XXIV

1.1K 41 36
                                    

- o kim napisałeś ? - spytałam blondyna, gdy oboje siedzieliśmy u niego jedząc makaron i oglądając star wars.

- o nikim takim, po prostu taki letniak chce wypuścić - uśmiechnął się do mnie dalej mając spojrzenie wlepione w ekran.

- napewno ? - spytałam delikatnie się uśmiechając i szturchając biało włosego na co on się tylko zaśmiał kiwając twierdząco głową. Większość czasu spędzaliśmy na oglądaniu star wars, gdy pewnym momencie chłopak oparł się na moim ramieniu i słyszałam jego spokojny oddech co oznaczało, że Patryk zasnął nie chcąc go budzić, wyłączyłam telewizor, zgasiłam światło i ułożyłam się wygodnie koło blondyna, który obiął mnie ramionami, nawet nie wiedząc kiedy zasnęłam.

Spojrzałam na zegarek w telefonie, który wskazywał godzinę 10 rano, spojrzałam w lewą stronę, gdzie biało włosego już nie było obok mnie ale słyszałam śmiech jego, Postiego, Julki oraz Kingi na co przewróciłam oczami, ale podniosłam się z kanapy odrazu ją sprzątając.

- cześć Lilcia - uśmiechną się do mnie Posti i Julka do których również się uśmiechnęłam, spojrzałam na Kingę, która patrzyła na mnie po czym Julka coś jej szepnęła. Nie zwracając zbytnio na jej osobę uwagi poszłam ogarnąć się do łazienki. Po chwili usłyszałam pukanie.

- proszę - powiedziałam zmywając resztki makijażu z wczoraj, jak się okazało do pomieszczenia weszła Kinga. Zdziwiłam się widząc brunetkę, raczej jej osoba nie przepadała zbytnio za mną, dlatego gdy dziewczyna weszła do pomieszczenia byłam lekko zdezorientowana i nie wiedziałam co mam zrobić, czekałam na jakiś ruch dziewczyny.

- słuchaj Lili chciała bym pogadać mogę zająć Ci chwilę ? - spytała brunetka na co zdzwiona kiwnęłam głową i obie wyszłyśmy z toalety udając się do sypialni biało włosego siadając na łóżku. - wiem, że miedzy nami było bardzo burzliwie i mogę przyznać szczerze, że byłam zazdrosna o Patryka, bo jest moimi przyjacielem, ale widzę że jest przy Tobie szczęśliwy a dla mnie liczy się jego szczęście i wiem, że może być Ci ciężko mi wybaczyć przez moje chore akcje zazdrości, ale chcę Cię za wszystko przeprosić a przede wszystkim za ostatnią akcje, to było cholernie głupie z mojej strony wiedząc, że walczysz ze swoją psychiką, dlatego szczerze, ale naprawdę szczerzę chcę za wszystko przeprosić i w ramach tego dała byś się zaprosić na jakiś obiad ? - słuchałam uważnie słów dziewczyny patrząc w jej oczy w których widziałam szczerość oraz skruchę, którą wręcz okazywały oczy dziewczyny rozłożyłam ramiona uśmiechając się w jej stronę mówiąc. 

- jestem w stanie Ci wybaczyć Kinia, mimo że nasza znajomość jak to powiedziałaś zaczęła się burzliwie to myślę, że obie sporo się nauczyłyśmy przez ten czas i zgodzę się wyjść z Tobą na obiad - dziewczyna się do mnie przytuliła, uśmiechając się. - schodzimy na dół coś zjeść bo przyznam, że jestem trochę głodna - brunetka pokiwała głową i obie udałyśmy się po schodach na dół. 

- a wy co takie uchachane jesteście ? - spytał Alan patrząc na nas podejrzliwie zerknęłyśmy na siebie z dziewczyną po czym wybuchłyśmy śmiechem patrząc na miny pozostałej trójki w jadalni. 

- pogodziłyśmy się - rzekłam siadając koło Patryka i czochrając mu włosy na przywitanie. 

-CZY JA DOBRZE USŁYSZAŁEM ? - spojrzał na nas brunet - WY SIĘ POGODZIŁYŚCIE ? nie no ja muszę się do laryngologa wybrać bo ja źle słyszę mówię wam - 

- my też to słyszeliśmy Posti - potwierdził Patryk spoglądając raz na mnie a raz na Kingę. - ale wy sobie z nas żartujecie tak ? - spytał nie dowierzając tak jak jego przyjaciel. 

- widzisz Li o jakie rzeczy nas posądzają my żartować z nich w dodatku - wyznała dziewczyna pokazując raz na nas raz na chłopaków, którzy dalej nie dowierzali w to co widzieli. 

Połączyło nas przeznaczenie| Patryk Baran Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz