Wstałam o 6:00 a lekcje miałam dopiero o 9 ale musiałam iść do Olgi dopracować plan. Około 7 wychodziłam z domu. Jak doszłam do Olgi zobaczyłam też tą głupią blondynę... Nie chciałam z nią rozmawiać ale musiałam się poświęcić.
- Hej - powiedziałam
- hEjKaaa - powiedziała jakimś UwUśnym głosem po czy weszłyśmy do OlgiChwilę siedziałyśmy czekając na specjalnego gościa. Aż w końcu zadzwonił dzwonek.
- Hejkaaaa - Powiedziałam
- Hejjjjj
- Chodź do środkaGdy weszłyśmy do środka blondyna zsaj dajowała naszego gościa no ale cóż...
- Jestem Zuza kuzynka Oli
- Ja KałrolajnnnPo przedstawieniu się zaczęłyśmy obmyślać plan. Potem przeszłam do podsumowania:
- A więc tak. W szkole Zuza podrywa Ogóra potem umawia się z nim do galerii. Olga i Karola przychodzą do galerii i zauważają Ogóra z inną dziewczyną ja daję im znak że mają podejść a one wtedy dają mu opieprz. Potem pytacie którą woli i proszę bardzo🤗
- A nie łatwiej po prostu podejść i zapytać? - Powiedziała pytająco Olga
- NIEEE WRRRRRRRRR - warknęłam gardłowo*Pov Olga*
Nie rozumiem po co ten cały plan no ale spk. Jak była już 8:30 stwierdziłyśmy że wychodzimy do szkoły. Ja, Ola i Zuza poszłyśmy do szkoły a Karolina nwm gdzie. Czy ta lampucera wgl coś robi w życiu? No mniejsza jak doszłyśmy rozdzieliłyśmy się na korytarzu z Zuzą i poszłyśmy do klasy.
Na lekcji nic specjalnego się nie działo ale przed... Nauczycielka wpuściła nas wcześniej do klasy i połowa osób weszła a druga została. Odrazu w pierwszej ławce usiadł Adam wiedząc że Kacper woli te z tyłu. Kacper podszedł do ławki Adama a Adam wiedząc że Kacper chce usiąść obok już miał się przesunąć kiedy nagle... KACPER USIADŁ MU NA KOLANACH I JAKIMŚ CUDEM TYLKO JA TO ZAUWAŻYŁAM. Zawsze jak ktoś się ich pyta czy są gejami przeczą ale tym razem wiedziałam że coś ich łączy bo Adam wstał i mu coś powiedział na ucho i myślę że to było coś w stylu " nie przy wszystkich" albo "masz szczęście że nikt nie widział".
Potem na przerwie razem z Olą i Tosią której opowiedziałyśmy wszystko poszłyśmy obserwować nasz Plan. Wszystko szło niby dobrze ale dalej nie rozumiem po co to wszystko...
*Pov Ola*
PLAN IDZIE IDEALNIE. Trch mi żal Olgi no ale cóż. Zuza mi potem napisała że się udało i się z nim umówiła.
Kiedy zbliżała się godzina spotkania byłam już gotowa do zrealizowania planu BUHAHAHA. Zobaczyłam Zuzę która miała już wpojony plan w 100%. Potem przyszła Karolina i Olga. Poszłyśmy się ukryć zostawiając Zuzę. Ogór ciągle nie przychodził a minęło 10 min od zaplanowanej godziny... Zaczęłyśmy się nudzić więc przyszłyśmy do Zuzy. Nagle nie wiadomo skąd za nami stał... W CHOLERE ZDEZORIENTOWANY OGÓR. Chwilę niezręcznie stał a potem zaczął agresywnie uciekać.
Zaczęłam go gonić a dziewczyny dalej tam siedziały i się śmiały a to nie było śmieszne. JA TAM ŻYCIE NARAŻAŁAM.
*Pov Olga*
TO BYŁO PRZEKOMICZNE. MYŚLAŁAM ŻE SIĘ UDUSZĘ. OLA BIEGAŁA ZA OGÓREM WYGLĄDAJĄC JAK JAKIŚ AGRESYWNY NADPOBUDLIWY NASTOLATEK A OGÓR BYŁ TAK PRZERAŻONY ŻE SIE ZESRAŁ A PRZEZ PRĘDKOŚĆ ICH BIEGU SRAKA OGÓRA WYLĄDOWAŁA NA MORDZIE FRANIA KTÓRY NIE WIADOMO SKĄD SIĘ TAM WZIĄŁ.
Z dziewczynami śmiałyśmy się do łez a Ola dalej biegała za Ogórem shsh. W końcu go złapała i przyciągnęła do nas związała sznurkiem który wzięła nie wiadomo skąd i podniosła mu głowę żeby patrzył się nam prosto w twarz.
- Hejj... - powiedział Ogór czerwony jak burak którym w zasadzie jest shsh
- No hejka - powiedziałyśmy jednocześnie
- Co tam u was..?
- a dobrze ale ty chyba wyglądasz nie najlepiej - powiedziała Zuza takim chamskim głosem że aż byłam pod wrażeniem
- Dobra przejdźmy do konkretu. Z którą wolisz się ruchæć???- zapytałam znudzona tą gadką
- Ja... Z ŻADNĄ! ZRYWAM PRZEPRASZAM ALE NIE DAM RADY- Poryczał się i odbiegł.Jak tylko odbiegł wszystkie jednocześnie zaczęłyśmy się tak śmiać nawet zapominając o tym że właśnie ze mn zerwał chłopak. Widok jego łączącego i odbiegającego był przekomiczny ale i tak nie tak bardzo jak bojącego się Oli.