Rozdział 10

813 28 10
                                    

- Słucham? - zapytał lodowato Vince.

- To se kurwa słuchaj. - warknęłem.

- Nie tym tonem do mnie Shane.

Vincent tracił kontrolę nad sobą. Było w chuj to widać.

- Bo co mi niby zrobisz? - zapytałem wkurwiony.

Szykujcie trumnę.

- Zobaczysz.

Vince wyszedł i dopiero teraz zobaczyłem że reszta mojego rodzeństwa wyszła wcześniej.

Miłe.

Ale wsumie dobrze że nie widzieli tego show.

Chyba.

Z nimi to nigdy nie wiadomo.

Jak z każdym Monetem wliczając mnie oczywiście bo chyba mam jakąś dwubiegunowość.

Ale kto by się dziwił.

Po jakimś tygodniu wkońcu mnie wypuścili.

Prowadziłem auto Vinca bo się uparłem że chce prowadzić i o dziwo Vince mi pozwolił.

Jechałem z Hailie I oczywiście Vincentem.

Hailie zaczęła coś opowiadać o książce więc zamiast się skupić na drodze skupiłem się na tym co ona gada w finale prawie wjechałem w drzewo.

- Drogie dzicko czy ty właśnie wyjechałeś w drzewo? - odezwał się Vincent swoim lodowatym głosem.

- Czekaj. - obróciłem się do tyłu i spojrzałem na to drzewo i znów skupiłem się na drodze.

- Nie widzę żeby Twój garnitur tam wisiał więc chyba jednak nie wjechałem. - mruknąłem na co Hailie się roześmiała a Vince chyba zaraz wyrzuci mnie przez przednią szybę jego auta.

- Nie pozwalaj sobie na za dużo Shane.

Umiałem rozpoznać jego lodowaty głos i było widać różnicę czyli jest wkurwiony. W ciągu godziny chyba zdechnie.

A i Tony mi zdradził że ojciec już o wszystkim wie więc zdechnie podwójnie.

Bo sobie wysmyslili żebyśmy niedługo tam lecieli.

Toć on mnie tan zabije własno ręcznie szkoda ze nie mam takiej samej taryfy ulgowej jak Hailie przydała by się żeby nie zdechnąć.

Siedziałem w moim pokoju walczasc że sobą żeby nie zrobić sobie kresek. Starałem się myśleć logicznie jak teraz zrobie kreski to tak czy inaczej będą kazali zdjąć mi koszulkę i spodnie żeby mogli zobaczyć gdzie się ciąłem więc zobaczą nowe kreski i mówię to po raz kolejny. Zdechne.

Ostatecznie przegrałem walke i się pociąłem i odrazu lepiej się poczułem o wiele lepiej.

Shane Monet - Przegrany Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz