nie interesował. Z Willem czuję się tak bezpiecznie.
-Malutka jesteś głodna?-
-nie nie jestem.-
-A może jednak coś zjesz?-
-No niech będzie.-
Will poszedł na dół do kuchni, gdy przyszedł do pokoju niósł jedzenie na kapselku. Było tam kawałeczek chyba piersi z kurczaka, troszeczkę ziemniaczków i troszkę buraczków.
-smakuje?-
-tak bardzo dobre-
-to się cieszę-
Zjadłam wszystko i wszedł Vincent i zabrał mi Willa, byłam znowu sama.
Znowu byłam tylko malutką dziewczyną którą można zgnieść jak robaka.Bałam się że ktoś mnie porwie.Więc napisałam na malutkiej karteczce że idę do Shane'a, i wyszłam z pokoju. Słyszałam krzyki więc schowałam się pod szafą.I usłyszałam strzał a potem kolejne.
-Kurwa!!!-to Dylan chyba Oberwał...
-Idź się ukryj razem z bliźniakami- powiedział mój kochany braciszek.
Nagle ktoś wbiegł do pokoju Shane'a. Była to trójka moich braci, więc wyszłam z ukrycia.
-Co ty tu robisz?!-powiedział głośniej Tony
-Bałam się być sama, dobrze wiesz że mnie można w łatwy sposób skrzywdzić.-
-Ma rację- wysyczał Dylan z bólu
-Dylan co ci?!-podeszłam do niego na co on mnie lekko odepchnął palcem.
-Ciiii... Dziewczynko nie przejmuj się mną.-odpowiedział z przerwami.
Nie mogłam tak tego zostawić więc pobiegłam po jakiś mały ręczniczek i przyłożyłam do miejsca gdzie dostał. Syknoł z bólu lecz nic nie powiedział.
-Tony Dociskaj mu to lekko-kazałam bratu co chwilę popatrzył na mnie zdezorientowany z zdarzenia lecz mnie posłuchał.
-Chodź do mnie-powiedział do mnie stanowczo Shane.
Niechętnie podeszłam na co on mnie złapał i wsadził do jakiegoś portfelika gdzie miał ukryte jedzenie... No tak w końcu to mojego brata głodomora który zawsze coś je. Schował mnie tam i kazał być cicho i się nie pokazywać dopóki żaden z braci mi nie pozwoli zamknął za sobą garderobę i siedziałam w ciszy aż usłyszę jakiś znak od nich.

Mam nadzieję że podoba wam się moja opowieść
💖kocham was💖.

Krytyka-------------

Pomysły-------------

(Zawieszone)Mini Hailie/Historia I Chat Braci/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz