- Kociaki!
Za wejścia ze żłobka pojawili się Ruda Łapa i Fioletowa Łapa. To właśnie oni mieli oprowadzić kocięta po obozie. Czeresienka, Cyprysek i Różyczka skoczyli na równe łapy, ale Orzełek wciąż leżał w swoim posłaniu i się przyglądał.
- Czemu akurat teraz? - zapytał Orzełek.
- Spać mi się chce!
- No chodź! - miauknęła Fioletowa Łapa. - Jak was oprowadzimy to możemy zjeść.
-Orzełek! Mówiłeś że pójdziesz! - miauknął już zdenerwowany Cyprysek.- No dobrze już idę... - miauknął Orzełek
Kiedy wyszli ze żłobka Orzełek zobaczył wracający patrol łowiecki. Rozpoznał jasne rude futro z brązowymi i ciemno rudymi łatami Bursztynowej Kity, brązowe futro, Dębowego Futra oraz brązowe futro Brązowego Kwiatu. Ja też kiedyś będę chodził na patrole - pomyślał Orzełek.
Z zamysłu wyrwała go Fioletowa Łapa.
- Idziemy do legowiska Uczniów. Póki co jestem tam tylko ja Ruda Łapa i Kamienna Łapa, ale niedługo do nas dołączycie! - oznajmiła Fioletowa Łapa.
- Cześć maluchy - powiedział Kamienna Łapa, kiedy oni weszli do legowiska uczniów. - Jestem Kamienna Łapa.
- Nie jesteśmy już mali! - miauknęła oburzona Różyczka.
- Czy stresowaliście się jak mieliście ceremonię na ucznia? - spytał Cyprysek.
- Nie, nie jest strasznie - odpowiedział Ruda Łapa.
- Chodźcie idziemy do legowiska Wojowników! - zawołała Fioletowa Łapa.
- Tak! Wreszcie! - odparł Orzełek.
Kiedy dotarli do legowiska Wojowników zastali tam Borsuczego Pyska i Ćmie Oko którzy rozmawiali o czasach gdy jeszcze byli Uczniami.
- Witajcie! - zawołał Borsuczy Pysk.
- Oprowadzacie maluchy po obozie? - zapytał Ćmie Oko.
- Tak! - odpowiedział Ruda Łapa. - Są bardzo grzeczni!
- To prawda! - przytaknęła Czeresienka.
- Chodźcie idziemy dalej - miauknęła Fioletowa Łapa.
- Dobrze - miauknął Cyprysek.
Kiedy przechodzili obok Wysokiego Glazu, Ruda Łapa miauknął:
- Tutaj Lodowa Gwiazda zwołuję zebrania.
- I mianuje na wojowników - miauknął Cyprysek.
- Dokładnie. A tu obok - rudy uczen wskazał ogonem jaskinię obok Wysokiego Głazu. - jest legowiska Lodowej Gwiazdy.
- Czy możemy iść do Lodowej Gwiazdy? - zapytała z nadzieją Różyczka.
- Niestety nie - odpowiedziała Fioletowa Łapa. - Teraz śpi.
- Szkoda.
- Chodźcie idziemy do starszyzny.
Kiedy szli do legowiska starszyzny zobaczyli, że Wierzbowy Ogon, Słoneczny Promień i Szary Lot posilają się królikiem obok sterty zwierzyny.
Kiedy dotarli do Starszyzny zastali tam Nakrapiane Futro, Nocnego Szepta, Małego Ogona i Krucze Skrzydło.
- Witajcie! - zawołała Nakrapiane Futro. - Ale urośliscie!
- Wiemy! - miauknęła Czeresienka. - Mogliśmy być już uczniami!
- Krucze Skrzydło, dlaczego masz taką wielką Blizne przy oku? - zapytał zaciekawiony Cyprysek.
- Niech sobie przypomnę... Była straszna bitwa umarła wtedy moja matka, Mały Bluszcz i moja partnerka, Chwastowa Stopa - miauknął smutny Krucze Skrzydło. - Jakiś wojownik Klanu Pioruna się na mnie rzucił. Drapnąl mnie w oko i od tamtej pory mam tą blizne.
- To straszne - odparła przerażona Różyczka.
- Tak wiem.
Kiedy starzyzna opowiadala kocietą różne historię, Orzełek postanowił się wymknąć z obozu. Wszyscy byli w legowiskach więc nikt nie zauważył, że próbował wyjść z obozu. Orzełek w podskokach wyszedł z obozu. Zobaczył rzekę. Było bardzo zimno. Zbliżała się pora nagich drzew. W końcu Orzełek zobaczył w wodzie rybę postanowił podejść i ją złapać. Ale... Poślizgnął się i wpadł do wody!
- Pomocy!
CZYTASZ
TOM 1 Wojownicy: Bieg Rzeki
Fantasy*ZAKOŃCZONE* ~Na podstawie książki Autorstwa Erin Hunter ,,Wojownicy"~ ~Pierwsza książka z 1 serii ,,Nowe Pokolenie"~ Będzie czwórka kotów, czwórka lojalnych kotów, którzy uratują las Wraz z problemami rodzi się czwórka kociaków, którzy według Lodo...