Wstałam rano i to był ostatni dzień z Shane'em w pokoju.
Postanowiłam spędzić czas jak najlepiej.
-Hej laleczko jak się spało?-
-Wspaniale- powiedziałam z smutkiem w głosie.
-Czemu jesteś smutna?-
-Nie, nie jestem... po prostu rozmyślam-
-A o czym to?-
-O przyszłości...- Odpowiedziałam. Po czym westchnęłam.
-Spokojnie coś się wymyśli i znowu będziesz normalnie żyć-Pocieszał mnie Shane.
-Mam nadzieję...-
-Słuchaj, chciałabyś iść zrobić sobie Maraton filmowy?-Powiedział zmieniając temat.
-Czemu nie?-
-No to zapraszam malutką laleczkę ze mną.-Powiedział z uśmiechem.No i się zaraziłam od niego uśmiechem i na buzi już miałam wielkiego banana.
Wziął mnie na jakiś serial o współlokatorkach i ich przygodach.
Shane jak zwykle obrzezał się chipsami, chrupkami i popcornem, No a ja... Dojadałam okruchy.
Nagle do Salonu wszedł Dylan, prawie na mnie siadając, I Tony który zabrał pilota od telewizora i włączył sobie strzelankę. No i namówił Bliźniaka na dołączenie do niej.
Dylan siedział na telefonie albo się przyglądał ich grze.
Więc postanowiłam że pójdę sobię pograć na ukulele.
Zagrałam sobie 6 piosenek 4 minutowych I je odłożyłam, poszłam sobię popływać w zakrętce od napoju, która była specjalnie zrobiona jako basen dla mnie.
Po kilku godzinach przyszedł Dylan i dał mi chusteczkę abym się wytarła.I poszłam spać.Na następny dzień byłam już w pokoju Tony'ego.
Oczywiście jak codziennie ledwo wstał z łóżka skierował się do łazienki.
Wyszedł po 10 minutach już był już wyszykowany, wziął mnie na rękę i zaniósł do kuchni.
-Cześć laleczko-S
-Siema Dziewczynko-D
-Haj chłopaki -
-AHA?! a ze mną się nie przywitacie? Ok zapamiętam sobie-Powiedział lekko zaspany i zarazem rozbawiony Tony.
Po zjedzeniu chłopaki mieli dla mnie niespodziankę.
-Co to jest?-Powiedziałam na pudełko.
-Twoja niespodzianka, możesz sobię otworzyć-D
Próbowałam otworzyć paczkę ale no... Byłam za mała.Popatrzyłam na braci. -No co tak patrzysz?,Nie krępuj się i otwórz-T
-Wiesz co dawno już bym ją otworzyła gdybym nie była mała.Może byście mi pomogli?-zapytałam z frustracją.
-Już, już nie złość się tak Dziewczynko-Powiedział Dylan z tym swoim uśmieszkiem.
-Wow... jakie piękne...-Nie mogłam uwierzyć że kupili mi zdalnie sterowane autko.
-No to twoje nowe cacuszko-
-Dziękuję- Powiedziałam i Przytuliłam każdego... No tylko objęłam ich palce...
Chłopaki połóżyli autko na ziemi i w nim usiadłam, pilot do autka był w miarę mały i normalnie zmieścił się w nim razem ze mną, dzięki czemu mogłam normalnie jeździć.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~później (4 godziny później)
Byłam już w pokoju Tony'ego kiedy nagle usłyszałam dziwne dźwięki.
Wyszłam z pokoju i kierowałam się za podejrzanymi odgłosami, okazało się że to dochodzi z pokoju Dylana.
Niewiele myśląc skierowałam się do źródła dźwięku... Pożałowałam tego co zobaczyłam...Na łóżku leżał Mój brat wraz z gołą Martiną i się obściskiwali, Nie wiem czemu ale mnie to... Zaciekawiło?....
Hailie lepiej wyjdź, nie patrz na to, to się źle skończy.
Co chwila miałam takie myśli, postanowiłam że lepiej posłuchać głosu z mojej głowy.
Wyszłam z pokoju i udałam się z powrotem do pokoju najmłodszego brata.
Gdy usłyszałam krzyki schowałam się pod szafką stojącą obok drzwi najwredniejszego brata.
Usłyszałam jak coś walnęło i zaraz z pokoju mojego brata wybiegła wkurzona, nie ona nie była tylko wkurzona ona była wręcz wkurwiona. Wybiegła z naszej willi a za nią wybiegł zakłopotany Dylan.
Postanowiłam nie ingerować w życie mojego brata i tak jak wcześniej postanowiłam ponownie wróciłam do pokoju Tony'ego.
Ten nawet nie zauważył że mnie nie było.
-O cześć młoda, gdzie byłaś?-Zapytał zdziwiony Tony.
-A nie ważne, możemy iść coś przekąsić?-Zapytałam aby zmienić temat.
-No jasne chodź młoda-
Powiedział po czym weszłam na jego rekę, i skierowaliśmy się na dół do kuchni.Przy stole siedzieli już wszyscy bracia(łącznie z Vince'em)
-Hej malutka-W
-Dzieńdobry Hailie-V
-Siemka Laleczko-S
-Hej Mała dziewczynko-D
-Hejka chłopaki-Odpowiedziałam grzecznie
-Zjadaj malutka-
-dobrze- odpowiedziałam po czym zaczełam jeść moją MINI porcję.Po zjedzeniu Tony zaniósł mnie do Pokoju. Poszłam do domku i położyłam się na łóżku i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Perspektywa Tony'egoAle ona jest słodziakiem, Co jak co ale dawno tak się o nikogo nie troszczyłem.Poszedłem odstawić ją do pokoju a ona od razu poszła do domku spać.
Ale ona jest mała i taka bezbronna... Przez tego Idiotę który pewnie dawno gryzie już ziemię, poczułem potrzebę chronienia jej jeszcze bardziej niż wcześniej.
-Co jest Kurwa ze mną nie tak!?-powiedziałem pod nosem i zszedłem na dół do braci.
W kuchni już nikogo nie było, udałem się do salonu a tam byli tylko Shane i Dylan.
-Siema- mruknąłem do nich.
-Siema grasz z nami?- odpowiedział mi Shane. Oczywiście że gdybym teraz nie myślał o Hailie odpowiedziałbym że z chęcią ale nie mam narazie ochoty.
-narazie nie-
-Co się stało że nasz Tony nie chce zagrać- oczywiście Dylan musiał dodać komentarz od siebie.
-A to że nie mam poprostu ochoty na jakąś grę- powiedziałem już lekko zdenerwowany.
-Dobra już się tak nie denerwuj, złość piękności szkodzi- Prychnął Dylan.Już nie zwracałem uwagi na komentarze Dylana.
Shane zaniepokoił się moim zachowaniem i poszedł za mną do kuchni.-Co się dzieje?-Spytał się mnie Shane
-Nic- burknąłem
-No powiedz-naciskał na mnie mój bliźniak.
-No Kurwa powiedziałem że nie to ci nie powiem- warknąłem Gardłowo
-No gadaj, już-Powiedział już lekko podirytowany Shane
-Japierdoleee... po co, Po co chcesz wiedzieć o co chodzi?!-Krzyknąłem na bliźniaka.Po chwili zacząłem się bić z bliźniakiem, w sumie nawet nie wiem za bardzo o co się bijemy. No i nagle przyszła Hailie wraz z Dylanem.Moja mała Hailiś gdy nas zobaczyła od razu zaczęła płakać i gdzieś uciekła.
Gdy zobaczyłem moją małą bezbronną siostrzyczkę całą zapłakaną coś we mnie pękło. Nagle poczułem potrzebę bycia razem z nią, musiałem ją uspokoić i ją przytulić...
Co ona ze mną robi?! Przy niej jestem miękki jak klucha... Teraz myślałem tylko o tym by pobiec za Hailiś.969 słów
Powracam!
Mam nadzieję że wam się spodobał rozdział
Tworzę kilka opowiadań naraz i czasem ciężko mi jest nadążyć więc będę pisała częściej rozdziały ale krótsze.
Miłego dnia/nocy!Krytyka-------------
Ocena-----------------
Pomysły-------------
💝💖💝💖💝
CZYTASZ
(Zawieszone)Mini Hailie/Historia I Chat Braci/
Fiksi Penggemar(Wszystko wymyślone przeze mnie) (oprócz ciągu historii będą też chaty Braci) ✨Historia jest o Hailie która przez pewną miksturę zmniejszyła się do rozmiarów malutkiej laleczki.✨ 💝Najwyższe notowanie💝: 💖#79 monet - 6.4.2024 💖#23 tony - 28.4.2024