Rano obudził mnie mój telefon. Był to komendant. Zanim odebrałem , zdążyłem zauważyć , że Natalii nie ma.
M : Tak komendancie , co się stało? - zapytałem.
W : To ty nie wiesz? - zapytał zdziwiony.
M : A o czym mam wiedzieć? - zapytałem.
W : Natalia jest na komendzie. Arek powiedział , że coś mu zrobiła i teraz ją przesłuchują. - wytłumaczył.
M : Dobrze komendant wie , że on kłamie! - powiedziałem.
W : Wierze jej , ale i tak musimy ją przesłuchać. Tak dla formalności. - powiedział.
M : Dobrze już jadę i tak muszę zaraz być w pracy. - wytłumaczyłem i rozłączyłem się.
Dobrze wiedziałem , że ten dzień nie zapowiadał się dobrze. Ubrałem się i bez śniadanie pojechałem na komendę. Po drodze wmawiałem sobie , że przecież jej wierzą. Arek poniesie konsekwencje tych kłamstw. Będąc pod komendą zauważyłem Arka. Jakbym mu teraz coś zrobił , miałbym poważny problem. Przeszedłem obok niego i czułem na sobie jego wzrok. Udawałem , że go nie widziałem i tak znalazłem się w środku.
W : Witaj Marku. - przywitał mnie komendant.
M : Dzień dobry. Co z Natalią? I z kim ja teraz będę jeździł na patrolu? - zapytałem.
W : Natalię jeszcze przesłuchują a ty będziesz jeździł dzisiaj z Emilią.
Nie byłem tym faktem zachwycony. Lubię Emilie ale wolałbym jeździć z Natalką. Nasz patrol rozpoczął się. Ani ja ani Emilka nie wymieniliśmy ani jednego słowa podczas patrolu. Dostaliśmy pierwsze zgłoszenie.
E : Wiem , że wolałbyś jeździć z Natalką. - powiedziała.
M : Nie zrozum mnie źle , ale tak. - powiedziałem.
E : Nie dziwię ci się. Ostatnio jesteście ze sobą bardzo blisko. - powiedziała.
M : Rzeczywiście ostatnio się do siebie zbliżyliśmy. - powiedziałem
E : Nie martw się. Wierzą jej , a Arek poniesie konsekwencje. - powiedziała.
M : Mam nadzieję. Dobra to tutaj. - powiedziałem wyłączając silnik.
Zapukaliśmy do drzwi jednego z parunastu tak samo wyglądających domków. Ku naszemu zaskoczeniu otworzyła nam na oko 10 letnia dziewczynka.
E : Cześć , ja jestem Emilka a to jest Marek. Powiesz nam co się stało? - zaczęła , a ja stałem obok.
D : Mój tata chce coś zrobić mamie. - powiedziała.
E : Dobrze a zaprowadzisz nas do twojego taty? - zapytała.
D : Tak. - odpowiedziała po czym weszliśmy do środka zamykając za sobą drzwi i idąc za dziewczynką.
Po chwili znaleźliśmy się w domu. Góry było słychać dość głośne krzyki.
E : Ty zostań tutaj a my pójdziemy do twoich rodziców dobrze? - zapytała.
D : Dobrze. Ale nie zróbcie nic mojemu tacie. - powiedziała
E : Dobrze. Nic mu nie zrobimy. Ale jak nie będzie się słuchał to założymy mu kajdanki. - powiedziała po czym udała się w stronę schodów.
Znajdując się na górze krzyki były głośniejsze i bardziej wyraziste. Po zlokalizowaniu pokoju zapukaliśmy.
E : Dzień dobry , policja , proszę otworzyć. - zaczęła , lecz nikt nie otwierał.
M : Pewnie nas nie słyszą. - powiedziałem podchodząc do drzwi i uderzając w nie parę razy pięścią.
CZYTASZ
Zanim się pojawiłeś | Natalia & Marek
RomansaHistoria opowiada o początkach bliższej relacji Natalii Mróz i Marka Korwickiego - bohaterów z serialu „Policjantki i Policjanci". Książka głównie opiera się na mojej kreatywności , ale mogą się pojawić elementy z filmu. W książce użyte są prawdziwe...