Część 5

646 15 4
                                    

Opowiadałam o sobie.. raz zmyślałam, a raz mówiłam prawdę, zauważyłam tylko, że chłopak w warkoczykach się nad czymś zamyślał.

-słuchasz mnie jeszcze?- zapytałam, a
chłopak spojrzał na mnie i pokiwał mi twierdząco głową.

Po parunastu minutach skończyłam mówić. Na twarzy Tom'a zagościł uśmiech -chyba mi się udało..- pomyślałam

——-TOM——-

Dziewczyna skończyła mi opowiadać , a ja się uśmiechnąłem. Jakbym miał byś szczery to mi zaimponowała, wydaje się na sympatyczną i oby taka była. Do pomieszczenia w którym przebywaliśmy wszedł Georg, mój przyjaciel.

-Tom.. eh wiesz musimy się zbierać- powiedział chłopak, od razu wiedziałem, że chodzi o kolejną misję.

-wybacz Loren ale musimy z chłopakami jechać coś załatwić- mówiłem do dziewczyny, a ta wstała i do mnie podeszła. Nie spodziewałem się tego lecz się do mnie przytuliła i po prostu wyszła.

——-LOREN——-

Przytuliłam go i wyszłam. Nie chciałam tego robić ale muszę się jakoś podlizywać, w końcu na tym polega mój niecny plan.

Musiałam przejść salonem w którym siedział Jake by dostać się do wyjścia, a ten do mnie podszedł i szepnął mi do ucha tak żeby nikt z pozostałych nie zauważył mimo, że tamci byli odwróceni.

- masz czekać na tym dachu gdzie dostałaś pistolet.. teraz-
Ja kiwnęłam głową i wyszłam z tej całej willi..

Po około 30 minutach tam doszłam, na miejscu była cała grupa oprócz Jake'a który znajdował się w posiadłości Tom'a bynajmniej tak mi opowiadał sam Tom..

- No wreszcie jesteś, musimy się śpieszyć, jedziemy na misję- powiedział do mnie Kazuko

- tym razem z kim?- powiedziałam z poddenerwowaniem

- z mafią Kaulitza, nie wiadomo czy wszyscy wyjdą z tego cało ale trzeba. Dostaliśmy namiary, że tam będą, a trzeba ich jak najszybciej wyeliminować- odpowiedział Tomoko

Dostałam tylko jakąś czarną chustę którą owiązałam sobie wokół twarzy i bluzę z kapturem który odrazu ubrałam..

Dojechaliśmy na miejsce, był to jakiś opuszczony bar przy lesie. Weszliśmy wszyscy do środka, a ja schowałam się za przewróconym stołem, pozostali znaleźli swoje kryjówki.

Usłyszałam znajomy mi głos.. To Tom..
usłyszałam jeszcze pare głosów ale tych już nie znałam, minął niecały moment, a już zaczęły się strzały. Uzupełniłam nabojami pistolet i wyłoniłam się zza mojej kryjówki, strzeliłam w jakiegoś wysokiego czarno włosego chłopaka w irokezie, po tym strzale wszyscy ucichli, a Tom kucnął przy chłopaku uciskając jego klatkę piersiową.

-BŁAGAM NIE RÓB MI TEGO, OBUDŹ SIĘ- wykrzyczał Tom z paniką w głosie.

Pozostali członkowie mojej mafii do mnie podbiegli i uciekliśmy z miejsca zdarzenia.
Po minucie siedzieliśmy już wszyscy w rozpędzonym czarnym busie..

-LOREN TY POSTRZELIŁAŚ BRATA TOM'A KAULITZ'A- zaczął krzyczeć na mnie Misaki
- wiesz jakie będziemy mieć przejebane jeśli okaże się, że nie żyje!? Nie udało nam się zabić Tom'a!- krzyczał jeszcze na mnie ale przerwał mu jego brat Kazuko..

-przestań, ona nie wiedziała najpewniej co robi.

Spojrzałam tylko na moje ręce. Zdjęłam z siebie bluzę, a tam ujrzałam okropny widok. Na mojej klatce piersiowej widniała wielka rana od strzału z której wydobywała się krew, jak tego nie było widać przez bluzę? Nie mam pojęcia, Misaki i Kazuko się wykłócali nie patrząc na mnie.

- Loren, ty krwawisz..- wypowiedział przestraszony Tomoko.

Słyszałam jeszcze jakieś stłumione krzyki Tomoko, a po chwili mój film się urwał.

Kill For Me || TOM KAULITZOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz