Pov: rdzawy
lwie serce nie odpowiedział nie znając odpowiedzi. Rdzawy sam nie wiedział co odpowiedzieć. Jednak po chwili mialknal z wachaniem
- Ja..
Rdzawy przełknął ślinę wpatrując się w błękitne oczy przywódczyni klanu . Po chwili mialknal
- dobrze ...
Lwie serce miał cos mialknac ale wtedy rdzawy dodał
- pod jednym warunkiem. Jeśli będę mógł się pożegnać z przyjaciółmi i dwunożnymi
Błękitna gwiazda spojrzała się na niego . Rdzawy nie mógł odkadnac co czuła . Zgadywal że jako przywódczyni nie oczekiwała z jego strony warunków .
- dobrze . Pamiętaj że życie w dziczy jest trudniejsze.
Mialknela . Po chwili spojrzała na lwie serce , i ponownie przerzucila wzrok na rdzawego
- jutro o wysokim słońcu przyśle tu moich dwóch wojownikow . Do tej pory masz czas aby zmienić zdanie
Kotka machnęła ogonem i odwróciła się . Lwie serce i szara łapa na jej znak odbiegli ostatnie co kotka rzuciła przez ramię za nim odbiegła za towarzyszami było
- liczę na współpracę
Rdzawy nie był pewny czy miał to wziasc za groźbę , czy za prośbę. Pokręcił głową aby wrzucić z niej wyobrażenie wielkich krwiożerczych kotów o jakich opowiadał Henryk za nim...... Rdzawy po chwili odwrócił się i popędził w stronę swojego domostwa , jakby miłe koty były tylko złudzeniem , a za nim biegly wielkie bestie które miałyby go zabić jednym kłapnięciem wielkich szczęk.
Zdyszany dobiegł do płotu i przeskoczył go dwoma susami . Gdy wylądował na trawie zza niego usłyszał głos łatka
- gdzie jest rdzawy potworze ?!
Rdzawy odwrócił się i spojrzał na łatka . Łatek wzdrygnal się i odetchnął z ulgą . Zeskoczył z płotu i przytulił się rdzawego mrucząc z ulgą
- myślałem że cię pożarły, a teraz szukają mnie! Wyglądałeś totalnie jak one !
Rdzawy dopiero w tym momencie zdał sobie sprawę że po walce z szarą łapa jest cały brudny . Jego futro było ulepione z błotem . Na jego grzbiecie wciąż były liście . A z obroży kocura urwał się dzwoneczek . Rdzawy kilka razy przeciągnął językiem bo futrze po czym mialknal niepewnie
- będę musiał się przyzywczaic do takiego wyglądu
Łatek spojrzał na niego zdziwiony
- co masz na myśli ?
Rdzawy nie mógł znaleźć odpowiednich słów . Spojrzał się jedynie na płot , za którym krył się las . Łatek odgadł zdziwiony jego myśli
- chcesz pójść do lasu ? Znowu !?
W głosie kocura było słychać histerię .rdzawy liznął go pomiędzy uszami na uspokojenie i mialknal
- one nie są takie niebezpieczne. Zaatakowały nas . To prawda ... Ale mnie puściły , prawda ? Po za tym nie było cię tam! One zaproponowały mi dołączenie do klanu ?
- do klanu ?
Łatek powtórzył niczym eho
- do klanu . To taka grupa kotów. Jest ich cztery z tego co mi wiadomo
Rdzawy wytłumaczył przyjacielowi. Łatek spojrzał na niego jak na wariata
- naprawdę chcesz zostawić swoich dwunożnych? Dla tych dzikusów ? Chcesz zostawić swoje posłanie? Swoją karme?.... Mnie ?
CZYTASZ
Wojownicy - przekleństwo wojownika [Zawieszone]
Fantasíakażdy zna historię rdzawego - pieszczocha dwunożnych który dołączył do klanu pioruna , krok po kroku stając się wielkim przywódca Ognista gwiazda. Ale co gdyby rdzawy przegrał walkę z długim ogonem ? w tej książce się tego dowiecie! ( inspiracja od...