❞Pewnego dnia usłyszałem kołysankę, nie typową. Słuchałem jej do samego końca, poczułem że w niej jest coś pięknego. Od razu wiedziałem że ktoś postrzegał największego zbrodniarza inaczej. Jako ojca, surowego ale kochającego.❞
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wyszedłem z prysznica, ruszyłem by napić się wody. Usłyszałem wtedy głos mojego chłopaka, ruszyłem w stronę śpiewu. Uchyliłem lekko drzwi by wejść na próg pokoju, wtedy go zobaczyłem.
W prawej dłoni trzymał ramkę, widziałem te zdjęcie...
Niemcy i jego brat trzymający obie dłonie III Rzeszy. Wszyscy uśmiechali się, na tym zdjęciu ich ojciec nie wyglądał jak zbrodniarz ale ja nie umiałem mu przebaczyć, więc gdy zamieszkaliśmy razem kazałem mojej sympatii schować to.
Zrobił to posłusznie, jednak teraz żałowałem. W jego oczach widziałem tęsknotę oraz gromadziły się tam łzy. Wtedy usłyszałem znów piękną melodie, była ona po niemiecku ale jednak, może I wszystkiego nie rozumiałem ale wiedziałem że Niemcy zna ją od dzieciństwa.
- Schlaf ein, schlaf ein, schlaf ein. Du gähnst schon kom' kuschel' bich ein - ojczysty język z ust Niemiec był inny niż wrzaski jego ojca gdy torturował.
- Ich sing' dir noch ein Lied, Ich freu' mich so, dass es dich gibt - dalej słuchałem kołysanki, zauważyłem że łzy spływają po policzkach mojego chłopaka. Podszedłem do niego i otuliłem ramionami go. Patrzył na mnie i chciał już chować zdjęcie ale ja zatrzymałem go.
- Ćśśś w porządku... możesz kontynuować - szepnęłem.
- Ich wünsch dir eine gute Nacht. Wir seh'n uns wenn wieder die Sonne lacht - śpiewał dalej a ja tuliłem go do siebie - Schlaf ein, schlaf ein, schlaf ein. Wir lieben dich schlaf jetzt ein. Wir lieben dich schlaf jetzt ein - głaskałem jego ciemne włosy, uśmiechał się do mnie lekko, a ja do niego.
Na kilka chwil przestał śpiewać ale jednak dalej kontynował.
- Schlaf ein, schlaf ein, schlaf ein. Du gähnst schon kom' kuschel' bich ein. Ich sing' dir noch ein Lied, Ich freu' mich so, dass es dich gibt. Ich wünsch dir eine gute Nacht. Wir seh'n uns wenn wieder die Sonne lacht. Schlaf ein, schlaf ein, schlaf ein. Wir lieben dich schlaf jetzt ein. Wir lieben dich schlaf jetzt ein - po zaśpiewaniu całej kołysanki, zauważyłem że Niemcy zmęczony usnął w moich ramionach. Uśmiechnęłem się na widok słodkiego szwaba.
Podniosłem go z krzesła I poszedłem z nim do sypialni, ułożyłem go na łóżku delikatnie i ucałowałem czoło. Sam się położyłem obok i przykryłem nas, złapałem go za dłoń, po chwili poczułem jak mniejsze ciało wtula się we mnie. Znów ucałowałem jego czoło.
- Schlaf ein, schlaf ein, schlaf ein - zaśpiewałem do jego ucha przed zaśnięciem.
I oboje spaliśmy do rana.
Wtedy zrozumiałem że III Rzesza dla Niemiec był bardzo ważną osobą w jego życiu. Jego ojcem... A ta kołysanka przypominała szcześliwe chwilę jego razem z dwoma martwymi członkami rodziny.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Żadnych zmian nie wprowadziam. Jest taki jaki był w moich roboczych osobnych one-shotach.
