Rozdział osiemnasty- Tchurzostwo

13 1 0
                                    

Pov: Rozrzarzona łapa

Kotka wbiegła do obozu wraz z pierwszymi oddziałami . Stała z tyłu ale widziała przerażenie wymalowane na oczach kotów klanu wiatru

- A więc ?

Zapytał złamana gwiazda . Wysoka gwiazda rozeźlił się i napiął łapy .

- Klanie wiatru , do ataku !

Starszy przywódca skoczył na złamana gwiazde . Kocur zdarzył wydać okrzyk bitewny za nim czarno biały przywódca go przygniótł. Kotka wymieniła spojrzenia z bratem i pobiegli przed siebie . Praktycznie odrazu napotkali przeciwnika . Był to
Jasny biały kocur z szarymi oczami i blizna na zadzie . Spojrzał się wrogo na uczniów a ci ominęli go sprawnie . Wojownik przez ułamek sekundy myślał że przestraszył uczniów ale się mylił . Rozrzarzona łapa od tyłu podcięła mu łapy a miętowa łapa od przodu . W jednym czasie kocur stracił obie podpory przez co runął ciężko na ziemię i Przewrócił się na plecy aby wstac. Miętowa łapa zauważył błąd kocura i skoczył na jego nie chroniony brzuch . Po chwili z nikąd rozrzarzona łapę zaatakowała duża szaroniebieska kotka , pokryta wieloma śnieżno białymi piegami . Odciągnęła ją od walki z bratem i przycisnęła do ziemi .

- Sama nie jesteś już taka odważna co?

Rozrzarzona łapa oburzyła się . Zripistowala kotce chlasnieciem pazurami po pysku . Widziała jak z oka kotki sączy się krew .

- sama jestem nawet odważniejsza !

Warknela a szaroniebieska kotka odskoczyła . Ciemno szara uczenica klanu cienia podniosła się i podbiegła do miętowej łapy . Ten już okładał łapami białego wojownika .

- Leć! Dam sobie radę!

Powiedział jej brat , po chwili został odepchniety przez białego wojownika . Syknal pod nosem i podniósł się .

- Sam nie dasz rady przeciwko wojownikowi !

Kotka podskoczyła do brata ale coś ja zatrzymało . Łapa uczenicy trzymała rozrzarzona łape za krtań . Kotce po chwili zaczęły się robić mroczki przed oczami . Miętowa łapa widząc to trzepnal wojownika łapa po pysku a ten odskoczył . Odrazu podbiegł do siostry o barkiem odepchnął szaroniebieska kotkę . Rozrzarzonej łapie wizja się wysotrzyla i spojrzała z ulgą na brata

- Raczej ty sobie nie dasz

Uśmiechnął się głupkowato a później z poważnym wyrazem pyska spojrzał się na białego wojownika . Przez chwilę miętowa łapa wyglądał jak starszy wojownik , nie martwiący się bitwa . Był pewny . Walczył z całą siłą klanu lwa ! Miętowa łapa stanął plecami do siostry

- zamienimi się na chwilę ?

Kotka przytaknela i spojrzała sie na biegnącego na nią białego wojownika . Wtedy z nikąd wyskoczył śnieżycowe skrzydło i odepchnął wojownika . Dwójka białych kocurów poturlala się gdzieś dalej , walcząc z sobą wściekłe . Rozrzarzona łapa odwróciła się i spojrzała na brata . Podbiegła do niego i podcięła błękitnej uczenicy łapy . Kotka upadła a z tłumu wydobył się złe sykniecie

- wstawaj , mknąca łapo !

Kotka nie znała tego głosu ani nie widziała nigdzie w okolicy jego właściciela . Rozrzarzona łapa zauważyła podkradającego się szarego ucznia którego atakowała wcześniej . Miętowa łapa też go zaważył

-na co czekasz ? Idź ! Dam sobie radę !

Kotka spojrzała się na niego zdziwiona. Miała Deja vu. Miała wrażenie że już kiedyś gdzieś to słyszała i miała złe przeczucie.przeczucie że jeżeli teraz zostawi brata , może już go nigdy więcej nie zobaczyć .Kotka pokręciła głową .

Wojownicy - przekleństwo wojownika [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz