Pierwsze spotkanie

462 17 41
                                    

Sonic pov:

*9.00 Dźwięk budzika*
-Mm~ *lekko się budzi i szuka budzika na oślep aby wyłączyć* ughh.. *zirytowany otwiera oczy i wyłącza budzik*

Boże mogłem wczoraj posprzątać ten dom aby dłużej spać... pójdę najpierw coś zjeść a potem obowiązki.

*siada na łóżku i lekko się rozciąga. Wstaje i zbliża się w kierunku kuchni. Wchodzi do środka*

~po śniadaniu~

Myślę że pierwsze co to odkurzę trochę w całym domku a potem jakieś drobiazgi a przy okazji mogę posłuchać kilka piosenek~ powinienem zdąrzyć.

Shadow pov:

*8.30*
Myślę że dzień jak zawsze. Nigdy nie spałem do południa czy coś. To po prostu nie dla mnie. Wstałem i zrobiłem zwykłe śniadanie czyli jajecznicę oraz popiłem herbatą. Nie jestem jeszcze pewny jakie przekąski wziąć ale coś się znajdzie. Zamierzam po drodze wejść do jakiegoś sklepu. Na razie chcę się minimalnie ogarnąć więc pójdę do łazienki przeczesać kolce i umyć kły.

~po wyjściu z łazienki~

Od razu czuję się lepiej. Mam jeszcze dużo czasu zanim pójdę do niego bo mam być 15 a jest 9.05 . Zastanawiam się czy w ogóle wstał już. Mogłoby z nim być ciężko ale kto wie.. może się postara chociaż trochę? Na razie pójdę się trochę przejść aby zaczerpnąć świeżego powietrza jak zwykle z rana.

~na spacerze~

Wyszedłem z domu chyba jakieś 10 minut temu ale nie jestem pewny bo się zamyśliłem. Zdarza mi się czasem że nie mogę przestać myśleć o Marii.. na razie jednak muszę się zorientować gdzie jestem więc chyba przejdę się jeszcze kawałek. Powinienem zauważyć jakieś znajome miejsce.. i właśnie jakby ktoś mi czytał w myślach~ dom Sonica.. podejdę trochę. Nic się przecież nie stanie jak odrobinę zajrzę w okno no nie? Ciekawość u mnie zawsze zwycięża. *robi kilka kroków do przodu* hmm.. *przygląda się przez chwilę*
-czy on... sprząta..? Niemożliwe.. *zbliża się jeszcze bardziej*
A jednak! Nie uwierzyłbym w coś takiego jakbym sam nie zobaczył.. ale jak tak myślę.. to trochę miłe. Stara się aby dom wyglądał dobrze bo przychodzę do niego.. prędzej myślałem że się tym zbytnio nie zainteresuje czy coś ale może jednak nie jest taki zły? Chyba powinienem przestać o nim myśleć jak o aroganckim dzieciaku i dać mu szansę. *Lekko się uśmiecha na myśl że Sonic pomyślał o nim i jego pierwszym wrażeniu na jego zachowanie przy nim jako znajomy. Powoli wraca się do domu*

Podczas drogi powrotnej kupiłem już kilka rzeczy typu czipsy, cola, popcorn a nawet ciastka. Powinno być dobrze. Teraz muszę się zająć sobą i ogarnąć te kolce.. *shadow się szykuje i go zostawiamy oraz patrzymy jak u Sonica*

Sonic pov:

Dałem radę odkurzyć dom i zgarnąć kurz z półek itp. zostało mi jeszcze umyć naczynia, przygotować filmy oraz najważniejsze czyli uszykować się. Koszmar.. ale to ja chciałem się poznać więc muszę się postarać. Są dobre i złe strony. Dobre takie że i tak jestem szybki i dużo czasu mi to nie zajmie a złe że i tak muszę to zrobić.. *idzie do zlewu i zajmuje się brudnymi naczyniami* ciekawe jak u Shadowa.. mam nadzieję że nie zapomniał lub okłamał mnie że przyjdzie. A to drugie mogłoby być całkiem możliwe.. *zmierza w stronę salonu* będę się martwić później jeśli będzie się spóźniał. Na razie filmy *szuka jakichś dobrych horrorów przez kilka/kilkanaście minut*.
-Powinno być dobrze a jak będzie chciał coś innego to się da załatwić *mówi do siebie* Mamy dużo czasu..
*wchodzi do łazienki i patrzy w lustro*
-...chyba będę musiał je poprawić. Choć lepiej najpierw wziąć prysznic. *bierze kąpiel*

~z nienawiści do miłości~ SONADOW 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz