Drogi pamiętniku,
Powiem ci coś...
Harry wczoraj do mnie przyszedł.
Siedział obok mnie na starym materacu i szeroko się uśmiechał.
Jak zawsze.
Ja byłam smutna i płakałam po bólu jaki wyrządził mi dzisiaj rano Pan.
Znowu mi to zrobił.
Znowu wyrządził mi rany na ciele i co najgorsza na sercu.
Płakałam tak długo.
Wmawiałam sobie, że to wszystko moja wina.
Może i jest?
Może i nie jestem zbyt ładna i chuda by być dla niego kimś ważnym?
Może.
Wieczorem przyszedł Harry, który usiadł obok mnie i starał coś przekazać.
Szeptał coś i pokazywał rękami na wszystkie strony.
Nie wiedziałam o co mu chodzi.
Byłam tym wszystkim zmęczona.
Tego wszystkiego było za wiele.
Za wiele było nocy w których prosiłam Pana o przestanie.
O wybaczenie.
On nigdy tego nie zrobi.
Nigdy mnie nie pokocha.
Nigdy nie pocałuję i powiem 'kocham cię'.
Nigdy.
Właśnie dlatego jutro postanowiłam ze sobą skończyć.
Zamknęłam oczy i w myślach przeprosiłam wszystkich za moje życie.
Harry'ego, który siedzi obok mnie.
Pana dla którego jestem niepotrzebnym ciężarem.
I Boga za to, że musiał patrzeć na mnie z góry.
Jutro nadejdzie dzień mojej śmierci.
Przepraszam za wszystko.
Przepraszam, że jestem nienormalna.
Niedługo koniec tego ff. Myślę, że wy ostatnim rozdziale wszystko będzie wyjaśnione na 100%. Proszę o skomentowanie tego rozdziału x
CZYTASZ
Powiem ci coś • Styles
FanficDrogi pamiętniku, Powiem ci coś... [short story] *** Copyright © 2015 princessliwia