Gdy się obudziłam, dalej miałam w głowie wczorajszy dzień, było dla mnie nie do pojęcia że przez przypadek poznałam jednego z członków Tokiohotel, a na dodatek dzisiaj jadę na ich koncert.
-Zaraz zaraz, KTORA JEST GODZINA?!- pomyślałam i popatrzyłam na telefon, byla 12:04.
Bardziej zastanawiało mnie czemu nikt mnie nie obudził. Wstałam z łóżka i wyszłam z pokoju, okazało się że rodziców nie ma w domu.
-mam nadzieję że wrócą przed koncertem- trochę się obawiałam bo gdy gdzieś jadą, nie ma ich długo a do koncertu zostało około 4 godziny.
Poszłam do kuchni zrobić sobie śniadanie, były to płatki z mlekiem, czyli najszybsza opcja.
Wróciłam do siebie i szukałam jakiegos outfitu, lecz nie mogłam nic znaleźć
co mnie nie cieszyło.
Grzebałam w szafie z 15 minut i znalazłam. Była to duża czarna koszulka z napisem, obwisłe szare dresy i buty z Nike czarno-białe.(Mniej więcej tak to wyglądało ale bez czapki oraz plecaka)
Zasiadłam przy biurku i zrobiłam makijaż w stylu goth. Idealnie pasowało na ich koncert.
(Tak wyglądał makijaż)***
Gdy już cała się ogarnęłam musiałam posprzatać, ponieważ ciuchy walały się po całym pokoju.
Jakoś zbyt dużo czasu mi to nie zajęło, popatrzyłam na godzinę i lekko się przeraziłam.
-SHIT JUZ JEST 15:49 A ICH DALEJ NIE MA- koncert zaczynał się o 17:30 więc jakoś bardzo dużo czasu nie było. Postanowiłam do nich zadzwonić, lecz nikt nie odbierał
-ODBIERZCIE TEN TELEFON DO CHOLERY- przyznam że byłam poddenerwowana. Położyłam się na łóżko i włączyłam muzykę by się uspokoić, nie podziałało. Poleżałam jeszcze z 20 minut i powtórnie zadzwoniłam, udało się.
-mamo kiedy będziecie? Spóźnię się na koncert.
-spokojnie Lily, już wracamy- po tych słowach kamień spadł mi z serca, ale i tak zależało mi na czasie, bo chcialam być w 1 rzędzie.
CZYTASZ
Break Away/ Tom Kaulitz
FantasyLily Davies, szesnastolatka oraz wielka fanka Tokio hotel wraz ze swoimi rodzicami mieszka w Londynie, dopóki jej rodzice dostają propozycje pracy w Berlinie co doprawadza do ich przeprowadzki.