- Gdzie najpierw powinniśmy iść? - zapytał Cyprysowa Łapa.
- Powinniśmy iść do Klanu Wiatru. - odpowiedział Szary Lot. - W tym sezonie mieli najwięcej lisów na swoim terytorium.
Więc poszli na tereny Klanu Wiatru. Przeszli przez most Dwunożnych i doszli do czterech drzew. Czereśniowa Łapa zobaczyła patrol Klanu Wiatru.
Czereśniowa Łapa miauknęła:
- Może powinniśmy do nich podejść?
- Tak. - odpowiedział Szary Lot.
Podeszli do patrolu. Rozpoznali w nim uczennice Zajęczą Łapę, Trawiastą Iskrę mentorkę Zajęczej Łapy i Kruczego Wąsa. Zajęcza Łapa ich zobaczyła i syknęła:
- Co wy tu robicie!? To terytorium Klanu Wiatru!
- Przyszliśmy w pokoju - odpowiedział spokojnie Szary Lot. - Chcemy porozmawiać z Lisią Gwiazdą.
- Po co? - zapytała wciąż zdenerwowana Zajęcza Łapa.
- Zajęcza Łapo, przestań - miauknął cierpliwie Kruczy Wąs - dobrze chodźcie ze nami.
- Dziękujemy. - podziękował Szary Lot.
Razem z wojownikami Klanu Wiatru, Czereśniowa Łapa, Cyprysowa Łapa i Szary Lot poszli do obozu Klanu Wiatru. Zauważyli, że Lisia Gwiazda siedzi koło Wysokiej Skały, i rozmawia z swoim zastępcą, Jelenim Wąsem.
Lisia Gwiazda ich zobaczyła.
- Witajcie! - powitała z entuzjazmem przywódczyni. - Co się stało?
- Mieliśmy lisa na swoim terytorium - zaczął Szary Lot.
- Jak to? Lis u was? Wygnaliście go?
- Zabiliśmy go.
- To dobrze. Ale po co przyszliście?
- Chcemy wiedzieć, czy nie wiecie coś o nim. Mieliście bardzo dużo lisów. - odparł Szary Lot.
- Oczywiście, że mieliśmy.
- To znaczy, że coś wiecie? - zapytał Cyprysowa Łapa.
- Nie, niestety. - miauknęła z żalem Lisia Gwiazda. - Przykro mi.
- Nic się nie stało, dziękujemy. - odpowiedziała Czereśniowa Łapa.
Mieli wychodzić z obozu Klanu Wiatru, kiedy zatrzymała ich Iskrząca Łapa. Uczennica medyczki przywitała się:
- Witajcie. Kto to jest Cyprysowa Łapo?
- To moja siostra Czereśniowa Łapa.
Czereśniowa Łapa skinęła głową.
- Mamy jeszcze brata Orlą Łapę i siostrę Różaną Łapę.
- Iskrząca Łapo! - ktoś zawołał Iskrzącą Łapę z Legowiska Medyka.
- Jastrzębie Skrzydło mnie woła - powiedziała szara uczennica. - Ślepe Oko znowu ma bóle stawów. Zajęcza Łapa pewnie znowu mu przyniosła zbyt mokry mech. - to ostatnie zdanie wyszeptała. - Wcale nie zajmuje się innymi.
- To tak samo jak Orla Łapa - mruknął Cyprysowa Łapa. - Kiedy jeszcze był kociakiem, wpadł do rzeki.
- Naprawdę? - Iskrząca Łapa chciała jeszcze coś powiedzieć, ale Jastrzębie Skrzydło znowu ją zawołała, tym razem z żłobka.
- Iskrząca Łapo! Na chwast* chodź tu szybko! Pierzasta Sieć właśnie rodzi! - warknęła gardłowo Jastrzębie Skrzydło.
Iskrząca Łapa pobiegła do legowiska Medyków. Chwilę później wróciła z ziołami, i szybko pobiegła do żłobka.
- Chyba powinniśmy już iść. - powiedział uczniom Szary Lot.
- Nie możemy jeszcze zostać? - zapytała Czereśniowa Łapa. - Chciałabym zobaczyć kocięta.
- Nie wiem, czy możemy... - Szary Lot przerwał, kiedy usłyszał jęki dochodzące z żłobka.
- Co to było? - uczniowie usłyszeli głos Lisiej Gwiazdy. Przywódczyni Klanu Wiatru spojrzała na żłobek. - Pierzasta Sieć rodzi?
- Tak, Lisia Gwiazdo - do kocicy podszedł jej zastępca.
Znowu dało się słyszeć jęki. Lisia Gwiazda i Jeleni Wąs podeszli do Szarego Lota i uczniów.
- Chcecie zobaczyć kocięta? - zapytała przywódczyni.
- Tak. - odpowiedział Szary Lot. - O ile nam pozwolicie.
- Oczywiście. - powiedziała ruda kocica.
Czereśniowa Łapa zauważyła, że Jeleni Wąs zmrużył oczy. Przeniosła spojrzenie na żłobek z którego wybiegła Iskrząca Łapa.
- Pierzasta Sieć urodziła trzy kocięta! - zawołała szczęśliwa uczennica. Podbiegła do rudego kocura, który stał obok sterty zwierzyny. - Gratulacje, Chmurny Płomieniu!
Członkowie Klanu Wiatru podchodzili do wojownika i mu gratulowali. Lisia Gwiazda oraz Chmurny Płomień poszli do żłobka. Lisia Gwiazda jeszcze się odwróciła.
- Szary Locie, Czereśniowa Łapo, Cyprysowa Łapo! - zawołała. - Chodźcie!
Wojownik wraz z uczniami weszli do żłobka gdzie leżała szara kotka a obok niej trzy małe kuleczki z ślniącymi futerkami.
- Są cudowne - wyszeptał Chmurny Płomień. - Jak je nazwałaś?
- Ta biała kotka to Śnieżynka - odparła dumna Pierzasta Sieć. Spojrzała na swojego partnera. - Chcę, żebyś reszte ty nazwał.
- Nie, Pierzasto Siecio. - odpowiedział Chmurny Płomień. - Jednego Lisia Gwiazda ma nazwać.
- Oczywiście. - odparła Karmicielka.
Lisia Gwiazda spojrzała na nietypowo nakrapianą kotkę.
- Ona może mieć na imię Lampartka. Ma futerko jak lampart - miauknęła.
- A ten rudy kocurek może mieć na imię Kwiatek. - miauknął dumny Chmurny Płomień.
- Cudownie. - powiedziała Pierzasta Sieć.
Mała biała koteczka spadła z posłania. Czereśniowa Łapa delikatnie ją podniosła, i zaniosła z powrotem na posłanie obok Pierzastej Sieci.
- My powinniśmy już iść - Szary Lot odezwał się do Lisiej Gwiazdy.
- Dobrze - powiedziała Lisia Gwiazda. - Widzimy się na następnym zgromadzeniu!
- Do zobaczenia! - krzyknął z wyjścia do obozu Szary Lot.
- Gdzie teraz idziemy? - zapytał Cyprysowa Łapa.
- Do Klanu Cienia. - odpowiedział mu zastępca.
- Czy oni nas przyjmą? - zapytała zmartwiona Czereśniowa Łapa.
- Raczej tak. - powiedział też zmartwiony Szary Lot.Na chwast - na cholerę
CZYTASZ
TOM 1 Wojownicy: Bieg Rzeki
Fantasy*ZAKOŃCZONE* ~Na podstawie książki Autorstwa Erin Hunter ,,Wojownicy"~ ~Pierwsza książka z 1 serii ,,Nowe Pokolenie"~ Będzie czwórka kotów, czwórka lojalnych kotów, którzy uratują las Wraz z problemami rodzi się czwórka kociaków, którzy według Lodo...