I

3K 66 20
                                    

- Przemek dobrze wiesz, że nienawidzę poznawać nowych ludzi - powiedziałam patrząc na mojego brata.

- Lilka posłuchaj to Twoja szansa byś otworzyła się na innych, a nie tylko i wyłącznie na mnie - uśmiechnął się do mnie ukazując szereg białych ząbków.

- nie, Przemek to nie jest dobry pomysł. Dobrze wiesz jak reaguje na nowe znajomości - rzekłam ponowienie przenosząc swoje spojrzenie z okna na zielonowłosego. - nienawidzę poznawać nowych ludzi. Powinieneś wiedzieć o tym najbardziej skoro jesteś moim bratem. - ponowie moje spojrzenie tego dnia powędrowało na widok za oknem.

- ale Lila Karol może dać Ci szansę byś spełniła się w tym czego zawsze chciałaś, zostaniesz fotografem genzie tylko tyle. - złapał mnie za rękę, nadal na mnie patrząc.

- Przemek, wiesz że fotografia to moje marzenie, ale kurde boję się - w moich oczach pojawiły się łzy. - kocham cię Przemek, ale nie dam rady. - uśmiechnęłam się do niego przez łzy.

- chociaż proszę spróbuj - również się do mnie uśmiechnął i opuścił moje mieszkanie. A ja zostałam sama z własnymi myślami.

Kochałam Przemka, bo był moim bratem i nigdy nie miałam mu za złe, że był w szkole tym fajniejszym. Ja od kiedy pamiętam byłam cichą osoba i może przez to boję się nowych znajomości ? Aktualnie Przemek jest jedyną osobą z jaką potrafię rozmawiać i nie dostaje ataku paniki.

Siedziałam w salonie nad kartka, która dał mi zielonowłosy z propozycją jego "szefa", nie wiedziałam jak konkretnie mogę nazwać Karola.

Otóż Karol szukał nowego fotografa dla genzie, ja od początku klasy średniej się zainteresowałam próbka zdjęć jak i samymi zdjęciami, dlatego jeszcze w trakcie pierwszego semestru przeniosłam się na profil z tym związany.
Fotografowanie dla kogoś znanego było by czymś cudownym. Długo zastanawiając się nad propozycją mojego brata, biorąc wszytskie za i przeciw to podjęłam mam nadzieję tylko, że dobra decyzję.

- Przemek - powiedziałam, gdy mężczyzna podniósł słuchawkę. - zgadzam się, ale nie oczekuj ode mnie, że zaraz dogadam się z Twoimi znajomymi. - powiedziałam do słuchawki. Usłyszałam jak zielonowłosy coś odkłada na blat.

- super, Lilka tak się cieszę, że się zgodziłaś - powiedział najprawdopodobniej uśmiechnięty. - będę po ciebie tak o 12 pasuje Ci ? - zapytał a ja pokiwałam głowa, czego nie mógł dostrzec - halo lilka ?

- tak ? Tak pasuje mi - odpowiedziałam.

•••••••••••••••••••

Następny dzień, 10:20

Jak na mnie wstałam wyjątkowo wcześniej ponieważ obiecałam Przemkowi, że będę gotowa zanim przyjedzie więc tak właściwie już od godziny 9 rano sprzątam mieszkanie i ogarniam siebie żeby na 12 być gotowa. Kończyłam właśnie jeść śniadanie gdy napisał do mnie Przemek, że będzie wcześniej.

Cybał aka przemuś 🫶🏻💚
Lilka, będę wcześniej po Ciebie, bo genziaki będą potem gdzieś jechać a Karol chcę byś jeszcze ich poznała.

Po przeczytaniu wiadomości od Przemka się zestresowałam, znowu musiałam kogoś poznać. Przez całą podstawówkę byłam praktycznie sama, przez co Przemek i rodzice byli jedynymi osobami z jakimi rozmawiałam. Szybko mu odpisałam, że czekam na niego.

Po około 15 minutach usłyszałam dzwonek do drzwi podeszłam otworzyć a za drzwiami dostrzegłam mojego brata.

- część Lila - uśmiechnął się przytulając się do mnie. - jesteś gotowa ? - zapytał a ja pokiwałam głowa i zamykając drzwi udałam się do zielonej bemki Przemka. A następnie udaliśmy się tylko w znana mojemu bratu drogę.

Połączyło nas przeznaczenie| Patryk Baran Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz