Rozdział 8 ~ " Schronienie "

74 10 1
                                    

Wampir gdy wyszedł z budynku uczelni od razu wyciągnął z kieszeni telefon i wybrał numer człowieka Sekjina, który miał mu przynieść akta związane z morderstwami w Yongsan Park. Idąc w stronę jakiejś nie uczęszczanej i pobocznej uliczki wybrał numer i przystawił telefon do ucha. Po kilku sygnałach w telefonie rozbrzmiał głos chłopaka.

- Halo?

- Cześć, jeśli masz czas to możesz mi przynieść te akta - powiedział wampir.

- Okej, a gdzie? Do twojego domu? - zapytał.

- Tak, będę czekać

- Okej, będę za trzy minuty - powiedział po czym się rozłączył.

Jungkook włożył telefon do kieszeni dresów, a za to wyjął z nich paczkę Black Devili i zapalniczkę. Podpalając papierosa w jego głowie zaczęły pojawiać się myśli o ponownym spotkaniu z brunetem w ramach projektu. Zaciągając się mocno dymem do płuc skręcił w uliczkę i po kilku metrach się zatrzymał, rozejrzał dookoła, po czym zamykając oczy z papierosem w ręce przeteleportował się przed swój dom. Wkładając papierosa pomiędzy swoje wargi wyjął klucz z donicy i otworzył nic drzwi. Gdy wszedł do środka zamknął za sobą drzwi i położył klucz na szafce, paląc dalej papierosa poszedł do kuchni wyciągnął z szafki szklankę i saszetkę krwi z lodówki. Wlał krew do szklanki, wyrzucił pusty woreczek po krwi i poszedł do salonu usiadł na kanapie i wziął duży łyk krwi, już po chwili zauważył, że jego dłonie stają się mniej sine. Gdy odstawił szklankę na stolik oparł się umięśnionymi plecami o oparcie sofy i odchylił głowę do tyłu zaciągając się dymem z papierosa mocno do płuc. Jednak jego odpoczynek przerwał dzwonek do drzwi.

- Otwarte! - krzyknął i od razu usłyszał jak ktoś otwiera drzwi wejściowe wchodząc do domu.

Gdy usłyszał kroki wchodzące do salonu odwrócił głowę w stronę kroków. Gdy jego szafirowe oczy zobaczyły Jae, sekretarza Seokjina położył papierosa do popielniczki i wstał z kanapy.

- Miło cię widzieć Jungkook, dawno się nie widzieliśmy - powiedział brązowo włosy chłopak wyciągając dłoń w stronę Jungkooka.

- Ciebie również miło widzieć - powiedział wampir i uścisnął jego dłoń, po chwili ją puszczając.

Brunet wyciągnął w jego stronę pięć teczek - To są akta, teraźniejszej sprawy i tych co się powtarzają, odkryliśmy że oprócz teraźniejszego morderstw było pięć - Jungkook wziął akta - mam nadzieję że go znajdziesz, coraz więcej wampirów boi się samemu chodzić po Seulu jak i innych krajach.

- Znajdę go, tylko potrzeba do tego trochę czasu, dziękuję że mi je przyniosłeś

- Nie ma sprawy, będę się już zbierał w Ministerstwie panuje jeden wielki wampirzy rozpierdol, do zobaczenia - powiedział brunet po czym w ułamku sekundy zniknął zostawiając wampira samego.

Biorąc głęboki oddech skierował się w stronę sofy i zaczął przeglądać akta.

~~~

Taehyung po zajęciach na uczelni wrócił do swojego nie za dużego mieszkania w bloku, zjadł obiad usiadł trochę do nauki i zabrał się za sprzątanie gdyż nie chciał przyjąć Jungkooka do mieszkania wyglądało, jakby przeszedł przez nie huragan. W trakcie sprzątania rozmawiał on z Jiminem, którego również zmotywował do sprzątania.

Brunet ścielił łóżko gdy jego przyjaciel odezwał się w telefonie.

- Jezu nigdy nie miałem tak czystego pokoju, aż dziwne - stwierdził na co brunet zaśmiał się cicho.

THE VAMPIRE DIARIES ~ "Wampirze Insygnie" (TAEKOOK PL) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz