Rozdział 2

158 7 0
                                    

- Kociaki!

Za wejścia ze żłobka pojawili się Ruda Łapa i Fioletowa Łapa. To właśnie oni mieli oprowadzić kocięta po obozie. Czeresienka, Cyprysek i Różyczka skoczyli na równe łapy, ale Orzełek wciąż leżał w swoim posłaniu i się przyglądał.

- Czemu akurat teraz? - zapytał Orzełek.
- Spać mi się chce!

- No chodź! - miauknęła Fioletowa Łapa. - Jak was oprowadzimy to możemy zjeść.

-Orzełek! Mówiłeś że pójdziesz! - miauknął już zdenerwowany Cyprysek.

- No dobrze już idę... - miauknął Orzełek

Kiedy wyszli ze żłobka Orzełek zobaczył wracający patrol łowiecki. Rozpoznał jasne rude futro z brązowymi i ciemno rudymi łatami Bursztynowej Kity, brązowe futro, Dębowego Futra oraz brązowe futro Brązowego Kwiatu. Ja też kiedyś będę chodził na patrole - pomyślał Orzełek.

Z zamysłu wyrwała go Fioletowa Łapa.

- Idziemy do legowiska Uczniów. Póki co jestem tam tylko ja Ruda Łapa i Kamienna Łapa, ale niedługo do nas dołączycie! - oznajmiła Fioletowa Łapa.

- Cześć maluchy - powiedział Kamienna Łapa, kiedy oni weszli do legowiska uczniów. - Jestem Kamienna Łapa.

- Nie jesteśmy już mali! - miauknęła oburzona Różyczka.

- Czy stresowaliście się jak mieliście ceremonię na ucznia? - spytał Cyprysek.

- Nie, nie jest strasznie - odpowiedział Ruda Łapa.

- Chodźcie idziemy do legowiska Wojowników! - zawołała Fioletowa Łapa.

- Tak! Wreszcie! - odparł Orzełek.

Kiedy dotarli do legowiska Wojowników zastali tam Borsuczego Pyska i Ćmie Oko którzy rozmawiali o czasach gdy jeszcze byli Uczniami.

- Witajcie! - zawołał Borsuczy Pysk.

- Oprowadzacie maluchy po obozie? - zapytał Ćmie Oko.

- Tak! - odpowiedział Ruda Łapa. - Są bardzo grzeczni!

- To prawda! - przytaknęła Czeresienka.

- Chodźcie idziemy dalej - miauknęła Fioletowa Łapa.

- Dobrze - miauknął Cyprysek.

Kiedy przechodzili obok Wysokiego Glazu, Ruda Łapa miauknął:

- Tutaj Lodowa Gwiazda zwołuję zebrania.

- I mianuje na wojowników - miauknął Cyprysek.

- Dokładnie. A tu obok - rudy uczen wskazał ogonem jaskinię obok Wysokiego Głazu. - jest legowiska Lodowej Gwiazdy.

- Czy możemy iść do Lodowej Gwiazdy? - zapytała z nadzieją Różyczka.

- Niestety nie - odpowiedziała Fioletowa Łapa. - Teraz śpi.

- Szkoda.

- Chodźcie idziemy do starszyzny.

Kiedy szli do legowiska starszyzny zobaczyli, że Wierzbowy Ogon, Słoneczny Promień i Szary Lot posilają się królikiem obok sterty zwierzyny.

Kiedy dotarli do Starszyzny zastali tam Nakrapiane Futro, Nocnego Szepta, Małego Ogona i Krucze Skrzydło.

- Witajcie! - zawołała Nakrapiane Futro. - Ale urośliscie!

- Wiemy! - miauknęła Czeresienka. - Mogliśmy być już uczniami!

- Krucze Skrzydło, dlaczego masz taką wielką Blizne przy oku? - zapytał zaciekawiony Cyprysek.

- Niech sobie przypomnę... Była straszna bitwa umarła wtedy moja matka, Mały Bluszcz i moja partnerka, Chwastowa Stopa - miauknął smutny Krucze Skrzydło. - Jakiś wojownik Klanu Pioruna się na mnie rzucił. Drapnąl mnie w oko i od tamtej pory mam tą blizne.

- To straszne - odparła przerażona Różyczka.

- Tak wiem.

Kiedy starzyzna opowiadala kocietą różne historię, Orzełek postanowił się wymknąć z obozu. Wszyscy byli w legowiskach więc nikt nie zauważył, że próbował wyjść z obozu. Orzełek w podskokach wyszedł z obozu. Zobaczył rzekę. Było bardzo zimno. Zbliżała się pora nagich drzew. W końcu Orzełek zobaczył w wodzie rybę postanowił podejść i ją złapać. Ale... Poślizgnął się i wpadł do wody!

- Pomocy!

TOM 1 Wojownicy: Bieg Rzeki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz