Spotkanie

31 1 2
                                    

Od dziecka matka uczyła mnie bym nie zapuszczała się w podejrzane towarzystwo . Dzisiaj oczywiście było zupełnie inaczej przez te wszystkie sytuacje w moim życiu właśni byłam na krawędzi  , paliłam , piłam to była moja praktycznie codzienność od jakieś pół roku . Praktycznie zawsze urywałam się z połowy lekcji i szłam do moich znajomych to była codzienność oprócz dni w których jednak zaliczałam te zaległe kartkówki i sprawdziany. Moja najlepsza przyjaciółka ze szkoły Alice  nie poznawała mnie ani trochę martwiła się o mnie a ja czasami miałam wyrzuty sumienia , że ją tak otrącałam od sześciu miesięcy.  Moja matka za to tyle pracowała, że gówno wiedziała gdzie jestem jak zresztą i co robię. Chociaż od jakiegoś tygodnia kazała mi się wziąć za naukę jednak ja to zignorowałam . Popatrzyłam na paczkę  przyjaciół i się uśmiechnęłam zobaczyłam jak ktoś wchodzi na nasze terytorium.  Chłopak w czarnej bluzie , na głowie miał kaptur . Białe buty nike i palił papierosa. Podeszłam do niego i spojrzałam , odchrząknęłam. 

- Te terytorium jest zajęte.- odparłam poważnie a gdy usłyszałam jak się zaśmiał przeszył mnie ciarki chyba od dawna nie usłyszałam tak przerażającego śmiechu .   

Gdy skierował się w moją stronę automatycznie cofnęłam się o krok . Jeszcze nikt od ponad roku nie odważył się tu wejść moi przyjaciele zniknęli super czyli się przestraszyli.

- Słuchaj  Evans .- odparł skąd on do cholery zna moje nazwisko .- Nie mów do mnie takim tonem .- prychną , kim on niby był.

- Co tu robisz? Kim jesteś ?- uniosłam brwi ale chłopak zamilkł , wyminęłam go i poszłam do domu .

O dziwo gdy weszłam do domu siedziała  tam mama na kanapie , oby tylko nie zauważyła moich nieobecności w tym tygodniu to akurat była tragedia . 

- Olivia do cholery odbieraj gdy dzwonie !- powiedziała głośniej nie znałam jej z tej strony .

- Boże przecież nikt mnie nie porwał czy coś . - Parsknęłam pod nosem patrząc na mamę.

- Zamordowano kogoś a ty nie odbierasz od  dwóch godziny do cholery jasnej co ja mam myśleć .- powiedziała poważnie . 

- Co w tym mieście ?- wytrzeszczyła łam oczy .- A myślałam że policja jest tu prze okropnie świetna .- prychnęłam sarkastycznie idąc do siebie na górę  .

Położyłam się na plecach  na  łóżku i zaczęłam przeglądać cos w teflonie gdy natrafiłam na artykuł , że wrócił przestępca do miasta . Wytrzeszczyłam oczy podobno każdy kto ma coś z nim wspólnego ma tatuaż żmij . Ciekawe naprawdę w końcu w tym mieście nie będzie nudno chociaż z kolejnej strony to niebezpiecznie  , chociaż ja łamałam każdą zasadę i się nie bałam więc i tym razem tak będzie . Myliłam się .

                                                                                               ***

Następnego dnia a raczej wieczoru skierowałam się do mojej paczki właśnie o czymś gadali a ja postanowiłam się przyłączyć .

- O czym rozmawiacie ? - zapytałam patrząc na nich i zapalając papierosa.

- O Olivia , właśnie gadaliśmy o tym przestępcy , który wrócił do miasta .-  Odparła Teina  a ja spojrzałam na nią . 

- O tak i jeszcze kogoś zamordowano a moja matka zrobiła mi aferę o to że nie odbierałam a tak to ma mnie gdzieś , a raptem jak kogoś zamordują to jest wielkie halo .- odparłam wzruszając ramionami . 

- Idziesz dziś na impreze do Luke?- zapytała a ja dopiero zauważyłam że go nie ma .

- Jasne znasz mnie .- odparłam uśmiechając się lekko .

- Dobra chodźmy nie wile czasu zostało do imprezy a my jesteśmy ubrane w jakieś dżinsy i  w ogóle .- powiedziała a ja wstałam i skierowałam się do domu z przyjaciółką .

Po jakiś czterdziestu minutach udałyśmy się na impreze gdy się wystroiłyśmy w jakąś biżuterie i ubrałyśmy jakieś sukienki . Gdy weszłyśmy do domu Luke zauważyłyśmy tyle ludzi ile nigdy u niego na imprezach nie było aż takich tłumów rozejrzałyśmy się szukając Luke , był przy barku . 

- Skąd wziąłeś tyle ludzi ?- zapytałam unosząc brew pytająco .

- Też miło cię widzieć . - odarł Luke .- Nie wiem wiesz jak to jest ludzie zapraszają znajomych na imprezy.- dodał po chwili a ja kiwnęłam tylko głową 

                                                                                     THOMAS

Miałem ochotę dzisiaj na impreze , byłem przyzwyczajony , że ludzie o mnie gadają nawet nie którzy nie wiedzieli że to ja jestem tym przestępcą. Opierając się o ścianę rozejrzałem się po imprezie dostrzegłem  czarnowłosą dziewczynę która wczoraj się mnie przestraszyła , zaśmiałem się pod nosem.  Postanowiłem ją trochę poobserwować , widać że nie miała pojęcia że jestem przestępcą , a ni o tym , że mój brat był w jej paczce znajomych . Śmieszne było tak jak wczoraj udawała ,że się wcale nie boi . Podszedłem do niej gdy była sama , zaśmiałem się gdy odskoczyła do tyłu . 

- Aż tak się mnie boisz ? - uniosłem brwi skanując uważnie jej profil  gdy dziewczyna chciała ode mnie pójść zastawiłem jej drogę moją ręką odwiną mi się kurtka widziałem zdezorientowanie dziewczyny gdy zobaczyła mój tatuaż na nadgarstku , uśmiechnąłem się pod nosem . 

- Mm ja musze iść do przyjaciół . - odparła a ja uniosłem kącik ust na nią patrząc . 

- Boisz się . - stwierdziłem uśmiechając się pod nosem .- Więc zgadnij jestem pionkiem w rękach szefa czy to ja jestem przestępcą o którym każdy mówi ?- uniosłem brew . 

- Nie wiem nie mieszaj mnie w jakieś gówno .- prychnęła . 

- Już się wmieszałaś w to gówno . - odparłem patrząc na nią uśmiechnęłam się szepcząc jej do ucha . - Jednak jestem tym przestępcą . - odparłem dodając . 

                                                                                        OLIVIA

Poczułam jakby coś mnie sparaliżowało . 

- Jak wszedłeś na impreze przecież , to impreza mojego znajomego i nie wpuścił by tu przestępcy .- odarłam patrząc na chłopaka z uniesioną brwią , super czyli teraz zamierzał milczeć czy co . 

- Wiesz mój brat tu jest  .- powiedział a ja prychnęłam . 

- Co ? - uniosłam brwi . - Wątpię . - dodałam . 

- Mój brat jest tam .- wskazał na niego ręką nie spodziewałam się , że jego brat jest w naszej paczce do cholery jasne czemu on mnie się uczepił .- Widzę że zszokowana.- odparł  patrząc na mnie . 

Te spotkanie było jednym z wielu a ja myślałam ,że to pierwsze i ostanie , myliłam się . 



Blood on my lips  #1lips trylogiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz