12/07/10

94 19 5
                                    

Drogi pamiętniku,

Powiem ci coś...

Harry wczoraj do mnie przyszedł.

Siedział obok mnie na starym materacu i szeroko się uśmiechał.

Jak zawsze.

Ja byłam smutna i płakałam po bólu jaki wyrządził mi dzisiaj rano Pan.

Znowu mi to zrobił. 

Znowu wyrządził mi rany na ciele i co najgorsza na sercu.

Płakałam tak długo.

Wmawiałam sobie, że to wszystko moja wina.

Może i jest?

Może i nie jestem zbyt ładna i chuda by być dla niego kimś ważnym?

Może.

Wieczorem przyszedł Harry, który usiadł obok mnie i starał coś przekazać.

Szeptał coś i pokazywał rękami na wszystkie strony.

Nie wiedziałam o co mu chodzi.

Byłam tym wszystkim zmęczona.

Tego wszystkiego było za wiele.

Za wiele było nocy w których prosiłam Pana o przestanie.

O wybaczenie.

On nigdy tego nie zrobi.

Nigdy mnie nie pokocha.

Nigdy nie pocałuję i powiem 'kocham cię'.

Nigdy.

Właśnie dlatego jutro postanowiłam ze sobą skończyć.

Zamknęłam oczy i w myślach przeprosiłam wszystkich za moje życie.

Harry'ego, który siedzi obok mnie.

Pana dla którego jestem niepotrzebnym ciężarem.

I Boga za to, że musiał patrzeć na mnie z góry.

Jutro nadejdzie dzień mojej śmierci.

Przepraszam za wszystko.

Przepraszam, że jestem nienormalna.

Niedługo koniec tego ff. Myślę, że wy ostatnim rozdziale wszystko będzie wyjaśnione na 100%. Proszę o skomentowanie tego rozdziału x

Powiem ci coś • StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz