Pov: Olivier
Piątek, godzina 18:03
Na lotniskuCo ty tu do cholery robisz?! - Zapytałem wściekły jak i zdezorientowany.
Ja? Pomagam. - Odpowiedziała z cwanym uśmiechem na twarzy.
Spojrzałem na nią z widocznym zdziwieniem na twarzy, skoro pomagała to dlaczego jej ludzie celują do mnie? To nie ma najmniejszego sensu, chyba że... Nie to przecież niemożliwe by ona z nimi współpracowała?! To nie ma prawa bytu!
Z mojego transu i przemyśleń wyrwało mnie powalenie na ziemie od tyłu. Ludzie od Harley mnie zakuli a sami znów ukryli sie w zakamarkach lotniska, celując do moich żołnierzy.
Szybko wstałem z ziemi i sie spojrzałem an równie zdziwionych ludzi Erwina.
Dlaczego mnie zakuwasz?! Przecież to mi miałaś pomóc! - Wydarłem sie lekko panikując i bojąc sie.
Blinders podeszła do mnie, sprawiła że klęczałem tuż przed nią i złapała moją brodę. Tym samym podniosła ją do góry bym na nią patrzył przez cały ten czas.
Na twarzy można było zauważyć jej cwany uśmiech i zęby które wydawały sie ostre jak brzytwa. Patrzyła na mnie tym swoim pewnym siebie wzrokiem, gdy udało jej sie osiągnąć to czego chciała bez komplikacji.
Zbliżyła swoją twarz do mojej, a na mojej twarzy pojawiły sie lekkie rumieńce. Nasze twarze dzieliły centymetry, zamknąłem oczy i starałem sie zbliżyć jak najbardziej się dało by móc ją pocałować. Jednak ona miała inne plany.
Ścisnęła moco moją brodę, wbijając swoje paznokcie w moje policzki i sie zaśmiała.
Kiedy powiedziałam, że pomogę Tobie? - Ostatnie słowo wypowiedziała unosząc lekko głos, by zaznaczyć że nigdy nie maiła takiego zamiaru.
Ale przecież byliśmy razem! Nie możesz mi tego zrobić! - Krzyknąłem podirytowany a wtedy one sprzedała mi liścia na mój prawy policzek.
Piekł mnie jak cholera, a gdy jej ręka spotkała moją twarz to wydałem z siebie syknięcie z bólu, który mi sprzedała. Mogę sie założyć, że mam już ślad który nie zejdzie zbyt szybko.
Tym razem dała jedną jej rękę na mojej szyi i ścisnęła ją. Zacząłem mieć lekkie problemy z oddychaniem, ale ją to w ogóle nie obchodziło jak się czułem. Spojrzała w moje oczy morderczym spojrzeniem i wypowiedziała się.
Nasz związek był toksyczny jak cały ty! Nigdy nie miałam w planach ci pomóc, i nigdy tego nie zrobię. Nienawidzę cię całym sercem i mam nadzieję, że twoja dusza będzie gotować sie w piekle. - Jej słowa miały w sobie jad i z każdym jej słowem czułem pustkę, i uświadomiłem sobie jak bardzo spieprzyłem sprawę.
Wtedy nastała cisza i jedyne co można było usłyszeć to krople deszczu, które obijały sie o ziemię, lub ciała ludzi. Światła świeciły idealnie na nas przez co wszystko można było widzieć z dokładnością.
Harley puściła moją szyję i odwróciła sie do dwójki swoich ludzi. Były to jej prawe rece w mafii. Tak dobrze słyszycie, dwie prawe ręcę.
A dlaczego? Blinders żyje ideologią, że ona nie ma żadnej lewej ręki, gdyż lewa ręka nie jest aż tak bardzo użyteczna jak ta prawa. A te osoby w takim razie muszą być dla niej bardzo ważne i co najważniejsze, wytrenowane na najlepszych skoro postawiła ich na tak ważnym miejscu.
Nigdy nie dowiedziałem sie kto to, gdyż przy mnie nie używają swoich imion czy też ściągają maski. W internecie nawet nic o nich nie ma, ani nic. Są tylko jakieś fanpge i laski które są w nich rzekomo zakochane. Nie przeszkadza mi to, ale co te kobiety mają w głowach skoro zakochują sie w ludziach, którzy noszą maski 24/7, nie znają ich kompletnie i do tego wszystkiego, nie znają nawet ich imion a o wieku nie wspomnę.
![](https://img.wattpad.com/cover/341225943-288-k829609.jpg)
CZYTASZ
❝𝐖 𝐌𝐨𝐢𝐦 𝐒𝐞𝐫𝐜𝐮 𝐓𝐲𝐥𝐤𝐨 𝐙𝐞𝐦𝐬𝐭𝐚❞
AcakGłówna bohaterka cały czas pragnie zemsty, ale czy po tych wszystkich zajściach będzie chciała to tak szybko zakończyć jak planowała? Czy miłość która nie powinna mieć miejsca zmieni nastawieni Harley? Czy zemsta w końcu zostanie spełniona? Co jeszc...