Drogi pamiętniku,
Powiem ci coś...
Był tu.
Znowu mogłam zobaczyć jego zielone oczy, uśmiech na ustach i brązową czuprynę na głowie. Jego oczy lśniły, a na twarzy widniał szeroki uśmiech z dołeczkami w policzkach. Na jego twarz padał cień rzucany z małego okienka w moim pokoju. Było idealnie.
Patrzyłam na niego, on na mnie. Wszystko było takie cudowne. Było jak dawniej. Chciałam do niego podejść, ale on znikną, rozpłyną się w powietrzu. Tak bardzo za nim tęskniłam, a on znowu mnie zostawił.
Znów zostałam samaZaczełam krzyczeć.
Płakać.
Niszczyć pokój.
Wszystko na raz.
Drzwi otworzyły się z hukiem.
Przyszli po mnie ze strzykawką w ręce. Wiedziałam co za raz się stanie. Jedyne co pamiętam to łzy, krzyki i ból w ręce.
Przepraszam za wszystko.
Za to, że jestem nie normalna.
Mówiłam, że rozdziały będą krótkie >,<
CZYTASZ
Powiem ci coś • Styles
FanfictionDrogi pamiętniku, Powiem ci coś... [short story] *** Copyright © 2015 princessliwia