Od powrotu Hoseoka i Yoongiego minęły już dwa tygodnie. Obaj bracia świetnie czuli się w towarzystwie przyjaciół i poza kilkoma niezręcznymi ucieczkami służby przed Minem, nie działo się nic co psułoby sielankę żyjących na zamku.
Hoseok w krótkim czasie zdążył zbliżyć do siebie mieszkańców i pracowników, a jego relacja z jedną z kucharek szybko się rozwinęła. Jak się okazało, tym "strasznym" szefem kuchni okazał się Jin, więc Hoseokowi udało się wkraść w jego łaski i Ayi udało się częściej wymykać z kuchni, aby spędzić czas z Jungiem.
Wszyscy widzieli jak uczucia między nimi stają się coraz poważniejsze i każdy im szczerze kibicował. Najbardziej Yoongi, który widział jak Hoseok promienieje po każdym spotkaniu z dziewczyną oraz niecierpliwie wyczekuje kolejnego.
Po tych dwóch tygodniach nie potrafił zliczyć ile razy Hoseok opowiadał mu o Ayi. Jednak gdyby zapytać Junga, Yoongi wcale nie był mu tak bardzo dłużny. On sam dużo mówił mu o Jiminie, z którym spędzał każdy dzień. Park towarzyszył mu praktycznie cały czas i jedynie kiedy w okolicy pojawiał się Jeongguk z propozycją wyjścia na polowanie, znikał, ale pojawiał się zaraz jak wracali.
Yoongi nie narzekał na towarzystwo Jimina. Był świetnym towarzystwem do rozmów. Ciągle zmuszał Mina do odzywania się, nie pozwalając mu być biernym słuchaczem. Choć Yoongi nie był do tego przyzwyczajony to czuł się wyjątkowo komfortowo przy tych rozmowach.
Z każdym spotkaniem i wymienionymi słowami między nimi otwierał się coraz bardziej. W końcu towarzystwo Jimina stało się dla niego tak oczywiste jak oddychanie, o którym nie raz zapomniał, kiedy Jimin inicjował bliższy kontakt.
Jednak nie było to nieprzyjemne. Lubił to jak Park łapał go za ramię podczas spaceru lub gładził go po włosach, kiedy siedzieli razem nad sadzawką.
Z resztą tak jak teraz, kiedy po całym dniu na polowaniu, Yoongi wrócił do zamku i Jimin zaproponował wyjście nad wodę, aby odetchnąć przed kolacją. Usiedli na brzegu i tym razem Park położył głowę na kolanach starszego.
Yoongi zdziwił się, aż tak śmiałym posunięciem. Zwykle Park był tym odważniejszym, jednak wciąż wszystko robił nieśmiało i uważnie obserwował reakcje Mina. Teraz nie było czegoś takiego, przez co Yoongi wstrzymał oddech, nie wiedząc co ze sobą zrobić.
Po chwili uspokoił szybkie bicie serca i zdecydował się zrobić jakiś ruch. Ułożył dłoń na głowie młodszego i zaczął przeczesywać miękkie kosmyki Jimina. Z początku robił to niepewnie, ale kiedy usłyszał zadowolone pomruki Parka, wsunął całą dłoń w jego włosy i delikatnie masował skórę głowy.
– Przyjemnie. – mruknął i otworzył oczy. Spojrzał na Yoongiego, który wpatrywał się w wodę. Wyglądał na zrelaksowanego, co cieszyło Jimina. Chciał, aby Yoongi zawsze czuł się dobrze przy nim i zapominał o wyjeździe.
Liczył, że udało mu się zmienić jego plany. Był w końcu tutaj już dwa tygodnie i ani razu nie wspomniał o wyjeździe. Park nawet przestał denerwować się na wyjścia z Jeonggukiem licząc, że będzie to dla niego namiastką wyjazdu i nie będzie miał powodu do odejścia.
– Bardzo. – odpowiedział mu i pokazał rząd równych zębów. Zsunął dłoń z jego włosów na policzek, który zaczął delikatnie gładzić. Ten zaczął się robić czerwony od intymnego jego zdaniem dotyku. Jednak nie zamierzał się odsunąć. Było mu dobrze i mógłby zostać tak na zawsze – Ale zaczyna się robić zimno. Nie chcę, żebyś się przeziębił.
– Mogę być chory, jeżeli to ty się mną zaopiekujesz. – mruknął i jeszcze bardziej się zaczerwienił. Jednak nie przejął się tym i jeszcze natarczywiej wpatrywał się w tęczówki.
CZYTASZ
Prince |YoonMin| ✓
FanficYoongi po wielu latach postanawia powrócić do Querto, aby ponownie spotkać anioła, który wtedy uratował go i pomógł pokonać brata. Druga część "King" Początek: 03.10.2023r. Koniec: 10.11.2023r.