-Rozdział 2-

316 13 88
                                    

Pov. Nemeczek

Dzisiaj już na szczęście mogłem iść do szkoły i spotkać się z tymi deklami. Coś wczoraj pisali na grupie o Gerebie ale nie wiem o co im chodziło, dopytam się dzisiaj.

Teraz musiałem iść zjeść śniadanie. W kuchni był mój tata rzadko je z nami śniadania ale widocznie dzisiaj zaczynał później prace. Przywitałem się i zacząłem jeść płatki.

-Nemeczku
-Tak tato?
-A kiedy przyprowadzisz jakąś dziewczynę do domu?

Na tym pytaniu zamarłem. O ja pierdole. Oni jeszcze nie wiedzą. Przesrane.

-O! Moja koleżanka z pracy ma cudowną córkę w twoim wieku napewno się polubicie!- musiała dorzucić swoje 3 gorsze moja mama
-A co jakby się okazało że wole chłopaków?

Sam przez chwile nie wierzyłem że zadałem to pytanie. Tata patrzył na mnie z niedowierzaniem a mama najwidoczniej miała to gdzieś.

-No to w takim razie moja inna koleżanka ma syna, polubiłbyś go naprawdę

Aha.

-No ale kurde nie ustawiaj mi związków
-No już już dobrze spokojnie
-To ja idę do szkoły bo się spóźnie paaaaa

Pożegnałem się i szybko wyszedłem, dzisiejsze śniadanie było... interesujące

Time skip

Była przerwa a mi się dopiero przypomniało o co miałem zapytać tą bandę debili (kocham ich🥰).

-Ejj a tak wgl o co chodziło z tym Gerebem?
-No okazał się toxic szmatą i poszedł se do grupy frajerów- odpowiedział mi Czele

Zszokowało mnie to trochę, fakt że odkąd przeniósł się do innej klasy zachowywał się w stosunku do mas trochę inaczej no ale nie aż tak.

-Pff, debil

Wtedy poczułem jak ktoś mnie mocno szturcha tal żebym się przewrócił a potem mnie ktoś łapie.

-Frajerzy

Można się domyślać kto to powiedział i kto mnie popchnął. A kto mnie złapał? Boka. Jak zdałem sobie z tego sprawę to zrobiłem się czerwony i już mnie nie obchodziły zaczepki tego gówna z nogami. Ale Boke chyba tak. Upsiee.

-Wtf człowieku co on ci niby zrobił?

No i zaczyna się drama.

- Nie, Boka jest okej.
-Nie, Nemeczek nie jest okej, ten debil cię popchnął i ty to chcesz tak zostawić?
-Jezu znalazł się rycerz na białym koniu.

W tym momencie zrobiłem się jeszcze bardziej czerwony i ukryłem twarz w rękach. Dlatego też nie widziałem reakcji Boki. Szkoda.

-Nmg nie dość że debile to jeszcze geje xddd
-Jezu a co ci nagle orientacja przeszkadza?
-No nic nic, przecież ja jestem mega tolerancyjny
-No właśnie widać, homofobie zasrany

Tym razem Czele mu dojechał, wtedy usłyszałem odgłos uderzenia i upadnięcia czegoś na podłogę. Otworzyłem oczy i zabrałem ręce z twarzy. Boka uderzył Gereba. Wow jeszcze większa drama.

Pov. Boka

Uderzyłem Gereba. Teraz się dopiero skapnąłem jak bardzo mam przesrane. Przecież ten ich gang to są same sześćdziesiony. Jprdl masakra. Oczywiście od razu podbiegła nauczycielka jakby mało ją interesowały te homofobiczne przycinki.

-Przepraszam bardzo ale co tu się stało?
-On uderzył Gereba

Odezwał się ten zasrany Feri sracz.

-Boka czy to prawda?
-Tak.
-Dlaczego to zrobiłeś?
-Bo rzucał homofobiczne komentarze w naszą stronę?
-Rozumiem ale takich spraw nie załatwia się przemocą.
-Ale jak rozmowa nie dociera to co mam niby zrobić?
-Zgłosić nauczycielowi.
-Żeby potem wyzywali od sześdziesiąt? Nie dzięki.
-Dobra chłopcy skończy sie jedynie uwagą ale jak jeszcze raz do takiej sytuacji dojdzie to porozmawiacie z dyrektorem a Gereba niech ktoś weźmie do pielęgniarki.
-Dobrze.

Tak skończył się ten jakże cudowny dzień w szkole, oczywiście w domu dostałem opierdol i szlaban (kocham swoje życie), wtedy przypomniało mi się o urodzinach które na szczęście dalej mogłem wyprawić ale musiałem jeszcze napisać do osób

Hej ogółem w sobotę za 2 tygodnie  są urodziny u mnie w domu o godzinie tam 18 napiszcie czy będziecie -

Nemeczek:
-Ja będę

Czele:
-Też

Czonakosz:
-Przyjdę mega prezenty ci ogółem ogarnę

-No już się boje

Czonakosz:
-Nie masz czego

Barabasz:
-będę

Kolnay:
-też będę

No i super mam już zaproszonych gości, coś czuje że to będą super urodziny.

Pov. Nemeczek

Zacząłem szukać prezentu w sobotę już są te urodziny ale szybko zrezygnowałem w szukania go w internecie. Ostatnio na pintereście i instagramie co chwila wyświetlają mi się te posty z jakiś sklepów, najczęściej są tam rzeczy typu spódniczki i bardziej dziewczęce sweterki ale zacząłem się zastanawiać czy ja bym dobrze w tym wyglądał... dlatego zrezygnowałem z szukania w internecie bo miałem o tym pomyśleć później... Dobra napisze do Czelego czy idzie ze mną na zakupy razem wybierzemy prezent

Hii Czele-

-No hej

Wgl pójdziesz ze mną po ten prezent dla Boki bo nwm co mu kupiiić-

-No spoko ale teraz?

Najlepiej-

-No to przyjdę pod twój dom i zaraz idziemy

Okk-

Time skip

Posiedzieliśmy trochę w tej galerii ale mamy fajne prezenty kupiłem mu książkę, świeczkę, bluzę i długopis z królikiem. On już wie jakie znaczenie mają dla mnie te zwierzątka może zrozumie przekaz. Pewnie nie ale trudno.

———————————————————————————
A więc to jest 2 rozdział mam nadzieje że wam się podobał a w następnym rozdziale "Czy Nemeczek zostaje femboyem?" xdddd nie wiem przemyśle jeszcze, możecie pisać w komentarzu co sądzicie.

815 słów
~Apix

~miłość?~ chzpb/bokascekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz