Zobaczyłam że drzwi od sali operacyjnej się otworzyły.
-I co z nią?!
Zapytałam przez łzy.
-Niestety, operacja się nie powiodła, Robiliśmy co w naszej mocy.
To zdanie powaliło mnie na kolana. Zaczęłam płakać jak nigdy, krzyczałam, zalewałam się łzami.
Kurwa dlaczego ona.
Myślałam cały czas. Miała tylko 45 lat, była za młoda.
Lekarz wszedł do sali a ja Usiadłam na ławce i się skuliłam. Cała się trzęsłam. Nie mogłam się z tym pogodzić.-Hej, wszystko dobrze?
Powiedział chyba znajomy mi głos.
Spojrzałam w górę był to szatyn z brązowymi oczami.
Bill? Nie, nie możliwe...
-Ty jesteś Bill?
-Tak, znamy się?
Wstałam na równe nogi I objęłam z całej siły Billa.
-Amber Wood.
Powiedziałam a on spojrzał się na moją twarz.
-O mój boże Amber tak bardzo tęskniłem. W ogóle to czemu tak płaczesz.
Wtedy przytuliłam Billa jeszcze mocniej.
-Moja mama... ona nie żyje.
Powiedziałam przez łzy
-O Boże tak mi przykro. Będę przy tobie pomoge ci przejść przez to.
Powiedział Bill a na mojej twarzy odrazu pojawił się lekki uśmiech.
-Dziękuję.
Bill wytarł mi łzy z twarzy.
-Pójdziemy do Susan? Ona też brała udział w wypadku.
-Jasne chodź.*****
-Susan muszę Ci powiedzieć coś ważnego.
-Siostrzyczko co z mamą? Wyglądasz jakbyś przed chwilą płakałam.
-Susan kochanie. Jest to dla mnie trudne ale.... mamusia nie... nie żyje.
W tym momencie Usiadłam obok susan i objęłam ją, teraz obie zalewałyśmy się łzami
-Susan zamieszkasz u babci. Ja będe często wychodziła a nie będę mogła cię tak długo zostawiać samej w domu. Jak podrośniesz wrócisz do mnie.
-Dobrze. Kocham cię.
Powiedziała przez łzy Susan a Bill usiadł obok mnie i złapał za rękę.*****
-Bill tak w ogóle to czemu jesteś w szpitalu?
-Operacja strun głosowych. -Powiedział Bill po tym jak lekarz powiedział że już może wracać do domu-Może cię odwiozę do domu? Jest już prawie ciemno.
-No dobra.
Powiedziałam już zmęczona od płakania.Sorki że jest dużo skipów ale nie mam pomysłu a nie chce zanudzać❤️🩹
*****
-Dzięki za podwózke.
Powiedziałam wycierając oczy.
-Nie ma za co.
Powiedzial z uśmiechem na twarzy Bill a ja zamknęłam drzwi od samochodu I kierowałam się w stronę furtki.
Otworzyłam furtkę I szłam chwilę po betonie, kiedy zobaczyłam schody weszłam po nich jednocześnie wyciągając klucze z kieszeni oversize bluzy.
Włożyłam klucz do zamka i odkluczyłam drzwi a potem weszłam i zdjęłam buty.Odrazu pobiegłam na piętro i rzuciłam się na łóżko I odrazu zaczęłam płakać i drzeć się w poduszkę.
Polecam puścić sobie piosenkę Gilded lily-Cults.-AAAAA!
Krzyczałam w poduszkę z całej siły dławiąc się łzami.
Przypomniałam sobie scenę z serialu Ginny i Georgia gdzie dziewczyna podpalała sobie uda zapalniczką. Miałam dość psychicznie. Chciałam uciec od bólu psychicznego zadając sobie ból fizyczny. W szufladzie obok łóżka miałam zapalniczkę więc to wykorzystałam
-Ała...
Szepnęłam ponieważ bolało. Zaczynałam uciekać od bólu psychicznego.
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem, dziewięć, dziesięć.
Liczyłam w myślach aż w końcu skończyłam.Kiedy skończyłam sięgnęłam po airpodsy i włożyłam sobie TV Girl nie zauważyłam kiedy ale zasnęłam.
498 słów
CZYTASZ
Stars//Tom kaulitz☆
FanfictieAmber Wood idealna dziewczyna, z ślicznym wygladem i prawdziwą przyjaciółką, nienawidzi obciążać innych swoimi sekretami oraz problemami. Za maską skrywa tragiczną historie, strate bliskiej osoby, samookaleczanie i pełno problemów. Znalazła pewne św...