rozdział 5

958 27 0
                                    

Olivier

Postanowiłem pojechać za dziewczyną. Jeździła raczej bez celu, zajechałem za budynek jakiejś reustałracji. Ciemno włosa dała radę zawrócić bez problemu lecz ja swoim BMW XM niezbyt. Dziewczyna chyba domyśliła się, że ktoś za nią jechał, więc tu przyjechała. Jak wyjechałem z za budynku motocyklu, już nigdzie nie było, skierowałem się więc w stronę domu. Zaparkowałem w garażu między dwoma samochodami, audi q8 i mercedesem glc. Zrobiłem sobie kawę macchiato i usiadłem z laptopem przy wyspie kuchennej. Szukałem dobrego architekta, który zrobił by dla mnie projekt budynku z którego niedawno wruciłem. Te miejsce jest dosyć dobre na restauracje, przychodzi do niego wiele osób więc jest już znane. Dziwię się, że ten sufit jeszcze nikogo nie zabił. Posesja na której znajduje się budynek jest duża lecz większą jej połowa jest zarośnięta krzakami z którymi będę musiał się uporać bo jest ich dosyć sporo. Zamierzam zburzyć ten budynek a na jego miejscu postawić nowy tylko, że większy. Na działce rośnie ogromny dąb wokół którego zostanie postawiony budynek. Restauracja będzie piętrowa z wielką kuhnią na parterze, barem na piętrze i podziemnym parkingiem, chociaż nie wiem czy parking będzie możliwy do wykonania ponieważ w ziemi są rozrośnięte korzenie drzewa które gra główną rolę, gdy cześć korzeni zostanie zlikwidowana, to drzewo może uschnąć i stanowić zagrożenie dla restauracji. Dach zostanie oszklony, w środku będą dominowały kolory ciemnego brązu, czerni i złota, ma znaleźć się tam wiele roślin, i wiele rozwieszonych lampek.
Poszukałem jeszcze firmy budowlanej, która postawiła by budynek, i kogoś kto ogarnie całe menu restauracji. Wypiłem kawę i poszłam do łazienki się wykąpać. W łużku rozmyślałem jeszcze o ciemno włosej dziewczynie z pod klubu.

Coś więcej Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz