Obudziłam się. Byłam wtulona w Toma..
-skad ja się tu wzięłam- wypowiedziałam w myślach, po czym wstałam z łóżka.
On tylko się na mnie popatrzył.-Witam księżniczko, jak się spało-
-Po 1 nie księżniczko, po 2 jak ja się tu znalazłam i to jeszcze wtulona w ciebie?-
-Ja tam nie narzekam- powiedział i na jego twarzy pojawił się malutki uśmieszek. -Nie no Bill przyszedł do mnie w nocy z prośbą żebym cię przeniósł tutaj- no on sobie jaja chyba robi
-Zabije go-
-no już nie przesadzaj nic się takiego nie stało-
-stało i to dużo- po tych słowach wyszłam wkurzona z pokoju i poszłam do Billa.
Weszłam do niego.
-Co to miało znaczyć- spytałam
-nie rozumiem o co ci chodzi- odpowiedział udając że o niczym nie wie.
-No to z Tomem, po tym wszystkim nie zamierzałam się budzić z nim w 1 łóżku-
-Przepraszam, wsumie mogłem trochę pomyśleć-
-No mogłeś- podeszłam I usiadłam na łóżko.
-Bill ja już sama nie wiem co robić, Kocham go, ale boje się że znowu mnie zrani-
-sproboj z nim pogadać, wiem że to trudne ale znam mojego brata. Każda dotychczas była na 1 noc a przy tobie zachowuje się całkiem inaczej-
Po usłyszeniu tego byłam lekko zaskoczona. Naprawdę mu na mnie zależy?
-Bill dziękuję ci- powiedziałam i podeszłam się do niego przytulić.
****
Siedziałam w salonie na kanapie, oglądajac film. Nagle zszedł Tom i poszedł do kuchni. Czułam jego wzrok na mnie. Tak strasznie zależało mi na nim..
Oglądałam dalej, Tom miał już wchodzić na 1 schodek, gdy nagle stanął.
-Lily możemy pogadać?- no tego to się nie spodziewałam. Przytaknełam głową na tak. Chłopak podszedł do mnie.
-Wiec słucham- powiedziałam stanowczo do niego.
-Nie chciałem cię zranić, po prostu nie wiedziałem jak ci to powiedzieć- przerwałam mu
-Jak niby mogłeś się ze mną całować, skoro miałeś dziewczynę?-
-nie wiem, po prostu spodobałaś mi się od 1 spotkania, chciałem z nią zerwać ale nie wiedziałem jak. Zależy mi tylko na tym żebyś dała mi 2 szanse.-
Siedzieliśmy w ciszy przez chwilę.
-Dobrze dam ci 2 szansę, i proszę nie zmarnuj jej- Tom po usłyszeniu tego przytulił mnie.
***
Leżeliśmy w salonie oglądając Horror.
-Ktora godzina?- spytałam
-16:47- KURWA JUZ TAK PÓŹNO?
-Musze się zbierać, jadę dzisiaj do rodziców, dawno mnie tam nie było-
-A musisz?- powiedział chłopak posmutnialym głosem.
-Niestety muszę, dawno ich nie widziałam-
-podwiozę cię, jest może jakaś szansa że zostane z tobą?-
-nawet o tym nie myśl-
***
Szybko się zebraliśmy i wyszliśmy z domu do samochodu.
Droga odbywała się w milczeniu, ale za to Tom cała podróż trzymał swoją rękę na moim udzie, sprawiało mnie to o motylki w brzuchu.Dotarliśmy na miejsce. Wysiadłam z auta, Tom również. Podszedł do mnie i dał namiętny pocałunek. Podobało mi się. Jego ciepłe wargi idelanie zgrywały się z zimnym kolczykiem. Nie chcialam żeby to się kończyło.
Oderwalam się od niego z niechęcią.-musze już iść-
-jutro 13 pod twoim domem- odpowiedział I wsiadł do auta, po czym odjechał.
Weszłam do domu i zorientowałam się że nikogo nie ma. Poszlam do kuchni, zauważyłam na stole jakąś kartkę.
Po dłuższej przerwie. Przepraszam was ale wogole nie mam weny do pisania.
Mam nadzieję że się podoba<33
CZYTASZ
Break Away/ Tom Kaulitz
FantasiaLily Davies, szesnastolatka oraz wielka fanka Tokio hotel wraz ze swoimi rodzicami mieszka w Londynie, dopóki jej rodzice dostają propozycje pracy w Berlinie co doprawadza do ich przeprowadzki.