Wyglądało na to, że napój Bakugou dopiero teraz zaczął działać. Nie czuł się pijany. Ale poczuł, że jego umysł i napięcie rozluźniają się. Jego krzesło zaszurało o podłogę, kiedy odepchnął je, wstając. Zrobił dwa kroki na parkiecie i nagle został złapany za rękę.
- Zatańcz ze mną, Bakugou! - zaśmiała się Ashido, ciągnąc go dookoła, tańcząc do nowoczesnej piosenki.
- Ha? - Bakugou podążał za jej ruchami, jakby nauczył się z czasów, gdy po prostu tańczyła w salonie, a zainteresowani dołączali do niej, zamieniając jej hobby w lekcję dla nich. — Co to znowu za taniec? - Piosenka nie była japońska, ani angielska, i miał lekkie przeczucie, że to hiszpańska, ale kto tam był, by potwierdzić jego podejrzenia.
- Spójrz na Kaminariego - powiedziała, patrząc na Bakugou rozglądającego się dookoła. - Przyjrzyj się bliżej podłodze.
Bakugou spojrzał w dół, a jego wzrok padł na nieprzytomne ciało Kaminariego, które Kirishima próbował odciągnąć na bok. – Kretyni – zachichotał, podnosząc Ashido po tym, jak zgadł, że zrobiła coś bliskiego breakdance.
-Cóż, powiedziałam, że padnie nieprzytomny. Pozostało ci tylko zatańczyć nad jego praktycznie martwym ciałem - zachichotała, używając Bakugou do utrzymania równowagi podczas tańca.
– Nie jestem pijany – stwierdził.
- Wiem, że nie jesteś - uśmiechnęła się. - I wiem, że nie lubisz tego stylu tańca - powiedziała, chichocząc, gdy Bakugou mruknął pod nosem.
- Ty mnie tu ściągnęłaś. Zrób coś z tym. - Gdy tylko to powiedział, odskoczyła na skraj parkietu, ciągnąc za sobą Bakugou, i podeszła do Kirishimy, który prawdopodobnie sprawdzał, czy Kaminari żyje, czy nie. "Kiri!" zawołała.
Kirishima podniósł wzrok, słysząc swoje imię przez głośną muzykę.
- Co? - zapytał, szybko zerkając na Bakugou.
- Zatańcz z nim, jest do bani - powiedziała, popychając Bakugou do przodu. Warknął, gotów zrobić krok w jej stronę, by zaatakować, ale Kirishima złapał go za rękę.
- Pewnie! - uśmiechnął się, ciągnąc Bakugou z powrotem na parkiet, gdzie Ashido już wskoczyła, tańcząc w jej stylu. - Och! Ta piosenka to nasza wygrana, prawda? - zapytał ściszonym głosem, uśmiechając się do Bakugou.
- Freestyle? – zapytał z porozumiewawczym uśmiechem.
- Tak!
Więc tańczyli, gdy nadeszła piosenka Electro Swing, i kradnąc wszystkim oddech, tańczyli w stylu dowolnym, od czasu do czasu trzymając się za ręce, aby pomóc sobie nawzajem w utrzymaniu równowagi. W końcu ich ręce pozostały sklejone, gdy wprowadzili swój freestyle do wspólnego tańca w lustrze.
- Swing zawsze był ich stylem tanecznym - zachichotała Ashido do Sero, kiedy przestała tańczyć, by złapać oddech.
– Są w tym całkiem dobrzy – skinął głową Sero. Od liceum wie, że tańczyli w tym stylu. Jeśli nie uczyli się, nie trenowali, nie walczyli, oglądali filmy i padali na wiele samouczków. Pewnego dnia, na trzecim roku, wpadli na taneczne filmy o swingu i Kirishima pomyślał, że to fajne i że powinni spróbować.
Teraz, kiedy Ashido nie zajmowała salonu podczas lekcji tańca, które mieli, obaj ćwiczyli w salonie, pomagając sobie filmami.
Jedyny raz, kiedy pokazywali się publicznie z takim tańcem, był na ostatnim festiwalu kulturalnym klasy A, gdzie postanowili przywrócić zespół A i zrobić to, co robili na pierwszym roku. Oczywiście ten był bardziej udany, ale Orkiestra miała zapasy, więc jak jeden był zmęczony, to następował następny. Jirou i Kaminari nie tańczyli i jako jedyni z Tokoyamim nie tańczyli tej nocy. Kirishima i Bakugou kradli światło reflektorów swoim tańcem i to był dzień, w którym ludzie zakładali różne rzeczy na temat ich bliskiego związku.
CZYTASZ
Fast Car | Kiribaku
FanfictionKsiążka jest tłumaczeniem. Oryginalne dzieło jest na profilu @phantom_lares, zapraszam na tamto konto, jesli ktos woli jednak czytać po angielsku! Moim celem jest skończenie tego przed wakacjami.. było ------------------------------- Po tym, jak wsz...