12

108 6 17
                                    

˗ˏˋ ★ ˎˊ˗

(Ze szczególną dedykacją dla kurwasraj, miłego czytania twojego ostatniego rozdziału przed dorosłością!!)

KAMI POV

"Może się chłopak wstydzi po prostu"? Co to miało znaczyć, Martin?

Przez ostatnie dni całe istnienie Martina jest dla mnie wątpliwe. Te wszystkie sytuacje z Gavirą, one po prostu nie mają prawa być tylko zbiegami okoliczności. Aż tak głupia, aby się nie skapnąć, że coś nie tak, to ja nie jestem. Postanowiłam, więc, poszukać jak najwięcej dowodów potwierdzających moją teorię.

Nie powiedziałam o moim planie absolutnie nikomu, aby nikt go nie zepsuł. Z resztą, ostatnimi czasy mam bardzo dużo dziwnych teorii w głowie, ale skupiam się na tej z Martinem. Na teraz.

Zebrałam wszystkie ważne fakty. Tak wciągnęłam się w bycie Sherlockiem, że zaczęłam spisywać wszystko w notesie. Miałam, więc, listę rzeczy, które zrobił Martin, które wskazują na to, że tak serio to Gavi.

- Nazwa Martina; numerki w niej to 0508200429082021 i są to dwie daty, 05.08.2004 (urodziny Gaviego) i 29.08.2021 (podpisanie kontraktu Gaviego z Barcą)
- "Imie" Martina; nigdy nie powiedział mi swojego imienia, powiedział tylko, że mogę nazywać go Martin, niczym Pablo MARTIN Paez Gavira
- Wysyłanie mi zdjęć nieba; Martin zawsze to robi, a gdy gadałam z Gavim na stadionie powiedział, że też to robi dla jakiejś dziewczyny.
- Akurat, gdy zadzwoniłam do Martina, telefon Gaviego zaczął dzwonić
- Gdy Martin zadzwonił do mnie kiedyś przez przypadek na kamerce, mogłam zauważyć jego włosy i brew, które były zaskakująco podobne do tych Gaviego
- Martin pytający się mnie o moje ulubione piosenki, gdy jechałam autem z Gavim (który też akurat pisał z kimś na telefonie) i piłkarz jakimś cudem włącza akurat te tytuły, które podałam Martinowi

I ta lista ciągnie się dalej. Postanowiłam spytać mojej cioci o opinię.

- Hej, ciociu? - podeszłam do kobiety niepewnie - Potrzebuję twojej opinii na temat mojej listy. Mam znajomego przez internet, który nigdy nie podał mi swojego imienia, ale kazał nazywać się Martinem, co nie? No i teraz, gdy tak sobię o tym pomyślę, to wszystko wskazuje na to, że "Martinem" jest Gavi, w sensie ten piłkarz, co go raz lubię, a raz nie. Mam nawet listę. Potrzebuję, abyś oceniła, czy ta lista jest sensowna, czy wmawiam sobie rzeczy.

Moja ciotka chwyciła swoje okulary i nałożyła je na nos, biorąc ode mnie zeszyt. Uważnie przeczytała całą listę i stwierdziła:

- Jeśli te wszystkie rzeczy serio się wydarzyły, to lepiej pogadaj z twoim Martinkiem.

Wzięłam od niej zeszyt i podziękowałam, biorąc ze stołu jednego gofra, gdy szłam do pokoju.
"Teraz tylko złapać Gaviego, lub jego alterego na wiedzeniu o rzeczach, o których nie wspominałam akurat przy tej konkretniej odsłonie jego osobowości." - Pomyślałam. Nie będzie to jednak proste, bo wiem, że Gavi nie jest głupi.

Moim drugim zmartwieniem byli Kinga i Vini. Zastanawiałam się, czy są razem, czy coś, ale na mediach ich obydwu była pustka.

Myślałam też dużo o obsesji Viniego, którą miał na punkcie robienia mi na złość. Kiedy mówiłam mu, że chcę, aby nasza relacja była prywatna - on ją upubliczniał i takie inne. Teraz, gdy już nie jesteśmy razem rozumiem, jak toksyczna była nasza relacja. A wydawał się miły na pierwszej randce, no może oprócz tych nieszczęsnych mleczów...
Z kolei Kinia zawsze była jakaś trochę... specyficzna?

Golden Girl || Pablo GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz