Rozdział 6

922 29 14
                                    

Kurwa.

Serio nie może znaleźć sobie innej ofiary?

Czemu ja?

Co oni się mnie tak ujebali?

Wygadulem telefon później się tym zajmę.

O ile nie zdąży mnie zajebiać.

Hailie wybudziła się jeszcze tego samego dnia.

A Tony tydzień później.

Aktualnie siedzę w salonie I gram z
Tonym.

- Idziesz na dzisiejszą imprezę? - zapytał mnie mój bliźniak.

- Raczej nie. - Odparłem.

(Czy zamiast spać słucham kukona i pisze rozdział? Możliwe. Czy jutro będę nie wyspana i symulować chorobę żeby nie iść do szkoły? Możliwe.)

- Nie no dawaj. - próbował mnie namówić.

- Nie.

- A czemu niby? - zapytał

Bo nie chce mi się kurwa.

- Bo nie chce. - mruknąłem.

Czy tak trudno to zrozumieć że nie chce?

Ostatecznie mój bliźniak poszedł z Dylanem na imprezę a ja postanowiłem pojechać do galleri.

I to był jeden z największych błędów mojego życia...


Shane Monet - Przegrany Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz