Rozdział piętnasty - Obłok

12 0 0
                                    

Pov: Rdzawy pazur

- co to?

- to moja rodzina

Rdzawy pazur trzymał wysoko głowę patrząc przywódcy w oczy. Po chwili usłyszał za sobą drwiący głos

- kolejny pieszczoch?

Był to głos wilczego kroku . Rdzawy pazur odwrócił się . Szary kocur stał w towarzystwie śnieżycowego skrzydła i zabiego ogona. Żabi ogon fuknal obojętnie

- Tylko ten jest jakiś niedorobiony! Nawet obroży nie ma

Po chwili dodała ostrokrzewiasty kwiat

- na jaką wolę klanu gwiazdy go tu przyprowadziłes?

Kocur spiął się . Nie był pewny czy powinienen mówić prawdę . Wziął głęboki wdech i zaczął tłumaczyć nie tylko złamanej gwieździe ale i wszystkim zebranym

-Wczoraj gdy polowałem spotkałem moją siostrę księżniczke-

- też pieszczoszke?

Przerwała mu jarzębinowa jagoda

- tak pieszczoszka . Obiecałem że się z nią spotkam . Dziś w nocy wymknolem się z obozu i poszedłem do niej .

Kocur przyznajac się do ucieczki podniósł wysoko łeb

- Moja siostra błaga abym zabrał jej pierworodnego do klanu cienia . Chciałaby aby jej młody został wychowany na najlepszego wojownika klanu cienia jakiego widział las

- a z kad ona wiedziała o klanie cienia ? Nie wydaje mi się aby pieszczochy wiedziały o klanach...

Mialknal podejrzliwie śnieżycowe skrzydło

- Jak mówiłem spotkałem się z nią wczoraj . Opowiedziałem jej o klanie cienia i o innych klanach...

- Słucham ?

Odezwał się złamana gwiazda

- mówiłeś o słabościach klanu cienia ?

- a z kad ! Mówiłem o tym że jesteśmy najsilniejszym klanem w lesie ! Dlatego była pod takim wrażeniem !

Zaczął się bronić rdzawy pazur . Złamana gwiazda spojrzał się na kociaka . Wtedy na jego nos spadł pierwszy płatek śniegu . Rdzawy pazur spojrzał w górę . Na niebie były śnieżne chmury . Kociak zaczął piszczeć

- złamana gwiazdo proszę cię . To moja rodzina . Nie możesz mu pozwolić umrzeć ma mrozie!

Złamana gwiazda przyjrzał się kociakowi

- jest słaby...

Warknal . Nagle z tłumu wyrwała się jasny kwiat . Była karmicielka . Rdzawy pazur spojrzał na nią błagalnie

- to noworodek złamana gwiazdo ! Jest słaby ale przybędzie mu sił jeżeli będzie u boku karmicielki... Jeżeli rozkażesz rdzawemu pazurowi odnieść go do matki . Młode nie przeżyje drogi powrotnej w zimnie !

Złamana gwiazda ponownie przyjrzał się białemu kocurku . Rdzawy pazur modlił się aby się zgodził

- Dobrze , Jasny kwiecie . Masz rację . Nie mógłbym pozwolić aby kociak umarł . To byłoby sprzeczne z kodeksem wojownika . Ale nie wiem czy Ciemny kwiat sie nim zajmie . Jest jedyną karmicielka .

- porozmawiamy z nią

Obiecała jasny kwiat . Kotka kiwnęła głową do rdzawego pazura . Rdzawy pazur złapał kociaka i poszedł za jasnym kwiatem do żłobka .
W żłobku leżała ciemny kwiat . Kotka wylizywala swoją córkę lawendke i patrzyła jak dwójka jej synów bawi się ze sobą . Kotka spojrzała na jasny kwiat miękkim wzrokiem . Dopiero wyostrzyła go gdy zauważyła rdzawego pazura z kociakiem

Wojownicy - przekleństwo wojownika [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz