WF

28 1 12
                                    

Jak już przyszliśmy z Ogórem do szkoły, poszłam odrazu do swojej klasy ponieważ było już po dzwonku. W klasie wsm nic nowego, Adam siedział na kolanach Kacpra i bawił się jego włosami, Filip przez związek Adama i Kacpra nie miał co robić więc bazgrał coś w zeszycie. Ola Tosia i Domi też robiły to co zwykle czyli gadały a potem się dusiły.

Lekcja była nudna i nawet szybko minęła. Następny był wf. NIE NA WI DZE. No ale trzeba się poświęcić. Jak zeszłam zobaczyłam niebieskie ufoludy co mnie lekko przeraziło ale na pewno nie mam z nimi wf.

Jak się przebrałam poszłam na wf. I ONI TAM BYLI. CO TE NIEBIESKIE UFOLUDKI ROBIĄ NA MOIM WF?!?!?! Naszczęście była tylko jakaś część ich bo reszta pewnie miała coś innego. W tej grp nie było Ogóra ani Franka więc może nawet dobrze..? Jakby byli to by się ze mn naśmiewali... Po rozgrzewce, nasz wspaniały nauczyciel stwierdził że mamy ćwiczyć w parach. No i niby fajnie TYLKO ŻE ON JE WYBIERA. Trafiłam na jakiegoś niskiego bruneta. Był nawet ładny...

- Hej jak masz na imię..? - Spytał jakiś przerażony
- Yyyy Olga - Odpowiedziałam też lekko strachliwie - a ty?
- Bartek
- To mega
- Nom

Potem chwilę ćwiczyliśmy i Bartuś nagle powiedział "Wsm to ładna jesteś" Ja mu zrobiłam lekkie saj daj bo jestem w 100% wierna mojemu Ogóreczkowiii. Bartuś ciągle się na mn patrzył a ja na niego też no bo czm nie?

Potem na szczęście zadzwonił dzwonek. W końcu mogłam skończyć tą męczarnie...  Na przerwie szłam jak zwykle do mojego Ogóreczkaa ale on gadał ze swoimi znaj więc nie chciałam przeszkadzać. Jak Ogór to zauważył był wściekły i podszedł do mn

- Gdzie ty idziesz? - Zapytał strasznie wnerwiony
- No bo gadałeś z nimi i nie chciałam Ci przeszkadzać...
- Ohhhhh kochanie ty mi nigdy nie przeszkadzasz...- powiedział po czym chwycił mnie za talie i PRAWIE pocałował... Niestety prawie...

Potem chodziliśmy po szkole ale czułam coś w atmosferze. Jakby Ogór był na mn zły a jego znaj nas saj dajowali strasznie. STWIERDZIŁAM ŻE KONIEC TEGO

- OGÓRRR!!!!!!!!! - Lekko się wydarłam na całą szkołę mimo że Ogór stał tuż obok mnie.
- Nie drzyj się tak. Co chcesz? - Spytał znowu jakiś taki zdenerwowany.
- Coś się stało..?
- Nieeee
- a no spk

Potem była nudna lekcja i kolejna przerwa. Na przerwie Znowu poszłam do Ogóra i wszystko się wyjaśniło... Ne raszcie zrozumiałam o co im wszystkim chodziło... OGÓR I BARTEK SIĘ BILI. PRZECIEŻ BARTEK JEST TAKI MALUTKI ŻE OGÓR TO GO ZDEPTAĆ MOŻE.

- Co tu się dzieje?!?! - Zapytałam trch zdenerwowana i trch zmieszana.
- O Olga hej😏 - Powiedział Bartek ledwo mogąc mówić przez atak Ogóra
- No hej... ja wiem że miałem się już nie bić ale ten śmieć... - powiedział Ogór
- STOP STOP STOP DLACZEGO WY SIĘ WGL BIJECIE CO JEST - Zapytałam już lekko wkurzona
- NO BO TEN ŚMIEĆ - Ogór walnął w pysk Bartka - TWIERDZI ŻE NA NIEGO LECISZ I ZA TYDZIEŃ JUŻ BĘDZIESZ JEGO. No i mn sprowokował... - powiedział wkurzony Ogór wyglądając jak wkurzony policjant z Ojca Mateusza.
- Koniec a ty Bartek SIĘ MYLISZZZZ. Ja jestem BARDZO wierna Plus... Jak można zdradzić kogoś takiego...- Myślałam że to pomyślałam A JA TO NAPRAWDE POWIEDZIAŁAM

Bartek wkurzony popatrzył na to jak Ogór idzie się do mn przytulić. Taki mały ze zmarszczoną mordą wyglądał jak bóbr. Potem ten bóbr rzucił się na Ogóra .

- OGÓRRRRRR - powiedziałam strasznie zmartwiona no bo co jak mu się coś stanie..?
- Nie martw się kochanie... - powiedział Ogór  depcząc Bartka - Ten krasnal mi nic nie zrobi. 
- Heh fakt HIHIHIHI
- Ej ja tu jestem - Powiedział ledwo przytomny Bartek
- Jeszcze słowo i cie tu nie będzie - Zagroził Ogór. Ohhh wygląda tak odważnie...

Potem na lekcji dostałam wiadomość

🥵❤Hot Ogóreczekkkk❤🥵: Dzisiaj będzie ciekawa noc...
🥵❤Hot Olguniaaaa❤🥵: Ohhhh nmg się doczekać...

Ogór kończył lekcje przede mną więc musiałam wracać sama... Jak weszłam do domu moja mama właśnie wychodziła ale przed wyjściem powiedziała do mn że mam gościa. Ja się lekko zdziwiłam a potem przestraszyłam no bo co jak to Bartek..?

Weszłam nie pewnie do pokoju a tam był...

- OGÓR?!?!?!?!?!?!? - Zapytałam strasznie zdziwiona bo to co miał na sobie...
- Mówiłem że będzie ciekawie...- Powiedział Ogór
- No ale spódniczka i przezroczysta bluzka to przesada...
- Mogę ściągnąć jeśli wolisz
- Nie, sama to zrobię...

------------------------------------------------------------------
Potem działy się baaaaardzo różne rzeczy shsh. Dajecie znać jaki rozdział jest wasz ulu

Niebieskie StworyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz