Pablo-skoro Ty mówisz do mnie pablito to ja będę mówić vici-o Jezu przez te słowa dostałam motylków w brzychuuu
Victoria-niech Ci będzie chcesz obejrzeć film?-tak właściwie nie mam pojęcia czemu to zasugerowałam ale jakiś taki przypływ emocji
Pablo-nooo możemy-po czym chłopak rzucił się na moje łóżko a ja wyjęłam mój laptop z biurka i usiadłam koło chłopaka włączyliśmy film i zaczęliśmy oglądać był to horror nie ukrywam był dość straszny ale starałam się to ukryć jednak wkurzało mnie to że chłopak zamiast oglądać film patrzył na mnie Jezu jak ja go nie lubię denerwuje mnie
Victoria-możesz przestać Się tak patrzeć-w końcu nie wytrzymałam i Się odezwałam
Pablo-Nie a wiesz dla czego
Victoria-no oświec mnie pablito
Pablo-bo masz takie piękne oczy...-o matko Jezu nie Boże to się nie dzieje czy ją właśnie poczułam że moje policzki w tym momencie są już całe różowe o nie Pablo przestań
Victoria- pablo przestań-on nic nie odpowiedział tylko się uśmiechnął
Pablo-w końcu powiedziałaś moje imię vici- no ostatni raz pablo ostatni
Victoria-Nie przyzwyczajaj się pablito to było ostatni raz-kiedy pablo chciał się odezwać przypomniałam sobie ze oglądamy film a co gorsza horror nagle ktoś w nim krzyknął a ja razem z nim chyba nawet słyszeli mnie w domach obok
Pablo-jezu przestań krzyczeć-no poprostu się przestraszyłam nie oceniaj mnie okey pablito jak możesz
Victoria- Jezu poprostu się boję-no i klops
Pablo-Nie bój się jestem obok-o nie pomidor
Victoria-przeciez wiem że jesteś obok mnie ale co mam z tobą zrobić a wiem-po moich słowach zwaliłam go z łóżka ale niestety chłopak pociągnął mnie więc spadłam razem z nim na moje szczęście a na jego nieszczęście ja leżałam na nim razem jękneliśmy z bólu jednak chłopak spojrzał na mnie a ja na niego przez co złapaliśmy kolejny kontakt wzrokowy no ale mój ukochany kuzyn ma wyczucie czasu i akurat wszedł do pokoju bez pukania
Pedri-hej vic widział...-nie zdążył dokończyć ponieważ spojrzał na nas ja natychmiast wstałam z Pabla a on podniósł się z podłogi szybciej niż ja pomagając mi wstać
Pablo-pedri umiesz pukać hmm?-dlaczego jak on mówi ja mam motylki w brzuchu
Victoria-No właśnie pedri-nie umiałam powiedzieć nic innego
Pedri-dobra dobra a wy jak chcecie się całować to może zamknijcie drzwi od pokoju na klucz ja pokaże wam jak to się robi-pedri doszedł do drzwi I je zamknął je kluczem pokazując nam każdy krok ja i pablito zaczęliśmy się głośno śmiać bardzo głośno
Victoria- my Się nie całowaliśmy tylko pablito spadł z łóżka i mnie pociągnął i spadłam na niego a drzwi umiem zamykać bananie-bananie dobre toPablo pov
Kiedy ta dziewczyna coś mówiła ja dostawałem motylków w brzuchu jednak nie chciałem tego pokazywać czułem się dobrze w jej towarzystwie ta dziewczyna jest poprostu w moim typie jednak nie chce wchodzić pewnie w związki jakoś nie dawno zerwała szkoda mi jej jest naprawdę super dziewczyną zasługuje na miłość i troskę.
Chciałbym mieć taką dziewczynę która nie boi się mówić ani postawić chłopakowi ale moje myśli przerwała kiedy powiedziała bananie na pedriego ja natychmiast zaczęłem się głośno śmiać przez co upadłem na podłogę a dziewczyna za mną
Pedri-dobra ja z tad idę idioci-ejejej sam jesteś idiotą
Pablo-pokazać ci idiotę
Pedri-No pokaż-hahah pedri jesteś glupi
Pablo-odwróć się-kiedy pedri Się odwrócił spojrzał na lustro w którym się odbijał vici była genialna że stało tam lustro
Pedri-haha bardzo śmieszne-bardzo bananie
Victoria-No ja się śmieje-dziekujeee
Pablo-ja też-wtedy pedri Się obraził i wyszedł z pokoju zamykając drzwi a my mogliśmy wrócić do oglądania filmu nawet nie wiem kiedy ale głową victori nagle opadła na moje ramię a kiedy na nią spojrzałem już spała więc położyłem ją a w między czasie wyłączyłem laptop a kiedy chciałem wychodzić lecz dziewczyna spała tak słodko że musiałem zrobić jej zdjęcie nie wiem co mną kierowało ale ustawiłem je na tapetę i wyszłam z pokoju i udałem się do swojego położyłem się do łóżka ostatni raz spojrzałem na tapetę i poszłam spaćVictoria pov
Obudziłam się wyspana jednak była 4:00 rano zdziwiłam się że jestem wyspana jak nigdy ubrałam jakąś pierwsza lepsza bluzę i zeszłam na dół a tam zrobiłam sobie herbatę.
Usiadłam na tarasie i patrzyłam na piękny wschód słońca był piękny a ja zaczęłam rozmyślać o moim życiu niby teraz jestem wolna nie ma Theo więc nie muszę się o nic martwić myślałam że jak się uwolnić to będzie dobrze i nie będę o nim myśleć jednak jest inaczej ale do mojej głosy cały czas wracał chłopak pablito nie wiem dla czego ale cos w nim było co mnie pociągało chociaż nie wiem co chciałabym wiedzieć chłopak nie ukrywam był przystojny a ja zakochuje się w brunetach jednak jego charakter mnie odrzuca nie poznałam go jakoś mega mocno aby być w nim zakochana nie rozumiem dlaczego tak bardzo o nim myślę miałam się już nie zakochiwać jednak ja poprostu jestem głupia nawet nie znam go jakoś mocno czy ją mogę być normalna najpierw muszę go poznać lepiej a pozatym on mnie nie chce pff muszę Się opanować ale moja gonitwę myśli przerwał telefon a na ekranie widniał napis mama
Trochę się przestraszyłam jednak odebrałamVictoria-halo?-byłam przerażona
Mama-cos ty odwaliła-już wie
Victoria-a co miałam hhmm
Mama-theo mi wszystko powiedział co nagadał Ci pedri dziewczyno opanuj się Theo jest idealnym chłopakiem a ty go zostawiłam wracaj do Portugalii do niego on ci wybaczy przecież on tak bardzo cię kocha
Victoria-Nie wrócę do niego nigdy nie jest taki cudowny udaje takiego bił mnie nie raz nie zamierzam do niego wracać NIGDYY!-mówiłam już totalnie poprzez płacz
Mama-on cię był jesteś jakąś chora czy co przecież on chciał ci się oświadczyć w tej Barcelonie a ty go tak potraktowałaś szkoda gadać wstyd
Victoria-wiesz co ci powiem nie jednokrotnie mówiłam że potrzebuje pomocy nie raz a ty nie słuchałaś chciałam się ZABIĆ nie dawałam z nim rady bił mnie cały czas zdradzał a ty mi mówisz że był idealny nie był nigdy słyszałaś nie wrócę tam a ty nie jesteś już moja mama jeżeli tak mówisz nawet nie słuchałaś mnie nigdy-jestem już totalnie zaryczana nie umiem już ich powstrzymać moje policzki były już całe w łzach
Mama-a ty nie jesteś już moja córka-te słowa zabolały a po chwili już tylko słyszałam zakończone połączenie.....Hejka to kolejna część mojej ksiazki trochę smutna zastanawiam się ile książka będzie miała rozdziałów myślę że około 40 może mniej mam na nią mega plan
1108 słów <34
CZYTASZ
Ucieczka?!
Fanfiction17-letnia victoria żyje w toksycznym związku z Theo który ją biję wyzywa a przy jej rodzinnie udaje miłego i kochającego jednak kiedy są sami jest inaczej... od jakieś czasu victoria zaczyna myśleć o ucieczce od Theo. jednak jej 1 próba się nie uda...