Obudziłam się rano nawet nie wiem o której widziałam przez okienko że Dylan Jeszcze śpi, postanowiłam wyjść z domku.Za bardzo nie miałam jak wyjść więc przeszłam przez okienko. Poszłam się przejść po komodzie nagle zauważyłam że powoli się budzi Dylan, był bez koszulki zaspany, włosy miał rozwalone,i przez dobre 10 minut zanim się nie przebudził siedział w miejscu z zamkniętymi oczami. Nagle jego wzrok padł na mnie i się uśmiechnął łobuzersko.
-Ładnie to tak podglądać brata Dziewczynko?- Zapytał śmiejąc się cicho.
-Emm ale przecież ja cię nie podglądam...
-a teraz co robisz?-dalej się uśmiechał
-no patrzę- wiedziałam że próbuje mnie wkurzyć więc się mu nie dałam i odpowiedziałam z wyrzutem.
-wogole mógłbyś czasem tu posprzątać, zobacz jak tu brudno, wszędzie jest kurz, nie boisz się że jak będziesz sprzątał to przypadkiem mnie do tego kurzu wrzucisz i razem z nim wyrzucisz do kosza??
Zrobiłam smutne oczka.Dylan nie wiedział przez chwilę co powiedzieć ale nagle...
-No to biorę się za sprzątanie...
Powiedział zerwał się na proste nogi założył słuchawki puścił sobie głośny rap, i wyjął nie wiadomo skąd, zmiotkę i szufelkę zaczął zbierać kurz po czym podszedł do mnie z całym tym kurzem i niby "przypadkiem" mnie zamiatając razem z nim.
Krzyczałam ale nic nie słyszał. Gdy już zmiótł wszystko chciał wrzucić do kosza na śmieci ale chwilę na mnie popatrzył po czym uśmiechnął się szeroko i wrzucił do kosza. Myślałam że nie dam rady wyjść ale jakoś się udało po czym zobaczyłam że się na mnie patrzy i się śmieje, ponieważ byłam cała brudna nie tylko w kurzu ale i w jakimś... Sosie?!
Oj przegiął ostro byłam wściekła weszłam pod jego łóżko i nie wychodziłam, Dylan się wystraszył że coś mi się stanie i kazał mi wyjść ale ja go nie sluchałam wręcz oddalałam się jeszcze głębiej. Gdy nagle zobaczyłam coś co mnie przeraziło... To jego zużyte śmierdzące spodenki które nie były zbyt świeże po całym dniu na siłowni. Myslałam że się zrzygam.
Szybko wybiegłam z pod łóżka na co musiał się pochwalić zwinnością... No i mnie złapał...
-Dziewczynko Teraz masz nie wychodzić z domku, Jasne?
-Czemu?
-bo do mnie przyjeżdża dziś Martina, co prawda wie że jesteś teraz o wiele wiele wiele mniejsza niż byłaś, ale i tak masz nie wychodzić z domku, Rozumiesz Dziewczynko?
-Nie
-Słucham!?
-Cicho bo mnie już głowa boli!- krzyknęłam I zasłoniłam uszy.
-No dobrze skoro nie po dobroci no to patrz.
Powiedział po czym wstał i mnie podniósł zaczął mną majtać przez cały czas, wziął jakieś przeźroczyste pudełko z dziurkami i mnie tam wsadził.
-EJJJ, WYPUŚĆ MNIE!!!-Darłam się na cały głos lecz on tylko się usmiechnął i powiedział ciche "nie".
Jak to dobrze że jutro idę do kogoś innego...Później po wyjściu Martiny od Dylana
O Jezu nie chciałam tego widzieć...
-I jak dziewczynko?, Jak się podobały sceny romantyczne?-zaśmiał się pod nosem.
-okropnie.-Powiedziałam na co on się oburzył.
-O ty mała...-Wstał, więc ja zaczełam uciekać.
No i nie zdążyłam,Znowu.
Złapał mnie i zaczął mną podrzucać.
Nagle jak przestał, usłyszałam kroki o czym poinformowałam najwredniejszego brata, Nagle zapukał Will.
Dylan powiedział "proszę".
Po czym wszedł mój ulubiony brat przywitał się ze mną, wziął domek i zaniósł do któregoś z braci, a Dylan zaniósł mnie do Shane'a.
Nareszcie uwolniłam się od złośliwego brata.Później z Shane'em
-Jak tam Mała?
-owiele lepiej niż u Dylana.-Powiedziałam i wywróciłam oczami.
-Co ten Debil ci robił?
-hmm... Pomyślmy, pierw krzyknął to mu powiedziałam żeby przestał bo mi uszy pękają, to po złości zaczął wrzeszczeć, później próbowałam zasnąć to wy zaczęliście się wydzierać to poszłam zobaczyć co się dzieję to ty powiedziałeś że się obudziłam, no i Tony zaczął walić w mój domek, kilka razu uderzyłam się o schodki, później mnie wyciągnął. Nie daliście mi nawet spać a byłam zmęczona, następnego dnia wyszłam z domku bo mi się nudziło to zaczął mnie wnerwiać, powiedziałam mu żeby raz na jakiś czas posprzątał, bo jak u niego będę to mogę w tym kurzu się zgubić... No i przypadkiem dałam mu pomysł który wykorzystał, zaczął sprzątać przy głośnym rapie i nie słyszał nawet jak krzyczę, gdy mnie zgarnął razem z tym kurzempopatrzył chwilę na mnie uśmiechnął się i mnie wrzucił do kosza, gdy wyszłam zaczął się ze mnie śmiać, uciekłam przed nim pod łóżko i to był błąd... Znalazłam śmierdzące spodenki po całym dniu na siłowni. Byłam świadkiem sceny romantycznej Dylana i Martiny, pytał czy się podoba, powiedziałam że nie i nauczyłam się latać.
-Jaki cymbał...- powiedział i walnął się ręką w czoło.
-Chodź laleczko przez dwa dni będziesz jak mała księżniczka.-powiedział i wziął mnie na rekę i położył na swoim łóżku. Przyszedł i położył jakieś sukienki dla lalek po czym powiedział abym się w którąś ubrała.
Wyglądałam ślicznie.
Poniżej zdjęcia sukienek Hailie
CZYTASZ
(Zawieszone)Mini Hailie/Historia I Chat Braci/
Fanfiction(Wszystko wymyślone przeze mnie) (oprócz ciągu historii będą też chaty Braci) ✨Historia jest o Hailie która przez pewną miksturę zmniejszyła się do rozmiarów malutkiej laleczki.✨ 💝Najwyższe notowanie💝: 💖#79 monet - 6.4.2024 💖#23 tony - 28.4.2024