OD AUTORKI

3.5K 416 15
                                    

     Moja historia z oglądaniem wyścigów Formuły 1 zaczęła się nietypowo. Pewnego weekendu po zakończeniu sezonu skoków narciarskich, które oglądałam na niemieckim kanale, by obsłuchać się z językiem, trafiłam na relację z wyścigów. Było tam sporo słów, których nie rozumiałam i pewnie to zadziałało jak wabik. Wystarczyło kilka wiosennych i letnich weekendów a wkręciłam się na dobre. Potem przerzuciłam się na transmisje na angielsko- i polskojęzycznych kanałach. Z fascynacji budowanej z sezonu na sezon, na początku tego roku zrodził się pomysł powieści osadzonej w świecie wyścigów.

     A że równie mocno fascynuje mnie tworzenie postaci, wymyślanie im przygód, poddawanie przemianom, uznałam, że postacie, ich losy i świat przedstawiony będą oryginalne. Dlatego poza tym, że kilka razy padają nazwiska realnie istniejących osób oraz pojawiają się odniesienia do prawdziwych wydarzeń, wszystko inne jest fikcją. W świecie powieści nie wydarzyły się pandemia i agresja Rosji na Ukrainę. Nie ma także ekipy Netflixa. Odchudziłam kalendarz wyścigowy. Podczas gdy w sezonie 2023 jest ich 23, w powieści 17.

     Opisywana przeze mnie Formuła F nie istnieje, ale jest inspirowana W Series, czyli formatem wyścigowym, w którym brało udział 18 kobiet jeżdżących w 9  zespołach. Ścigały się w 10 wyścigach bolidami zbliżonymi do tych, które wykorzystywane są w Formule 3. Gdy na początku roku pisałam o upadku Formuły F, nie miałam pojęcia, że w lipcu fikcja stanie się rzeczywistością i na dzień dzisiejszy sezon 2022 będzie ostatnim. Jednocześnie powstaje też F1 Academy, która ma przygotować dziewczyny do rywalizacji na równi z chłopakami o fotele w najważniejszych seriach wyścigowych.

     Dla potrzeb fabuły stworzyłam format wyścigów kierowców testowych, zespoły, postacie zawodników oraz klasyfikację, co było niezłym wyzwaniem matematycznym.

     Informacje, które nie były istotne dla akcji, ale są częścią świata powieść zostały umieszczone w rozdziałach „Media o…”. Oprócz opisów samego ścigania starałam się uchwycić to, co dzieje się, nim samochody wyjadą na tor. A w przypadku bohaterów pokazać, co znaczy zajmować się sportem zawodowo.

     Losy moich bohaterów najlepiej opisuje metafora toru wyścigowego. Są na nim odcinki, w których życie nabiera obrotów i wtedy pojawiają się zwroty akcji. Jest też sporo skomplikowanych zakrętów, z których nie wychodzą bez szwanku. Na hasło „wyścigi" najszybciej pojawiają się skojarzenia z ryzykiem, niebezpieczeństwem i prędkością. Te trzy określenia wpływają także na życie bohaterów poza torem.

     Mam nadzieję, że ta dość powolnie płynąca opowieść przyniesie Wam choć trochę odskoczni od rzeczywistości, zwróci Waszą uwagę na sport albo zainspiruje do tworzenia.

Miłej lektury!

Sezon szansOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz