Pov. Hailie
Obudziłam się z ostrym bólem w prawej ręce. Powoli zaczęły do mnie wracać wspomnienia z poprzedniego dnia bynqjmniej miałam wrażenie, że to było wczoraj.
Rozejrzałam się po sali, w której się znalazłam i zauważyłam, że byłam w niej sama. Nienawidziłam samotności, dlatego szybko przebrałam się w moje ubrania, które leżały na krześle obok.
Ignorując ból ręki wyszłam z sali, tylko po to by znaleść kogoś z kim mogłabym porozmawiać. Po paru minutach na mojej drodze zobaczyłam jakiegoś chłopaka. Z ulgą na twarzy do niego podeszłam, ale się nie odezwałam.
- Co taka ładna panna robi tutaj sama? - zapytał chłopak pochylając się nade mną. I właśnie w tej chwili pożałowałam, że wyszłam z sali. Odsunęłam się od niego, a on się do mnie przysunął. Miałam zamiar odejść w kierunku, z którego przyszłam. Chciałam by ktokolwiek się pojawił na horyzoncie, ale nikogo nie było widać. Odwróciłam się gdy usłyszałam znajomy głos.
- Co ty odwalasz chłopczyku?! - warknął Dylan odsuwając mnie jak najdalej od chłopaka. Nie wiem kiedy, ale obok mnie nagle pojawili się Tony i Shane, którzy natychmiast mnie złapali za ramię i chyba zamierzali mnie zabrać spowrotem do sali, ale nie mogłam tego zrobić. Nie teraz kiedy Dylan okładał pięściami z furią w oczach chłopaka.
- Ale on go zabije! - krzyknęłam próbując się wyrwać braciom.
- Dostanie to na co zasłużył. Następnym razem pomyśli zanim zechce podrywać naszą siostrę - powiedział Shane wzruszając ramionami, a ja w tej chwili wyrwałam się im i pobiegłam w stronę Dylana.
- Dylan zostaw! - pisnęłam, łapiąc go lewą ręką za ramię, ale on mnie nie słuchał.
- Braciszku zostaw - powiedziałam cicho przytulając się do niego. Zamarł zaskoczony, a ja korzystając z jego zaskoczenia pociągnęłam go za ramię w stronę sali. Ruszył za mną potulnie niczym baranek. I kiedy myślałam, że mi się upiekło usłyszałam głosa Dylana koło ucha.
- Masz przechlapane siostrzyczko.
CZYTASZ
Rodzina Monet. Nowa twarz perełki Monet.
Ficțiune adolescențiHailie po tym balu charytatywnym i rozmowie z matką i babcią, przeniosła się, a może raczej teleportowała do Kanady miała wrażenie że za tym wszystkim stoją one. Bracia Monet stracili chęć do wszystkiego wszystko co kiedyś było ważne teraz nie ma z...