Wampir otworzył swoje szafirowe oczy, gdy promienie słoneczne zaczęły przebijać się do wnętrza jego sypialni przez nie do końca zasłoniętą roletę, świecąc centralnie na jego bladą twarz.
Zirytowany tym faktem przekręcił się tyłem do okna i biorąc głęboki oddech sięgnął swój telefon z szafki. Zegarek wskazywał godzinę ósmą trzydzieści, a pod nią widniało kilka nieodczytanych przez wampira smsów. Jungkook biorąc ponownie głęboki oddech usiadł na łóżku przykrywając się kołdrą do pasa, siedział tak przez dłuższą chwilę aby wrócić na ziemię z krainy snów, po czym odkrył z siebie czarną kołdrę i wstał z łóżka od razu pochodząc do szafy. Wiedział, że dzisiejszy dzień będzie dla niego intensywny, zajęcia na uczelni, zajęcie się sprawą wariata wampira którą zlecił mu Seokjin, oraz rozpoczęcie poszukiwań Insygnii, a przy tym ciągłe myśli w jego głowie, które utrudniały mu skupienie się.Dlatego wyjął z szafy czarne dresy oraz czarną koszulkę, po czym wychodząc z pokoju udał się do łazienki, gdzie wziął szybki prysznic, ułożył jako tako włosy i posmarował kremem nawilżającym swoją przesuszona skórę. Gdy na sam koniec spojrzał w lustro i spojrzał w swoje od kilku lat puste, pozbawione radości oczy westchnął cicho i poprawiając jeszcze raz swoje czarne włosy wyszedł z łazienki. Za nim zszedł na dół, poszedł do pokoju po swój telefon aby sprawdzić na która zaczyna dzisiaj zajęcia. Ku jego małemu zadowoleniu zaczynał o dziesiątej, więc miał jeszcze niespełna dwie godziny. Schodząc ze schodów na parter do kuchni odczytał kilka wiadomości, jedną z nich była od człowieka Seokjina, który pytał się o której podrzucić mu akta, druga była od Yoongiego w której biało włosy pisał, że prawie skończył tłumaczyć dziennik i dostarczy go wampirowi na dniach. Przeglądając je wampir nie zauważył, jednego aspektu, a mianowicie był nim Yoongi siedzący na kanapie w jego salonie.
- Od kiedy jesteś taki technologic? - zapytał wampir, przez co Jungkook wzdrygnął się lekko i spojrzał na niego karcącym wzrokiem.
- Jezu pukać cię nie nauczyli? - zapytał wampir chowając telefon na kieszeni.
- Jeśli chodzi o drzwi to do twoich nie muszę, jeśli chodzi o pukanie ładnych chłopców to sam się nauczyłem - powiedział biało włosy na co Jungkook skarcił go jeszcze bardziej przeszywającym wzrokiem.
- Idioto nie gadaj takich rzeczy, bynajmniej teraz - powiedział podchodząc do lodówki.
- A dlaczego? - zapytał wstając z kanapy i udając się w stronę kuchni gdzie usiadł na taborecie przy barku.
- Bo tak, skoro tu jesteś to masz jakiś powód prawda? Czy tak po prostu? - zapytał wampir wyjmując saszetkę krwi z lodówki i dwa kieliszki.
- Przyszedłem oddać ci to, bo dopisać się do ciebie albo dodzwonić to z cudem graniczy - powiedział kładąc na blat dziennik który dał im Seejin oraz plik kartek - Przetłumaczone od a do z - powiedział dumny z siebie wampir.
- Sorki, byłem zajęty - usprawiedliwił się wampir - Wow, szybko ci poszło - stwierdził Jungkook stawiając przed przyjacielem kieliszek z krwią.
- Dwójka kolegów mi pomogła - chciał mówić dalej, jednak jego wypowiedź przerwał mu niski głos.
- Jungkook będę się za nie długo zbierał bo - powiedział brunet wchodząc do kuchni, jednak przerwał gdy poczuł na sobie wzrok białowłosego chłopaka siedzącego na taborecie przy barku.
Yoongi spojrzał na bruneta, który ubrany był w dżinsy, jego koszulka była pognieciona, a włosy lekko roztrzepane. Wampir skierował następnie swoje zdziwione spojrzenie na Jungkook i z podniesiona jedną brwią powiedział.
- Byłeś zajęty? Mogłeś uprzedzić że uczyłeś się pukać ładnego chłopca - powiedział a Jungkook dziękował w duchu za wampirze geny, bo inaczej jego policzku były by koloru dojrzałego pomidora.
CZYTASZ
THE VAMPIRE DIARIES ~ "Wampirze Insygnie" (TAEKOOK PL)
VampirosDwudziestodwuletni Kim Taehyung przeprowadza się do Seulu aby zacząć naukę na uniwersytecie. Mieszka on w małym mieszkaniu, jest on młodym nie wyróżniającym się od reszty społeczeństwa studentem, bynajmniej tak uważa. Do jego grupy na uczelni zapisu...